Data: 2000-07-10 16:45:18
Temat: Re: Re: Rozstania ciąg dalszy...
Od: "Mirek Z..." <m...@l...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...
> "Dorota" <d...@p...fm> writes:
> Nie zgadzam sie. Bo potem sie taki facet/kobieta zastanawia i
> kombinuje, a co by tu zrobic zeby ta przyjazn zamienic na cos
> wiecej... i czeka, i sie ludzi.. bez sensu.
Wiesz, może i tak, ale ja jednak uważa, że zależy to od sposobu, jak została
cała sprawa przedstawiona tej drugiej osobie. Wcześniej napisałem, że znałęm
kiedyś pewną panią od której właśnie usłyszałem, że nie mogę liczyć na nic
więcej niż tylko zwykłą znajomość... po tym wydarzeniu wcale nie
kombinowałem co by tu zrobić, żeby jednak pomimo wszystko pójść dalej bo
może się udać... lecz po jakimś czasie straciłem z tą panią kontakt. No ale
chodzi o to, że wcale się nie łudziłem, że może się jednak uda...
--
Pozdrówka
Mirek Z...
m...@l...pl
http://mirek.lemabo.pl
|