Data: 2002-04-17 07:29:55
Temat: Re: Rodzice
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek xxxxxx" <p...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:a9gjui$ond$1@news.gazeta.pl...
> Moja dziewczyna (24 lata) konczy wlasnie studia i zamierza podjac prace.
> Poniewaz mieszka daleko ode mnie, postanowilismy ze sprobujemy zyc razem w
> moim miescie, czyli po prostu przeprowadzi sie do mnie.
Co ja mam zrobic ?
Decyzja należy do NIEJ. To nie jest przecież infantylna nastolatka bez
zawodu i wykształcenia, tylko dorosła kobieta. Prawnie zrobi, co zechce.
Mnóstwo kobiet w jej wieku ma już 1-2 dzieci i męża. Ale wspólne mieszkanie
i wolny zwiazek to warunki nie do przecenienia jeśli chodzi o bliższe
poznanie się. Jeżeli nawet dojdziecie do wniosku, ze nie pasujecie do
siebie, to też tragedii nie będzie. Wyjdziecie bogatsi o indywidualne
doświadczenia, które możecie wykorzystać w następnych związkach. Najgorzej
jest gdy decyzję ślubu podejmuje się pochopnie, pod presją okoliczności ;).
Rodzice przyjmują zacofaną, choć całkowicie zrozumiałą -wg. ich skali
wartości - postawę.
Dorrit
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|