Dnia 2015-03-06 19:01, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
> W dniu .03.2015 o 18:00 wolim <n...@p...tu> pisze:
>> W dniu 2015-03-06 o 17:13, Trefniś pisze:
>>> W dniu .03.2015 o 16:14 <s...@g...com> pisze:
>>>> W dniu piątek, 6 marca 2015 16:03:06 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
>>>>
>>>>> Zasmażka na oleju jest akceptowalna nawet przez Ikselkę,
>>>>
>>>> Skoro jest to "nawet" przez nią akceptowalne, rozumiem że postrzegasz
>>>> ją jako kuchenny autorytet.
>>>>
>>>> ROTFL
>>>
>>> Wybacz - większy niż stchebel ze swoją margarynową zasmażką.
>>> Albo się rzeczywiście kucharzy, albo się tylko w to bawi.
>>
>> Większość z nas się tu bawi w kucharzenie. Nie spotkałem tu na grupie
>> chyba jeszcze ani jednego zawodowego kucharza. Ale może się mylę?
>
> Amatorskie (od amo, amare - łac. kochać) kucharzenie nie jest w niczym
> gorsze niż profesjonalne!
> Wręcz przeciwnie - według wielu profesjonalizm zabija miłość :)
>
> Chodziło mi o zabawę w znaczeniu lansiarstwa.
> Np. jakieś badania pH, szukanie na siłę egzotycznych przepisów przy
> ignorowaniu najprostszych i pewnych...
> Bezkrytyczna kuchnia fusion - nie potępiam w czambuł, ale nie dzierżę
> np. niektórych pomysłów Okrasy w stylu "fusion gwałt" :)

Ale ale, zapytam w ostatnio panującej tu konwencji, trzyma Cię ktoś
przywiązanego siłą do telewizora i do Okrasy?

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.