Data: 2007-11-27 12:05:13
Temat: Re: Romans internetowy
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
b...@g...com napisał(a):
>>On 26 Lis, 15:25, "Don Gavreone" <s...@l...po> wrote:
>>
>>>Fragile<e...@i...pl>news:9f50e676-a2c2
-4fe6-804f-
>
> 9...@o...googlegroups.com
>
>>>>On 23 Lis, 13:00, "beataski" <b...@g...com> wrote:
>>>>
>>>>>Jakie są granice romasu internetowego?
>>>>>[...]
>>>
>>>>Jesli piszesz o sobie, to wydaje mi sie, ze juz ja przekroczyles...
>>>
>>>Wydaje mi się, że beataski to kobieta - a jeżeli tak, to przecież nie
>>>przekroczyła, nieprawdaż ;)
>>>
>>
>>A co plec ma tu do rzeczy, Donie Gavreonie?
>>Bez wzgledu na to, czy beataski to kobieta czy mezczyzna, mz granice
>>juz przekroczyl/a :)
>>(Chyba, ze tylko teoretyzuje, w co watpie...)
>>
>
> Przepraszam, a skąd wnioskujesz, że cokolwiek przekroczyłam? Ja nie
> teoretyzuję, sprawa dotyczy mojego meża, który dzień zaczyna od maila "dzień
> dobry Magdaleno, jak się spało" a kończy "dobranoc, do jutra". A tak w
> międzyczasie kilka do kilkunastu maili w obie strony leci. A fakt, ze mnie to
> boli jest dla niego tylko dowodem na to, z zwariowałam, bo on nic złego nie
> robi. A przestać nie może, bo po pierwsz nie robi nic złego, a po drugie nie
> pozwoli na aż takie ograniczenie swojej wolności.
>
Zażądaj, aby to zakończył, skoro sam nie potrafi na to się zdobyć. Ktoś
musi to przerwać (Ty), skoro nie jest to żadna z pozostałych dwóch osób.
Ktoś musi wykazać zdecydowanie i przywołać sprawy do porządku.
Różne są kombinacje, ale w tej sytuacji raz-dwa-trzy-wypadasz-Ty...
Inaczej to się źle skończy. A nawet jeśli skończy się źle "niby"(!!!) z
powodu Twojej interwencji, to... nie czyni to różnicy w obecnym sytuacji
tej stanie...
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|