Data: 2010-01-13 15:09:35
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender napisał(a):
> glob pisze:
>
> >> No i ujawni? sie teraz kawa? skurwiela.
> > Hm......ależ to norma, ty jakaś jesteś nie z tego świata. Wiadome jest
> > dla żony to że jej mężczyzna sobie .....na boku coś tam
> > spenetruje....ale to nie jest nic nadzwyczajnego, gdyż związek polega
> > przymykaniu oczu na takie rzeczy......przecież z nią i tak cały czas
> > jest i to obecnie jest najzupełniej wystarczające.....doprawdy nie
> > zachowujesz się właściwie.
>
> Tutaj nawet nic nie trzeba na boku dorabiać.
> Wystarczy napisać kilka suchych,
> typowo ludzkich faktów bez tej całej cudownej otoczki
> i od razu człowiek jest szmatą i skurwysynem,
> nawet w oczach logicznego można by myśleć chirona,
> jego kobieta przedmiotem,
> a związek czysta konsumpcją.
> I śmieszy mnie tylko, że podobno tu nie ma moherów :-))
> ENder
Ja w to co piszą niewierzę, zawsze takie wątki wprowadzały jakąś
dziwny przypływ moralności, taki jakiś sztuczny, udawany dla ludzi. A
tym bardziej kobietą, bo z tego co widziałem w życiu jakoś tak nie ma.
Mi moja dziewczyna sprowadzała do łóżka koleżanki razem ze swoją matką
i przez to zostaliśmy przyjaciółmi , bo trudno było mówić o związku,
ale zawsze jednak jakaś otoczka związku była.
|