Data: 2010-09-25 22:16:14
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-09-26 00:11, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:14niotlkq6owz$.1r87e1947pmfx$.dlg@40tud
e.net...
>>
>> Na pewno nie to, że Szaulo nie chciał skorzystac z mojej pomocy - moja
>> propozycja dla niego była uzgodniona wcześniej z moim mężem. A ze Szaulo
>> nie skorzystał, dokonale rozumiem. Więc nie insynuuj, ze się czuję
>> odrzucona przez faceta, którego nawet nie znam. Pomagam wielu osobom,
>> których nie znam. Ale nigdy nie skorzystalabym z zaproszenia przez taką
>> osobę-mężczyznę będąc bez mojego męża. Są pewne niezmienne formy, które
>> należy zachowywać będac mężatką.
>> Bo o stronie proponujacej już nie dyskutuję - jest wolna, ma prawo do
>> kierowania swoim życiem jak osoba wolna.
>>
> Hmmm, nawet takie spotkanie na mieście przy kawce nie wydaje mi się
> właściwe. Napisałem Szaulo- on tych ludzi nawet nie zna. Tylko coś tam
> pisał. Jakikolwiek sąsiad czy sąsiadka jest mu więc bliższa, niż ktoś
> stąd.
Prawda?
BTW pikna ta Łódź, tylko znowu rozkopana jakaś.
Qra
--
po wyeliminowaniu zbędnego elementu w domu
nastała cisza a spokój niczym niezmącony
|