Data: 2004-01-02 22:33:04
Temat: Re: Rozejście i 6-latek
Od: "Adiola" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rena" <rua@
> ale to wszystko zalezy od sytuacji. uwolnienie sie od osoby bedacej pod
> wplywem jakiegos nalogiem czy terroryzujacej psychicznie - jest ulga. ale
> jesli rodzice kloca sie po cichu i dziecko nie wie, ze cos jest nie tak?
no wlasnie, u mnie rodzice klocili sie po cichu ;-///, ja jednak wolalabym
( jako dziecko), wiedziec dlaczego sie kloca, nalog i terror nie byly
powodem rozpadu zwiazku moich rodzicow. Zdecydowanie twierdze, ze jesli
komus sie nie uklada, to lepiej rozwazyc spokojnie decyzje o rozstaniu nizli
latac to co juz dawno sparcialo.
> no cos tam na pewno wyczuwa, ale mysle, ze bogdan nie malby takich
rozterek,
> gdyby miedzy nimi bylo az tak zle...
ale miedzy nimi wcale nie musi byc zle, przeciez moga sie rozstac sie z
powodu np. niedopasowania charakterow, to tez jest wazny powod by nie tracic
w tym wszystkim siebie.
>
> bogdan - czy wasze dziecko widzi i czuje, ze wam sie nie uklada? pyta o
to?
IMO , nawet jesli dziecko nie pyta to i tak widzi....
Adiola
|