Data: 2007-03-14 10:19:41
Temat: Re: Rosss...puda - a mnie jst żal
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kieracinski wrote:
>> nie raz widziałam TIRy. I jestemprzeciw budowaniu dla nich czegolwiek
>> poza wagonami kolejowymi
>
>
> A wiesz jak straszna przegroda krajobrazu i siedlisk sa tory kolejowe?!
> Zauwaz, ze pod nimi ani nad nimi nie buduje sie zadnych przejsc dla
> zwierzyny (ianczej niz na szosach). Wyobrazasz sobie co bedzie, gdy w
> Polske rusza tysiace pociagow z tirami?
Te tory już są. Nie trzeba nic psuć, żeby je zbudować. Wystarczy
wyremnotować i lepiej wykorzystać. Na torach jest zdecydowanie mniej
wypadków. Wyobrażać sobie nie muszę, wystarczy pojechać np. do Holandii.
> To podobnie, jak z transportem publicznym. Slyszalem na zdawaloby sie
> konferencjach wiele zdawaloby sie powaznych wystapien o gwaltownej
> potrzebie jego rozwoju i koniecznosci rezygnacji z prywatnych samochodow
> na rzecz trasportu publicznego. Gdy potem pytalem wszystkich tych
> lewicowych profesorow czym dojezdzaja do pracy, kazdy mowil, ze wlasnym
> samochodem. Naprawde ani jeden z nich nie dojezdzal autobusem czy metrem.
>
Nie jestem lewicowa, nawet bardzo mi do tego daleko :) Może własnie dlatego
do pracy chodzę na piechotę, a w lecie, kiedy jestem na wsi, dojeżdżam
rowerem i pociągiem. Nie dla przekonań, tylko dla własnej wygody ;)
Samochód wlaśnie dla lewicowców jest synonimem awansu społecznego,
normalny człowiek nie przepada za staniem w korkach i samochodu używa
tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę wygodne. Śmigłowiec by mi się
przydał, niezależnie od tego czy truje bardziej od samochody ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|