Data: 2003-10-03 16:00:14
Temat: Re: Renty i co się należy...
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam Pietrasiewicz napisał(a):
>
> W piątek, 03 października 2003 12:10:45 M napisał/a w wiadomości
> news:1biqnv4itp31003urkrt4uts8tfad1hcfn@4ax.com
> Uwaga - adres ANTISPAM - zobacz stopkę listu!
Bardzo ciekawy wątek to tak na wstępie i teraz dorcę grosik do ogródka.
Zgadzam się z tezą że jak inwalida zarabia (pracuje) to nie powinien
pobierać renty, ale w przypadku Polski - nienormalnego kraju - gdzie
zarobki nie są w stanie zagwarantować bytu naa najniższym poziomie
obecny system, gdzie można dorobić do 75% średniej bez obniżenia i chyba
150% średnia, potem się ZAWIESZA - powtarzam ZAWIESZA rentę nie ZABIERA
prawo do renty jest w miarę uczciwe. Dlaczego w miarę - bo ta renta jest
po prostu żerowaniem na innych, na ich oszczędnościach do emerytury lub
renty.
Zgadzam się też że powinno się odejść od opiekuńczego modelu państwa,
gdzie za kurtyną opiekuńczości stoją chorendalne podatki i obciążenie
budżetu. Ale to samo działa w drugą stronę - to te podatki hamuja
gospodarkę a przez to dochody.
Zgadzam się też, że teoria że nam się należy bo jesteśmy KALEKAMI jest
totalną bzdurą wpojoną w latach socjalizmu. To przez to ogromna rzesza
osób nawet nie chciała się uczyć, padały hasła, że on kaleka i tak
będzie na utrzymaniu rodziny i będzie miał rentę, to po co mu nauka,
wykształcenie i zawód. Niestety to jest jeden z dowodów na nienormalność
Polski, podchodzenia do renty jako "NAGRODY", a nie jako świadczenia
bardziej charytatywnego. Co do weryfikacji rent - to co pisze Gazet jest
tak lakoniczne, że nie warto nawet pisać.
Zaś pomysł aby renta + dochód nie mogły przekroczyć poprzedniego
dochodu, chmmmm chyba pan minister zapomniał o rzeczywistości, może ma
na myśli swój zarobek ;-). Ale gdyby to było np 100% średniej krajowej -
uwżam to za niezły pomysł, dlaczego osoba dbrze zarabiająca ma dostawać
jeszcze prezent od państwa, tylko że taki przepis już istnieje.
Nie zgodzę się, że niepełnoprawnego powinno utrzymywac tylko rodzina
ewentualnie organizacja charytatywna. To nie jest tak - bo jeżeli jest
dziecko wymagające rehabilitacji, żmudnej, kosztawnej i długiej, dotego
opieki niestety jedno z rodziców musi nie pracować. Dlaczego taka
rodzina ma być poszkodowana ?? Dlaczego Państwo ma nie zaopiekować się -
choćby kosztami związanymi z rehabilitacją, chyba lepiej na to wydać
miliony niż pompować je w górnictwo lub inne państwowe "giganty". Druga
stona - a jak ktoś nie ma rodziny ??
Uległ wypadkowi w wieku 40 lat i trafił na przysłowiowy wózek to co ??
Całkowicie inną rzeczą jest rynek pracy, o którym minister nic nie
wspomniał. Aby dać wybór renta albo praca najpierw nie zadba o
wyrównanie szans, o to by przywrócić zapisy w ustawie o rehabilitacji
pozwalające PFRON-owi na nagłady w wyższe uczelnie (postulat i obietnica
pani senator Grażyny Staniszewskiej ze Zjazdu w Ustroniu). Bo aby
przejść do normalności najpierw trzeba wytworzyć rynek, a potem wepchać
tan inwalidów. A najlepiej to robić już - równolegle. Dać ulgi
wyrównawcze tym, którzy widzą u siebie zatrudnienie inwalidy.
Aha jeszcze jedno - tutaj jest mowa o rentach z FUS (czyli z orzeczenia)
i nie zapomniajmy że jest dużo osób które też sobie uzbierały na nią
(choćby ten przyykładowy 40-latek). I to nie jest defacto renta
budżetowa charytatywna, tylko z Funduszu ubezpieczeń Społecznych, a to
że dopłaca do tego budżet to już całkowicie inna bajka.
--
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------
|