Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Rosół po chińsku
Date: Tue, 2 May 2006 15:23:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 76
Message-ID: <e37mjk$hlo$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <e37hpv$225$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: dkk6.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1146576308 18104 83.24.14.6 (2 May 2006 13:25:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 May 2006 13:25:08 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Sylpheed-Claws 2.1.1 (GTK+ 2.8.17; i386-redhat-linux-gnu)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:267971
Ukryj nagłówki
** Michał Komorowski wrote:
> Napadło mnie na chińszczyznę, a nie chce mi się biegać dalej niż do
> sklepu osiedlowego :)
> W związku z tym mam plan na freestylowy rosołek, tylko powiedzcie,
> jak to poprawić:
> 1. W sosie sojowym podduszę kapustę pekińską, kiełki sojowe i troszkę
> marchewki.
> 2. Zaleję rosołem wołowym (z kostki).
> 3. Podgotuję trochę razem, dodając odrobinę imbiru.
> 4. Na patelni obsmażę paseczki schabu z dodatkiem oleju sezamowego
> (mięso cudownie przechodzi aromatem).
> 5. Wrzucę paseczki mięsa, dodam makaron ryżowy (rosołowa nitka,
> to się chyba noodles nazywa?) i voila.
> I teraz proszę o porady, o czym ja tu mogłem zapomnieć, ewentualnie
> co tu można dla lepszego smaku poprawić?
> Na ewentualne uwagi, że wychodzi gęste, odpowiadam od razu: ma być
> gęste, nie znoszę wodnistych zup ;)
> I szybko, bo się za to biorę za jakieś półtorej godziny :)
To ja robię zupełnie inaczej - do szerokiego garnka wrzucam:
- 5 udzików trybowane z kurczaka bez skóry (mniej zabawy z obieraniem
mięsa potem)
- kawałek selera (pocięty na duże cząstki)
- kawałek pora (pocięty w palemkę)
- cebulę (przeciętą na pół)
- dwa rozduszone ząbki czosnku
- kilka plasterków świeżego obranego imbiru
- kilka grzybków aromatycznych (shitake/poku)
Całość zalewam ok. 3 litrami wody, doprowadzam do wrzenia i gotuje na
wolnym ogniu (lekko bulgocąc), należy w pewnym momencie wywar odszumić.
Po 45 min. wyjmuję z wywaru mięso, grzybki i odkładam. Reszta
warzyw już się nie przyda - wyrzucić. No i mamy aromatyczny delikatny
wywar.
Na tej bazie można robić różne wariacje - ja proponuje:
- mięso z kurczaka pokroić (najlepiej "rwącym" nożykiem) na cieniutkie
plasterki
- kapelusze grzybków w paseczki
Do tego:
- odrobinę pędów bambusa pociętych w nitki
- odrobinę kiełków sojowych
Mięso, grzybki, bambus, kiełki wrzucamy do wywaru, gotujemy kilka
minut. W połowie szklanki letniej wody rozprowadzamy na gładko mąkę
ziemniaczaną (ilość mąki na wyczucie, ok. dwie łyżki stołowe powinny
starczyć). Wywar rozprowadzamy wodą z mąką aż się lekko zagęści (miało
być gęsto). Gorącą zupę nalewamy do miseczek. I właściwie jest gotowa.
Ma być delikatna i aromatyczna, ale można doprawić sosem sojowym,
sambalem, kroplą oleju sezamowego, oprószyć pieprzem. Można posypać
poszatkowaną dymką (białe części).
Na bazie tego wywaru można robić inne zupy, możliwych składników jest
mnóstwo: kapusta pekińska, marchewka, groszek, grzybki mun, pieczarki,
rzepa, rzodkiew, makarony (sojowy/ryżowy), pierożki wonton, etc. Można
rozprowadzić drobną niteczką białka z jajka - będzie gęstsza.
No możliwości jest wiele, ale ważne, żeby nie nawalić wszystkiego na
raz. :) Na bazie takiego wywaru robi się *różne* zupy w zależności od
składników i doprawienia.
Wywary możesz jeszcze robić warzywny, rybny, mięsny (różne rodzaje
mięsa na raz) etc. Ale błagam żadne rosoły z kostki (nie ma to nic
wspólnego z azjatyckimi smakami), duszone warzywa (mają być świeże i
chrupiące), smażenie na oleju sezamowym itp. :P
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|