Data: 2003-01-09 23:11:51
Temat: Re: Re:odpowiedz i wierszyk
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> To sie nazywa
biegunowosc.
> Być może się nazywa, ale niekoniecznie chyba to tak działa.
> Zdarzyło mi sie kiedys łozę do "góry nogami" włożyć do ziemi w celu
> zrobienia sadzonki. I drogi Panie Radco wyobraź Pan sobie, ze sadzoneczka
> jak złoto z tego powstała i nawet wiem gdzie ten krzew rośnie i owocuje...
> :-)
> To co? Przy robieniu sadzonki to nie ma znacznia , a przy szczepieństwie
> ma??? :-))
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Zacny Januszu,
Oczywiscie, ze ma, bo Widzisz Pan, z winorosla to tak jak w przyslowiu z
wypuszczaniem z kija (akurat sklerozka nas dopadla i nie mozemy sobie
przypomniec przyslowia tegoz)
Dajmy na to wierzbowy kijek wsadzisz - i drzewko wyrosnie nawet na piasku, a
taki dajmy na to zimokwiat - chocbys Panie chodzil kolo niego i chuchal
,komposciku podrzucal, galazaczki przecieral miekka szmatka - sie w ogole z
sadzonki nie przyjmie.
Zreszta - zdaje sie to bylaby ogolna tendencja - czym szlachetniejsza
roslina, tym trudniej sie przyjmuje.....
Nic tu nie ujmujac winorosli.(ani malinie)
wojtek Pa
>
>
|