Data: 2004-07-07 19:04:23
Temat: Re: Rezygnacja z DO po 2 latach - wnioski
Od: "Jurek" <g...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> nie są... zadziałały po prostu Twoje uprzedzenia, że od razu ktoś się
> czepia DO.. punkty są tak samo pod fanatycznych wege jak i fanatycznych
opty
jezeli wezmiesz pod uwage argumentacje stosowana na tej grupie przez
krytykow DO, to proponowane punkty dosc dobrze przylegaja do tej
argumentacji, ci oczywiscie nie wyklucza mojego uczulenia :)
> nie jest to potrzebne... używasz tutaj klasycznego chwytu opisanego w
> erystyce schopenhauera czyli próby ośmieszenia pomysłu przez przegięcie
> go w drugą stronę.
tym razem to Ty jestes uczulony, ustalenie jakis odniesien wspolnych dla
wszystkich stron dyskusji, moze ulatwic szukanie kontaktu. Jeden przyklad
IZZ nie dla mnie nie jest zadnym autorytetem w dziedzinie "zywnosc/zdrowie".
Moze ktos zaproponowac zrodla ktore wiekszosc dyskutujacych jest w stanie
zaakceptowac, bedzie fundament. Gdzie w tym co napisalem jest osmieszanie
pomyslu?
>Jedyną alternatywną dla źródeł tylko pro-opty i
> pro-wege nie jest zdobywanie wszystkich badań, a raczej standardyzacja
> procedur badawczych i ujednolicenie warunków. To się naprawdę da zrobić,
> jasne że niewygodne jest to stwierdzenie bo lepiej trzymać się "swoich"
> badań a wszystkie inne uważać jako "wrogie" albo "w spisku".
jak bardzo jest to skomplikowane to wystarczy przesledzic stosunek
autorytetow zywieniowych do tluszczy w ogole i tluszczy z seri omega-cos
tam, w szczegolnosci. Jezeli ludzie najblizej zrodel wiedzy nie bardzo moga
sie zdecydowac na jedna wersje ktore nie podlega "poprawka" po dluzszym czy
krotszym czasie, to czego mozna oczekiwac od (bylo nie bylo) amatorow?
> sporo miałem na studiach o UE, wystarczająco dużo by do niej
> bezkrytycznie nie podchodzić, walka o władzę i wpływy była zawsze i
> zawsze będzie, nie powinno nam to jednak za bardzo zawadzać w głowie...
> nie dajmy się zwariować
i o to chodzi,
> proponuję naprawdę zluzować trochę i nie widzieć wszędzie spisku (swoją
> drogą widzenie wszędzie spisku to jedno z modelowych zachowań
> sekciarskich, więc warto czasem ochłonąć, żeby nie być wziętym za maniaka)
rany! co ty z tym spiskiem? Gdzie w tym co napisalem jest spisek? Szukanie
pieniadzy - jak najbardziej, ale spisek?
> Duże uogólnienie... zależy jakich ryb... z drugiej strony, jest sporo
> ryb "dzikich" w normalnym obrocie bo nie każde się da ot tak hodować.
w pewnych gatunkach, chodowlane juz wypieraja ryby "dzikie" (zeby nie
"rabnac babola" to najpierw sprawdze jak sie te ryby nazywaja po polsku, bo
znam tylko nazwy francuskie)- przynajmniej w europie zachodniej.
Przypuszczam ze ryby slodkowodne lepiej znosza hodowle niz ryby morskie, bo
to o czym mowilem to badania na zawartosc omega-3, u ryb hodowlanych bylo go
znikoma ilosc w porownaniu do osobnikow "dzikich"
> Może oglądamy inne media, ale jak dla mnie sprawa była mocno nagłośniona
> i nikt jej nie zakrzykiwał. Chodziło o takie produkty, gdzie smaży się w
> gorącym oleju w bardzo wysokiej temperaturze co powoduje wydzielanie się
> związków toksycznych
powtorze to jeszcze raz, w kraju takim jak Francja gdzie w poludnie
wszyscy(prawie) jedza obiady w "jadlodajniach" (od przedszkolakow do
emerytow) i gdzie fryty(przemyslowe) sa na 60/70% talerzy, reakcja byla
ostra i na szeroka skale. A co do Polski, poniewaz tak otwarcie i szeroko o
tym dyskutowano, to czy od tego momentu na opakownaich chipsow i
frytow(przemyslowych) pojawily sie ostrzezenia o szkodliwosci tych
produktow?
> Montag
Jurek
|