Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-15 19:26:29

Temat: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ten problem nurtuje mnie od 9 miesięcy. Od tej pory spotykam się z chłopakiem,
z którym świetnie się dogaduje. On mnie wspiera i pomaga mi. Jest moim
najlepszym przyjacielem. Jest jednek ode mnie o 7 lat starszy. Moi rodzice mają
do tego wielkie "ale". Ja mam się uczyć, a nie zabierać za staruchów. Ale to
nie o to chodzi. Nawet z nim nie chcą porozmawiać, poznać go. Mój ojciece
uderzył mnie ostatnio za to, że mimo zakazu spotkałam się z nim. Nasi
przyjaciele uważają, że zachowujemy się jak stare dobre małżeństwo, bo nigdy
się nie kłócimy, rozmawiamy o wszystkim. Moi rodzice sami już nie okazują sobie
uczuć, jeśli one jeszce w nich pozostały. Nie potrafią mnie zrozumieć, nawet
nie chcą. Moje zdanie się nie liczy. Tak ma być i koniec. Ale ja kocham mojego
chłopaka. Co mam robić? Oszukiwać ich i pozostać szczęśliwa, ale z wyrzutami
sumienia, czy poświęcić to uczucie dla moich rodziców. Potraktujcie to poważnie
i pomóżcie mi, choć mam 16 lat. Ja nie mogę się dogadać za bardzo z
rówieśnikami, wolę poważniejszych ludzi. Różnicy siedmioletniej wogóle nie
odczuwam... Proszę, wyraźcie swoje zdanie...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-15 20:23:32

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


<s...@w...pl> wrote in message
news:5418.00000000.3b7acce5@newsgate.onet.pl...

Moj ojciec byl starszy od mamy dokladnie o 10 lat i stanowili wyjatkowo
zgodne malzenstwo Nigdy sie nie slyszalem, aby sie klocili. Obydwoje
kochalem jednakowo i jakos nie widzialem zbytniej roznicy wieku miedzy nimi.
Ojciec juz zmarl i zawsze mam go w swojej pamieci.

Rinaldo
PS. Jednak w chwili zawarcia malzenstwa ojciec mial juz 32 lata a mama 22
lata.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-15 22:04:10

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "\(Turbos\)" <t...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5418.00000000.3b7acce5@newsgate.onet.pl...
> Ten problem nurtuje mnie od 9 miesięcy. Od tej pory spotykam się z
chłopakiem,
> z którym świetnie się dogaduje. On mnie wspiera i pomaga mi. Jest moim
> najlepszym przyjacielem.

Dziewczyno przeciez mu chodzi tylko o seks a Ty jestes jeszcze mloda i
glupia. Rodzice sa za ciebie odpowiedzialni(i za konsekwencje twych czynow)
wiec sie ich posluchaj i sie z nim niespotykaj do 18 roku zycia. Jak kocha
to poczeka, albo znajdzie sobie inna malolate.
Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-15 22:07:06

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "Eryk" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5418.00000000.3b7acce5@newsgate.onet.pl...

[...ciach...]

Ot, znowu problem z grupą terapeutyczna/wsparcia...
Ciężko mówić. żeś młoda, aczkolwiek to prawda:)...,w sumie to córką moją
mogłabyś być:).
Różnice wiekowe zawsze będą się zdarzać. Problem w tym, że w róznych etapach
naszego rozwoju te różnice nam się wydają mniej lub więcej bez znaczenia.
Podobnie w ocenach osób, które są z nami związane więzami uczuciowymi, tak
jak rodzice, rodzina, czy przyjaciele, oraz osób nam w sumie obcych, jak
otoczenie, środowisko w którym żyjemy. Inaczej odbierane są związki takie
jak Twój gdy masz 16 lat i inaczej gdy będziesz mieć 26 - truizm, ale jest
to fakt. Fakt dla mnie nie ulegający wątpliwości , że przemoc w
jakiejkolwiek formie jest nie do przyjęcia, niezależnie od intencji, za
wyjątkiem stanu obrony koniecznej, ale to inna bajka...
W mojej najbliższej rodzinie, starsza ode mnie kuzynka wyszła za mąż mając
lat 20 za człowieka od niej o 40 lat starszego - to jak odbierała to
rodzinka było dla niej koszmarem - dość powiedzieć, że przez 3 lata nie
utrzymywała z nią poza paroma wyjątkami kontaktu. Co do małżeństwa - rzadko
się spotyka tak dobraną parę. Po 8 latach została wdową. Po 3 następnych
latach wyszła za mąż za starszego o 20 lat mężczyznę, rodzinka nie miała już
tak nerwowych reakcji - do dziś są razem i też jest to para z której można
brać przykład, a są już razem lat naście... Więc imho różnice wiekowe nie
mają . aż tak dużego znaczenia. choć zawsze, trzeba być świadomym, że po
prostu biologia daje znać o sobie i to zarówno jeśli chodzi o róznice w
temperamencie ;), jak i o mcoś tak naturalnego jak starzenie się...
Ale - kuzynka wychodząc za mąż po raz pierwszy była o parę lat starsza od
Ciebie... Kiedyś zastanawiałem się, jakbym ja zareagował na informację od
mojej córki, ( a jest to jeszcze dzieciak), że chce być z człowiekiem
starszym od niej o "naście" czy też "ścia" lat... i wiem co by usłyszała i w
razie takiej sytuacji usłyszy: "Aśka, jesteś dorosła, to Twoje życie i Twój
wybór - jeśli kiedykolwiek będzie Ci nie tak, to zawsze możesz liczyć na
wsparcie i pomoc..." ale jak napisałem - w sytuacji gdy jest Ona dorosła...
Pozdrawiam, Eryk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 01:43:08

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "budosan2" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

nie tragizzuj z ta miloscia - mloda jestes i wielce prawdopodobne ze to nie
jest milosc twego zycia. sam mam 22 lata i widze kolosalna roznice w rozwoju
emocjonalnym ludzi miedzy 15-19 rokiem zycia z ktorymi mam kontakt
ale i od tej zasady moga byc wyjatki
kto wie czy juz bys dawno sie z nim nie rozstala gdyby nie opor
rodzicow(wiesz ten zakazany owoc)
oczywiscie mozliwe jest ze to"ta jedyna milosc zycia" a poznasz to po tym ze
bedziecie ze soba wiele wiele lat - innej mozliwosci nie ma
co masz robic?- nie wiem moge ci powiedziec co ja robie w podobnych
sytuacjach - stram sie niczego w sytuacji nie zmieniac i zobaczy do czego to
doprowadzi - wkoncu dojdzie do jakiegos pzresilenia

pozdrawiam wieczorowa pora
poczmistrz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 11:59:03

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...

Witaj!

> Ten problem nurtuje mnie od 9 miesięcy.

Ciaza? ;-)

> Od tej pory spotykam się z chłopakiem,
> z którym świetnie się dogaduje. On mnie wspiera i pomaga mi. Jest moim
> najlepszym przyjacielem. Jest jednek ode mnie o 7 lat starszy. Moi rodzice
mają
> do tego wielkie "ale".

Nie uwazam, by roznica wieku byla problemem. Zwlaszcza siedmioletnia
roznica. Bo siedem lat to naprawde niewiele. Ja od roku jestem z mezczyzna
starszym od siebie o ... hmmm.... duzo wiecej lat. Jest nam ze soba
cudownie, dogadujemy sie swietnie. I nie czuje wcale tego, ze dzieli nas
taka "przepasc wiekowa" ;-)

> Ja mam się uczyć, a nie zabierać za staruchów.

Moim zdaniem jedno drugiego nie wyklucza.

> Ale to
> nie o to chodzi. Nawet z nim nie chcą porozmawiać, poznać go.

Ich blad. Ich glupota. Nie rozumiem, jak moga osadzac czlowieka tylko na
podstawie jego wieku, nie znajac go, nic o nim nie wiedzac.

> Mój ojciece
> uderzył mnie ostatnio za to, że mimo zakazu spotkałam się z nim.

Nic nie usprawiedliwia przemocy... Twoi rodzice postepuja wedlug mnie
niesprawiedliwie wobec Ciebie.

> Nasi
> przyjaciele uważają, że zachowujemy się jak stare dobre małżeństwo, bo
nigdy
> się nie kłócimy, rozmawiamy o wszystkim.

Tak trzymac. To dobrze, ze znalazlas bratnia dusze i jest Ci z nia dobrze.
Wasze wzajemne stosunki sa wazniejsze od chorych zakazow rodzicow.

> Ale ja kocham mojego
> chłopaka. Co mam robić? Oszukiwać ich i pozostać szczęśliwa, ale z
wyrzutami
> sumienia, czy poświęcić to uczucie dla moich rodziców.

Nie poswiecaj dajacego Ci szczescie uczucia dla rodzicow. Mozesz sobie tego
nigdy nie wybaczyc. Ja bym na Twoim miejscu postawila sprawe jasno.
Stanowczo, aczkolwiek grzecznie powiedz im, ze jestes z tym chlopakiem
szczesliwa, ze sie kochacie, wspieracie. Wytlumacz, ze sex w Waszym zwiazku
nie jest najwazniejszy (bo o Twoje zycie sexualne rodzice na pewno tez maja
obawy). Sprobuj ich namowic na spotkanie z Twoim partnerem. A jesli to nie
poskutkuje... Zrobisz, jak chcesz. Ja na Twoim miejscu nigdy nie
zrezygnowalabym z ukochanej osoby, tylko dlatego, ze moi rodzice cos tam
sobie ubzdurali.


Pozdrawiam serdecznie

--
*Madzia vel Natchniuza* ~ Spammers Club
n...@p...onet.pl ~ www.natchniuza.prv.pl
ICQ# 101770287 ~ GG# 67384
"Dwie rzeczy nie maja granic: Wszechswiat i ludzka glupota"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 13:13:26

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "amadeo" <a...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Mysle, ze nie powinnas sie przejmowac reakcja rodzicow, bo to Twoje zycie,
ale zauwaz, ze do 18 latek musisz liczyc sie z ich zdaniem.
Bedziecie musieli jeszcze wiele wycierpiec jezeli chcecie byc razem, mimo
tego ze roznica wieku nie jest az tak duza.
Postepowanie rodzicow a szczegolnie ojca jest zle, ale widocznie zauwazyli
ze laczy was wiecej niz tylko zauroczenie i dlatego braklo im (jemu)
argumentow.
Jezeli laczy Was milosc na pewno poradzicie sobie z problemami i bedziecie
razem czego Wam zycze.

amadeo
Użytkownik <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5418.00000000.3b7acce5@newsgate.onet.pl...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 14:03:23

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

sunnysmile:
> ...mam 16 lat...
> ... Proszę, wyraźcie swoje zdanie...

Jestes nieletnia i dopoki nie osiagniesz pelnoletnosci
rodzice sa za Ciebie bezposrednio odpowiedzialni.
Jesli bedziesz miec kiedys podobne problemy z corka
- pewnie zrozumiesz o co im chodzi.

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 14:08:25

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: "Marta Woźniak" <m...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Natchniuza" napisala:


> Ich blad. Ich glupota. Nie rozumiem, jak moga osadzac czlowieka tylko na
> podstawie jego wieku, nie znajac go, nic o nim nie wiedzac.


Niestety, to sie zdaza, maja jakis swoj obraz tego co sie moze wydarzyc,
tego jakie CIe z nim czeka zycie i nie przyjmuja do wiadomosci zadnych
innych mozliwosci..., wiem bo sama to przeszlam i od 8 miesiecy jestem
bardzo szczesliwa dziewczyna, kocham i jestem kochana, jestem z
najwspanialszym mezczyzna, ale nie mam rodziny...:(, ktora nie chce znac
jego i mnie, skoro wole byc z nim niz z nimi....

Co za ironia tez jest starszy o 7 lat ;)

Pozdrawiam serdecznie
nowa grupowiczka

Mart




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-16 15:43:01

Temat: Re: Rodzice VS Chłopak... Co robić?!?!?!
Od: s...@p...onet.pl (SiNuS) szukaj wiadomości tego autora

W teczce dla osoby "<s...@w...pl>" możemy przeczytać:

>Ten problem nurtuje mnie od 9 miesięcy. Od tej pory spotykam się z chłopakiem,
>z którym świetnie się dogaduje. On mnie wspiera i pomaga mi. Jest moim
>najlepszym przyjacielem. Jest jednek ode mnie o 7 lat starszy. Moi rodzice mają
>do tego wielkie "ale". Ja mam się uczyć, a nie zabierać za staruchów. Ale to
>nie o to chodzi. Nawet z nim nie chcą porozmawiać, poznać go. Mój ojciece
>uderzył mnie ostatnio za to, że mimo zakazu spotkałam się z nim. Nasi
>przyjaciele uważają, że zachowujemy się jak stare dobre małżeństwo, bo nigdy
>się nie kłócimy, rozmawiamy o wszystkim. Moi rodzice sami już nie okazują sobie
>uczuć, jeśli one jeszce w nich pozostały. Nie potrafią mnie zrozumieć, nawet
>nie chcą. Moje zdanie się nie liczy. Tak ma być i koniec. Ale ja kocham mojego
>chłopaka. Co mam robić? Oszukiwać ich i pozostać szczęśliwa, ale z wyrzutami
>sumienia, czy poświęcić to uczucie dla moich rodziców. Potraktujcie to poważnie
>i pomóżcie mi, choć mam 16 lat. Ja nie mogę się dogadać za bardzo z
>rówieśnikami, wolę poważniejszych ludzi. Różnicy siedmioletniej wogóle nie
>odczuwam... Proszę, wyraźcie swoje zdanie...

Więc moje zdanie, tak patrząć na inne odpowiedzi jest lekko cyniczne.
:-> Cóż, p.s.p. to nie jest kółeczko wzajemnej adoracji (jakby to
niektórzy pewnie bardzo chcieli...), więc nie będę tak jak inni wciskał
Ci kitu, że życie to jest taka bajka, którą się najlepiej ogląda przez
różowe okulary. Sprawa pierwsza: rodzice. Masz 16 lat i czy Ci się to
podoba czy nie musisz pogodzić się z tą "tyranią". Mało tego, bardzo
prawdopodobne, że nawet jak będziesz pełnoletnia to sytuacja specjalnie
się na Twoja korzyść nie zmieni. Usłyszysz tekst w stylu "póki mieszkasz
w tym domu to masz przestrzegać zasad jakie w nim obowiązują, a jak nie
to się wyprowadź" -- wtedy pozostanie Ci pomoc troskliwej babci, albo
schronienie u swojego kochasia, okaże się wtedy ile był wart... to
oczywiście bardzo pesymistyczny scenariusz. Druga sprawa: różnica wieku.
Czy 7 lat czy 15 -- to jest akurat najmniej ważne. Możesz sama myśleć
i wszyscu dookoła mogą Ci mówić, że jesteś super-hiper-dojrzała, ale to
tylko złudne mrzonki. Zapewne każdy na tej grupie będąć w Twoim wieku
przerabiał różnego rodzaju rozterki miłosne, nie ważne czy to były
pierwsze doświadczenia tego typu czy nie, w tym wieku większość spraw
odbiera się jak przez mikroskop. Z igły widły. Kochasz go? Wróć tu za
kilka lat... natomiast on -- jakby Ci to delikatnie powiedzieć... jeśli
znajomi mówią, że jesteście jak "stare dobre małżeństwo" to dla mnie
zadajesz się nie z 23-letnim mężczyzną, a niestety (albo stety) z
23-letnim dzieciakiem i tutaj widzę jedyną szansę dla Ciebie w tej
chwili. Musisz uświadomić swoich rodziców, że mimo jego wieku, on tak
naprawdę niczym nie różni sie od Twoich (albo raczej Waszych)
rówieśników. Tyle mojego 0,03 euro w tej kwestii. :-)

p.s. wszystko IMHO -- uogólnienia są świadome i celowe.

--
<< Piotr (SiNuS) Front >><< http://www.sinus.phg.pl >>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziewczyna z tej samej GRUPY, KLASY
NA CZYM POLEGA UZALEŻNIENIE W SEKTACH
Odbyło sie I spotkanie PSP:)))
Skąd u człowieka biorą się problemy...?
off topic - PRZESTĘPSTWO, a raczej wykroczenie... (nie czytać!)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »