Data: 2005-09-06 15:19:19
Temat: Re: Religia w I klasie
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a napisał:
>>> w sakremetnach innego wyznania. bo albo sie jest KK albo
>>> wyznawca wszystkiego czyli niczego.
>> Czasem warto szukać zbieżności, nie pozbywając się
>> własnej tożsamości.
> szukac sobie mozna, ale korzystanie z sakrementow innego
> wyznania, jest pozbyciem sie wlasnej tozsamosci (jesli chodzi
> o wyznanie)
Zależy, co rozpoznajemy jako indyferentyzm. Ze strony
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=89839&t=8
9839
" Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza:
Kan. 844 -
§ 1. Katoliccy szafarze udzielają godziwie sakramentów
tylko wiernym katolikom, którzy też godziwie przyjmują
je tylko od katolickich szafarzy, z zachowaniem
przepisów §§ 2, 3 i 4 niniejszego kanonu, jak również
kan. 861, § 2.
§ 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca
prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi
niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno
wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest
niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć
sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od
szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne
wymienione sakramenty. <...>"
>> A jak myślisz? Trzeba rzucać kamieniami, żeby komuś
>> sprawić przykrość?
> trzymaj ie mojegop pytania- czy ktos pisal o wyganianiu dzieci z religii.
> najpierw na to pytanie odpowiedz, bo widze, ze zaczynasz "demagogie".
Jeśli nie jesteś przeciw obecności niekatolickich dzieci
na lekcji religii katolickiej, to naprawdę ciebie nie
rozumiem. Dopiero co dziwiłaś się takiemu pomysłowi.
>> Religia w podstawówce też nie jest narzucana odgórnie,
>> czego dowodem brak religii "małolicznych" wyznań.
>> Gdyby była obowiązkowa, to wyglądałaby calkiem
>> inaczej.
> ale jest "przedmiotem" w szkole.
Chyba mi umknął jakiś niuans, bo nie wiem, czym dla
ciebie jest nauczanie. Jak wpisujesz na świadectwo,
to nauczanie, a jak masz tylko zaświadczenie, to
"kursik"? "Kursik" - czyli co? Nie nauczanie?
w liceum juz gdzie indziej ja musisz
> szukac.
> i o to mi chodzilo.
Teraz jestem dokładnie zdezorientowany. Gdyby ktoś
chciał wyslać swoje dziecko na naukę religii przy
kościele, a nie w szkole, to już by nie bylo dla ciebie
"conajmniej dziwne"?
Jak chcesz zaliczyć lekcje religii do katolickich
świętości, to trudno. Mi jednak wydaje się to trochę
pochopne.
J.
--
Getto dziecięce jest kolorowe i wesołe, pełno tam
bajkowych postaci i dźwięczą piosenki z reklam.
Strażników prawie nie widać.
|