Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: puchaty <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Rodzinne walentynki
Date: Tue, 15 Feb 2005 08:01:56 +0100
Organization: jeszczesiedecyduje
Lines: 51
Message-ID: <ijgpbjy4qp0l$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
References: <cupms7$kuj$1@nemesis.news.tpi.pl>
<m...@j...gov>
<cuqfao$ean$1@news.onet.pl>
<1...@j...gov>
<cur3fu$9t4$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: afd2.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1108450919 13536 83.25.133.2 (15 Feb 2005 07:01:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Feb 2005 07:01:59 +0000 (UTC)
X-User: padiszachti
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.14.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:72024
Ukryj nagłówki
Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Neokaszycha mnie
niestety powstrzymują:
>> Mnie zaś to święto nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, a obchodzę je po
>> swojemu (i sowiemu). Równie dobrze idąc Twoim tropem mógłbym zanegować (z
>> powodu sposobów "przeżywania") Boże Narodzenie.
> Tyle tylko, że rodzina to znaczy tradycja. No i Boże Narodzonie ma o wiele
> więcej trsdycji, zwyczajów i rodzinnego przekazu niz Walentynki.
"Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może
nawet tam i swoje ... plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie
przesłoniły wam minusów!"
> Cóż za tragiczne Święta!!! Ale ich obchodzenie nie jest obowiązkowe.Można
> spokojnie olać.
No jak to! A te debilne mikołaje wyłażące z witryn sklepowych już od
października?
>> Święta są takie, jakimi chcemy żeby były - cała tajemnica IMO.
>> Dlatego w gruncie rzeczy mało mnie obchodzi jak Ty, czy ktokolwiek planuje
>> je spędzić, ja chcę je mieć takie, jakie chcę.
> Jak przeczytałeś z uwagą mój post to wiesz, że mówię o tym co się dzieje w
> mediach. Otoczka seksu jest bardzo eksponowana.
Nie śledzę zbytnio.
> A ja akurat w lutym
> obchodzę rocznicę ślubu i nie mam specjalnie żadnych problemów, jeszcze
> przed Walentynkami dostawałam kwiaty, bywałam na kolacyjkach i to się nie
> zmieniło i mam nadzieję, że nie zmieni.
No i fajnie. Ale co z tego?
> Ale nie podoba mi się, że część - szczególnie młodych ludzi- uważa za wielką
> porażkę nie seksić w wieczór Walentykowy...
Naprawdę?
> Ludzie, którzy nie sa zakochani uważają, że za wszelką cenę powinni uprawiać
> seks bo czują się gorzej od innych.
Nie wiem skąd czerpiesz takie informacje.
> Poza tym wiesz jak się czuje w taki
> dzień najbrzydsza dziewczyna w klasie?
Wyobrażam sobie, że skoro czuje się najbrzydsza to i w ten dzień się to nie
zmieni.
puchaty
|