Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Renata (Natek) nie żyje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Renata (Natek) nie żyje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 751


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2010-09-09 21:57:10

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <c...@o...eu> napisał(a):

>
> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
grup
> dyskusyjnych:i6at2v$3jf$...@i...gazeta.pl...
> > PcmOL <...@...net> napisał(a):
> >
> >> ....
> >> > Kot niestety stał się strasznie zazdrosny o mnie, próbuje wciskać się
w
> >> > nocy między mnie a synka, molestuje mnie z różnych stron i okupuje
moje
> >> > miejsca do siedzenia. Poza tym niunio jakoś sporo kicha, więc obawiam
> > się
> >> > alergii.
> >>
> >> Mało przekonywujšce. Przeżyłeo ze zwierzakiem parę lat. Bioršc go,
> > podjšłeo
> >> odpowiedzialnooć za, bšdY co bšdY, żywš istotę. Nagle kicia zaczęła
> >> przeszkadzać. Dla mnie niepojęte. Podejrzane.
> >
> > a ja wiem czy takie podejrzane. Niestety to raczej czesto spotykane.
> > Ludzie
> > i dzieci porzucaja, oddaja do domow dziecka, nie zajmuja sie nimi, i co
> > tam
> > jeszcze patologicznego wymysla. To co sie dziwic kiedy rzecz sie ma
> > zwierzat,
> >
> Piękne porównanie: porzucenie dziecka, do oddania kota w dobre ręce- bo
> samemu nie jest się fizycznie w stanie sprawować nad nim opieki. Coś
brałaś,
> może piłaś?

moze Ty sie napij, cos zazyj zebys zrozumial co czytasz. Widze, ze w stanie
obecnym nie potrafisz tego zrobic.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2010-09-09 22:06:05

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):

> Dnia Thu, 9 Sep 2010 19:31:32 +0200, Chiron napisał(a):
>
> > Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
grup
> > dyskusyjnych:i6at2v$3jf$...@i...gazeta.pl...
> >> PcmOL <...@...net> napisał(a):
> >>
> >>> ....
> >>> > Kot niestety stał się strasznie zazdrosny o mnie, próbuje wciskać
się w
> >>> > nocy między mnie a synka, molestuje mnie z różnych stron i okupuje
moje
> >>> > miejsca do siedzenia. Poza tym niunio jakoś sporo kicha, więc obawiam
> >> się
> >>> > alergii.
> >>>
> >>> Mało przekonywujšce. Przeżyłeo ze zwierzakiem parę lat. Bioršc go,
> >> podjšłeo
> >>> odpowiedzialnooć za, bšdY co bšdY, żywš istotę. Nagle kicia zaczęła
> >>> przeszkadzać. Dla mnie niepojęte. Podejrzane.
> >>
> >> a ja wiem czy takie podejrzane. Niestety to raczej czesto spotykane.
> >> Ludzie
> >> i dzieci porzucaja, oddaja do domow dziecka, nie zajmuja sie nimi, i co
> >> tam
> >> jeszcze patologicznego wymysla. To co sie dziwic kiedy rzecz sie ma
> >> zwierzat,
> >>
> > Piękne porównanie: porzucenie dziecka, do oddania kota w dobre ręce- bo
> > samemu nie jest się fizycznie w stanie sprawować nad nim opieki. Coś
brałaś,
> > może piłaś?
>
> Jarała :-D


o prosze, podpowiedz Chironowi, widze zes doswiadczona w tym zakresie.. ;)

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2010-09-09 22:22:22

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: koleszka <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

On 9 Wrz, 16:59, " Iwon(K)a" <i...@g...pl> wrote:

> Generalnie zgadzam sie z "obronca kota" ktory mial odwaga sie tutaj
> wypowiedziec. No ale ludzie rozne sa, i jak widac trzeba dosac sobie
> animuszu kwalifikujac jak powyzej kogos, kto powaznie podchodzi do zwierzat
> bez wzgledu na zyciowe okolicznosci.
>
Ktoś tu o chlebie, a ktoś o niebie. Nie wytykając palcami.

Ale w tym temacie wszystko już chyba zostało powiedziane. Wszystko, co
istotne.

k.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2010-09-10 06:48:28

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i5inee$kha$1@news.onet.pl...

[...]

Dwa mejle od nowych opiekunów koty:

Mejl 1 (po którym zacząłem się liczyć z powrotem kotki na stare śmieci) - po
pierwszym wieczorze, nocy i poranku na nowym miejscu:

"[...] w nocy badala teren. Narobila przy tym troche halasu a potem zasnela
w tym samym pokoju z nami. Troche sie martwie bo malo je, ale na forach
pisza ze moze to nastapic w takich sytuacjach. Zreszta wiadomo ze kazdy kot
zachowuje sie w sposob indywidualny. Jeszcze sie nie przymila, ale juz sie
nie boi. Zalatwila sie kolo kuwety, ale to pewnie pod wplywem stresu
zwiazanego ze zmiana otoczenia. Ciezko mi tez stwierdzic czy czuje sie z
nami swobodnie ze wzgledu na to ze nie wiem do jakiego stopnia normalnie
zabiega o pieszczoty. W kazdym razie probujemy jej dac odczuc ze moze sie
czuc swobodnie i bezpiecznie. Mam nadzieje ze wroci jej apetyt.[...]"


Mejl 2 (po którym odetchnąłem z ulgą, czego i obrońcom zwierząt życzę) - pod
wieczór tego samego dnia:

"No i przelamala sie:) Juz zaczela sie przymilac, zaczela jesc i uzywac
kuwety no i chce sie ciagle bawic. Pewnie bylo to jeszcze dla niej za
wczesnie. Cudownie ze juz sie zaklimatyzowala:) Mysle ze juz bedzie wszystko
w porzadku."

I to by było na tyle z mojej strony na temat koteczki w tym wątku.

Szaulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2010-09-10 09:46:31

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Szaulo" <z...@p...pl> wrote in message news:i6ckbt$bfh$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:i5inee$kha$1@news.onet.pl...
>
> [...]
>
> Dwa mejle od nowych opiekunów koty:
>
> Mejl 1 (po którym zacząłem się liczyć z powrotem kotki na stare śmieci) -
> po pierwszym wieczorze, nocy i poranku na nowym miejscu:
>
> "[...] w nocy badala teren. Narobila przy tym troche halasu a potem
> zasnela w tym samym pokoju z nami. Troche sie martwie bo malo je, ale na
> forach pisza ze moze to nastapic w takich sytuacjach. Zreszta wiadomo ze
> kazdy kot zachowuje sie w sposob indywidualny. Jeszcze sie nie przymila,
> ale juz sie nie boi. Zalatwila sie kolo kuwety, ale to pewnie pod wplywem
> stresu zwiazanego ze zmiana otoczenia. Ciezko mi tez stwierdzic czy czuje
> sie z nami swobodnie ze wzgledu na to ze nie wiem do jakiego stopnia
> normalnie zabiega o pieszczoty. W kazdym razie probujemy jej dac odczuc ze
> moze sie czuc swobodnie i bezpiecznie. Mam nadzieje ze wroci jej
> apetyt.[...]"
>
>
> Mejl 2 (po którym odetchnąłem z ulgą, czego i obrońcom zwierząt życzę) -
> pod wieczór tego samego dnia:
>
> "No i przelamala sie:) Juz zaczela sie przymilac, zaczela jesc i uzywac
> kuwety no i chce sie ciagle bawic. Pewnie bylo to jeszcze dla niej za
> wczesnie. Cudownie ze juz sie zaklimatyzowala:) Mysle ze juz bedzie
> wszystko w porzadku."
>
> I to by było na tyle z mojej strony na temat koteczki w tym wątku.
>
> Szaulo

Szkoda, że to inni okazali się lepszymi od ciebie. Mój kot pytał się
mnie o psa, gdy ten umierał w pokoju, zrozumiał odpowiedź, w drugim pokoju
przytulił się do mnie i tak przesiedzieliśmy razem sporo czasu, Żałoba
trwała dość długo, gdy byłem bardzo smutny kot nie odstępował ode mnie na
krok...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2010-09-10 10:37:51

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i6asrq$2ql$1@inews.gazeta.pl...
> zażółcony <z...@o...pl> napisał(a):
>
> (...)
>> Z perspektywy czasu jestem przekonany, że decyzja była dobra.
>> Zasadniczo to konieczna.
>
> zdecydowanie tak. Dla psa.
I o to m.in. też chodziło.
Więc powiem Ci w tajemnicy, że nie tylko dla psa, słodziutka ;)
Teraz są świnki morskie.
BTW. Miały być dwie dziewczynki, jak w sklepie utrzymywali,
a się okazało, że jest braciszek i siostrzyczka. I braciszek i siostrzyczka
już mają dziecieńczę w niemoralnym akcie poczęte.
Akcie, ba - w serii całej, rozbuchanej, nocy letnich bez liku
gorących. Uczta krótkiego acz intensywnego życia małych stworków.
Jest więc trzeci.. Samczyk. Co ma wujka-ojca i mamę-ciocię.
Przecudna pełnia rodzinnych więzów.
Teraz są już izolowane, ale i nieszczęśliwe przez to. Kombinujemy
Jak szachiści - dzisiaj tatuś sam, a mamusia z dziecięciem.
Jutro tatuś z młodym, ale ostrożnie, bo mały mamusią pachnie i tatuś
ledwie to rozumie. Że to tylko zapach.

Ale niedługo, będzie kastracja. Tatuś idzie pod nóż pierwszy.
Oto, co czeka jednego a zaraz potem i drugiego
(wrażliwi nie zaglądać):
http://www.wet.pl/strona.php?p=62
Dobrze, że tatusia-świnki nie ciągnie do internetu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2010-09-10 10:43:18

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"zażółcony" <z...@o...pl> wrote in message news:i6d1pv$j37$1@news.onet.pl...

No i misiek.
Baby też można, macica z jajnikami. Pozostaje część układu cenna dla
mężczyzn - włagaliszcze...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2010-09-10 13:06:52

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony <z...@o...pl> napisał(a):


> > (...)
> >> Z perspektywy czasu jestem przekonany, że decyzja była dobra.
> >> Zasadniczo to konieczna.
> >
> > zdecydowanie tak. Dla psa.
> I o to m.in. też chodziło.
> Więc powiem Ci w tajemnicy, że nie tylko dla psa, słodziutka ;)

Pisales o tym, zolciotki :)

> Teraz są świnki morskie.

O wlasnie, takie zwierzatka sa dla Was odpowiednie. Pasuja do domu i jego
mentalnosci.
i.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2010-09-10 13:10:05

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

" Iwon(K)a" <i...@g...pl> wrote in message
news:i6dahc$ek9$1@inews.gazeta.pl...
> zażółcony <z...@o...pl> napisał(a):
>
>
>> > (...)
>> >> Z perspektywy czasu jestem przekonany, że decyzja była dobra.
>> >> Zasadniczo to konieczna.
>> >
>> > zdecydowanie tak. Dla psa.
>> I o to m.in. też chodziło.
>> Więc powiem Ci w tajemnicy, że nie tylko dla psa, słodziutka ;)
>
> Pisales o tym, zolciotki :)
>
>> Teraz są świnki morskie.
>
> O wlasnie, takie zwierzatka sa dla Was odpowiednie. Pasuja do domu i jego
> mentalnosci.
> i.

Najlepsza jest rybka. Może być piranha...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2010-09-10 14:28:45

Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: koleszka <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Wrz, 08:48, "Szaulo" <z...@p...pl> wrote:
>
> I to by było na tyle z mojej strony na temat koteczki w tym wątku.
>
Się stary nie przejmuj, i nikomu nie musisz się tłumaczyć. Dokonałeś
najlepszego możlwego wyboru dla dobra Twojego dziecka, a jak się
okazuje kotka również źle na tym nie wyszła.

Nie słuchaj tych mędrców, co tak doskonale wiedzą jak postąpić
należało. To są teoretycy, któzy nigdy nie znaleźli się w takiej
sytuacji jak Ty, i nigdy też nie musieli dokonywać takiego wyboru. I
oby nigdy nie musieli. Być może wtedy też znalazłby się ktoś, kto by
ich osądził i potępił za wybór, którego musieliby dokonać.

Trzym się.

k.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 60 ... 76


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Misiu, kotku itp.
PARA MI XL'a
PARA EL HOMBRE "CHIRON"...
A TAKIE DOSTOJNE...
Re: Liczby osiowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »