Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozmowa ze Świadomością. Re: Rozmowa ze Świadomością.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Rozmowa ze Świadomością.

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!peer01.fr7!futter-mich.hig
hwinds-media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news
.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-m
ail
Subject: Re: Rozmowa ze Świadomością.
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.sci.filozofia,pl.soc.religia
References: <oo16dk$pvq$4@portraits.wsisiz.edu.pl>
<59ba4d8a$0$650$65785112@news.neostrada.pl>
<oqn9t4$4h9$1@node1.news.atman.pl>
<59d0b18d$0$5143$65785112@news.neostrada.pl>
<oqqdhl$5qr$1@node1.news.atman.pl>
<59db5739$0$654$65785112@news.neostrada.pl>
<osks3m$aqo$1@node1.news.atman.pl>
From: Trybun <c...@j...ru>
Date: Wed, 8 Nov 2017 20:05:14 +0100
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:52.0) Gecko/20100101 Thunderbird/52.4.0
MIME-Version: 1.0
In-Reply-To: <osks3m$aqo$1@node1.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Content-Language: pl
Lines: 278
Message-ID: <5a03554c$0$658$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 5.172.255.34
X-Trace: 1510167893 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 658 5.172.255.34:10959
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 16355
X-Received-Body-CRC: 948145448
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:742618 pl.sci.filozofia:219733
pl.soc.religia:1042354
Ukryj nagłówki

W dniu 2017-10-23 o 15:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>> Wyłazi z Ciebie brak szacunku dla samego siebie, którego zalążkiem
>>> było poniżanie przez ojca, który - będąc nieświadomym Twoich
>>> potrzeb emocjonalnych - walczył z Tobą o Twoją matkę. Ty również z
>>> nim walczyłeś ale on był potężniejszy od Ciebie gdyż to Ty byłeś
>>> uzależniony od niego. I dlatego w pewnym momencie zrezygnowałeś z
>>> walki.
>
>> Nic z tych rzeczy, w domu rodzicielskim był taki luz że praktycznie
>> wszystkie moje cechy nabyte to są to cechy autorskie.
>
> Luz wychowawczy wcale nie oznacza, że wszystkie emocjonalne potrzeby
> dziecka są zaspokajane. Tym bardziej te objęte klauzulą kulturowego tabu
> z których nikt nie zdaje sobie sprawy, gdyż nikt nigdy nie wpadł na to,
> że ich niezaspokojenie może byc odbierane przez dziecko jako poniżający
> je zakaz.

Tylko co to jest, te emocjonalna potrzeby? W świecie arabskim wychowania
młodego człowieka znacznie odbiega od wzorców obowiązujących np w
Europie,. Tam chociażby bardzo krótko trawa dzieciństwo i związane z tym
specjalne traktowanie młodych. I co to zmienia,  ano - nic. Nie jesteśmy
ani oni bardziej od siebie oświeceni, zakompleksieni czy z jakimiś
wykształconymi nowymi cechami które by miały nas różnić. Z innej beczki
- czy wychowanie w domu dziecka sprawia że człowiek w jakiś namacalny
sposób rożni się od takiego wychowanego w tradycyjnej rodzinie? Moim
zdaniem - nie, a więc zdaje się droga do Oświecenia nie leży w sposobie
wychowywania dzieci.

>
>
>> I prawdę mówiąc nie miałem/nie spotkałem w swoim życiu jakiegoś idola
>> od którego mógłbym zapożyczać czy to sposób myślenia czy to
>> postępowania.
>
> To bardzo dobrze o Tobie świadczy. Dzięki temu masz krytyczny, chociaż
> zablokowany (i ograniczony) zakazem umysł.

To zdaje się fizyczna blokada sprawia że człowiek podobno wykorzystuje
tylko kilkanaście % potencjału na jaki stać ludzki mózg. Jest naukowo
udowodnione że odpowiednio dobrane dopalacze (oczywiście fizyczne)
skutkują większą wydajnością owego mózgu. Po takim LSD człowiek naprawdę
zaczyna się czuć równy bogom. Rodzicielskie pranie mózgu raczej na pewno
nie wywinduje potomka na jakieś wyżyny.

>
>
>> Ojciec powiadasz walczył z matką o mnie?, no cóż, być może w
>> rodzinach z jednym dzieckiem są praktykowane takie zachowania, ale
>> raczej trudno podejrzewać o taka wojnę rodziców o względy sześciorga
>> potomków..
>
> Przy takiej ilości nie maja specjalnie czasu myśleć nad potrzebami
> duchowymi swojej dziatwy i kierują się w wychowaniu normami, które im
> przekazała rodzinna tradycja. Musieli popełniać błędy wychowawcze swoich
> nieświadomych rodziców. Polecam "Ścieżki życia" Alice Miller.

Łatwo pisać o błędach w wychowaniu ale już znacznie trudniej je
zdefiniować. Domyślam się że tradycyjnie p, A. Miller to osoba
bezdzietna..? Bo przeważnie tacy mają najwięcej do powiedzenia w
kwestiach wychowawczych..

>
>
>>>> A już najmniejszy wpływ mam na swoja osobowość, łącznie z
>>>> ciałem.
>
>>> Wyłazi z Ciebie niewiara we własne siły i możliwości duchowe. To
>>> pokłosie porażki, której doznałeś z ojcem w rywalizacji o jego
>>> kobietę. Nie pozwolił Ci po nią sięgnąć byś mógł się mu stać
>>> równym. Gdybyś tego doświadczył w doświadczeniu inicjacji
>>> seksualnej nie tylko, że stałbyś się mu równym ale również
>>> doświadczalnie poznałbyś wzorzec poszukiwanej przez siebie kobiety
>>> swego życia, gdyż to ojciec wskazałby Ci ten wzorzec. On, ze swoim
>>> autorytetem przekazałby Ci Wiedzę. Ale on również nie ufał sobie
>>> więc i nie ufał do końca nikomu, gdyż nie przeżył inicjacji w
>>> formie o jakiej piszę. A poza tym to on nie wiedział, że takiej
>>> właśnie inicjacji oczekujesz i że potrzebna do tego jest jego
>>> zgoda. Poza tym nieświadoma matka, której również brakowało
>>> poczucia własnej wartości mogłaby w wyniku takiego aktu zrobić z
>>> Ciebie morderce ojca, jako że go skrycie nienawidziła jako że
>>> uważała iż z jego powodu była domowa prostytutką. Za inicjację nie
>>> mogą się brać rodzice nieświadomi swoich rodzicielskich obowiązków
>>> oraz celu, któremu inicjacja ma służyć.
>
>> Jedyne co ze mnie wyłazi to racjonalność. Oczywiście oparta na
>> logice.
>
> Moja hipoteza wychowawcza oparta jest właśnie wyłącznie na racjonalizmie
> i logice. Jesteśmy do siebie podobni z jedna drobną różnicą: ja
> przeżyłem wiele z dziećmi i dzięki dzieciom dokonała sie we mnie
> radykalna przemiana duchowa. Ty, jak mniemam, takiej szansy nie miałeś.
> I to jest ta subtelna - ale jakże ważna -  miedzy nami różnica.

W kwestiach wychowawczych to istotnie nie mam doświadczenia. Ale o życiu
w związkach to wiem chyba wszystko, no - w każdym bądź razie - sporo..
Tak że wiem, że mocno uogólniasz i wskazujesz winnego. Kto w sumie
gorszy - ma\ka która nie chce się zajmować swoim dzieckiem czy taka
nadopiekuńcza, która dla dobra (przynajmniej w swoim mniemaniu) jest
gotowa walczyć o to dziecko z jego ojcem?

>
>
>> Ciągle jako wzór stawiasz tą wczesną edukację seksualną dzieci, można
>> wiedzieć na podstawie czego?
>
> Mylisz się. Nie stawiam nigdzie na wczesna edukację seksualna dziecka
> lecz na brak zakazów ograniczających dostęp dziecka do wiedzy o życiu i
> relacjach panujących między rodzicami. Stawiam na otwartość i swobodny
> przepływ informacji w rodzinie bez żadnych filtrów deformujących obraz
> życia emocjonalnego rodziny. Oczywiście w skład tej otwartości wchodzi
> również życie seksualne rodziców, z którym ciekawskie dziecko powinno
> się do woli zapoznawać gdyż to właśnie akt seksualny jest najpełniejszym
> obrazem relacji emocjonalnych miedzy kobietą i mężczyzną. To, że
> panujące między małżonkami fałsz, obłuda, zakłamanie i nieuczciwość nie
> mogą być dla dziecka dobrym przykładem uzasadniają tenże zakaz uważam za
> konieczność; gdyby dziecko widziało prawdziwy obraz tych patologicznych
> relacji panujących między jego rodzicami pewnie spowodowałoby, iż
> zatrzymała by się prokreacja. Ale równocześnie tenże zakaz prowadzi do
> szerzenia się różnorodnych innych patologii społecznych, psychicznych i
> biologicznych.

Ale nie wiesz że z próżnego to i jakieś bóstwo nie potrafiło nalać?
Czego mogą nauczyć potomka wychowawcy skoro sami są także zwykłymi
ciemniakami?
Wiedza o życiu, a cóż to takiego? Znajdziesz choć jednego człowieka na
ziemi który o tym coś wie? Masz bez zakłamania mówić mu prawdę - czyli
to że "wiem że nic nie wiem" i myślisz że to dla niego będzie coś
dobrego? Bo moim zdaniem to już lepiej zrobić go "wierzącym", tak aby
choć w religii znalazł cos pozytywnego dla swojej egzystencji.

>
>
>> Np. Ty ty tego doświadczyłeś i widzisz swoja przewagę nad znajomymi,
>> czy odwrotnie - to któryś ze znajomych był tak wychowany i
>> przewyższa Ciebie pod wieloma względami a może to tylko takie niczym
>> nie poparte spekulacje?
>
> Moje wnioski oraz hipoteza oparte są na obserwacji, doświadczeniu i
> analizie uwolnionej od wszelkich ograniczeń i zakazów.

Ale dobrze byłoby to jakoś uporządkować i nadać/wykazać cechy
prawdopodobieństwa. Ta blokada ludzkiego potencjału raczej nie zależy od
sposobu wychowywania dzieci.

>
>
>> I wreszcie jakie horyzonty może rozszerzyć człowiekowi taka edukacja?
>
> Uwolni wszystkie moce umysłu dzięki zrzuceniu ograniczeń, które go
> krepują i ograniczają swobodę działania. Może nie będziesz w stanie
> sobie tego wyobrazić, że coś takiego jest możliwe, ale dla mnie
> dopiero odrzucenie zakazów pozwoliło mi w pełni zrezygnować z woli i
> dążenia do dominacji nad innymi ludźmi. Według mnie taki stan umysłu
> jest warunkiem koniecznym do wyjścia z niewolnictwa umysłowego,
> rezygnacji z dążenia do podporządkowywania sobie innych ludzi czyli
> rezygnacja z prób zniewalania ich. Ten stan umysłu (otwarcie się na
> nieskończoność możliwych doświadczeń) to warunek konieczny do
> wdrożenia w czyn przykazania: "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".

Już tu w tym przykazaniu jest błędne założenie,. Miałoby to sens
gdybyśmy wszyscy byli tacy sami.

 Sorry ale także nie widzę u Ciebie cech które sobie przypisujesz., ot
choćby tej rezygnacji z dążenia do dominacji nad innymi ludźmi. Przecie
nawet te nasze miłe pogawędki na tym forum to w jakiś sposób chęć
zdominowania adwersarza swoimi poglądami.


>
>
>> Przyznam też że osobiście nie bardzo rozumiem tego robienia tematu
>> tabu z seksualności ludzkiej przez wychowawców, ale czy z kolei
>> całkowity brak ograniczeń do wiedzy o tym cokolwiek może zmianie na
>> cokolwiek, wątpię.
>
> Likwidacja zakazów od urodzenia, rzekłbym nawet od poczęcia
> (koncepcji), to warunek nie-zniewalania i nie-poniżania nowego
> człowieka. A nie-zniewalanie i nie-poniżanie to rezygnacja  z przemocy
> w stosunku do nowego życia. Ta początkowa przemoc jest zalążkiem
> traumy wczesnodziecięcej, która jest zaczynem do wszelkich
> nieporządków i dezorganizacji świadomości (w tym) psychiki) osobnika.
> Nieporządek mentalny to zaburzenia w przepływie oraz przetwarzaniu
> informacji w niezwykle złożonym systemie adaptacyjnym jakim jest
> istota ludzka. Ten nieporządek wywoływany przez zaburzenia emocjonalne
> powoduje niesprawności w funkcjonowaniu rozległego systemu sterowania
> - raz zainicjowany nieporządek utrwala się do czego przyczynia się
> także oddziaływanie zdegenerowanego środowiska społecznego, i bałagan
> w systemie powiększa się prowadząc do samobójczej śmierci organizmu.
> Zakaz działa więc niczym wirus umysłu propagując w miarę upływu czasu
> i zarażając coraz to nowe obszary przestrzeni Świadomości. Jedynym
> lekarstwem dla zakażonego organizmu jest podanie antidotum, czyli
> wszczepienie antywirusa, który wyeliminuje wirusa i odzyska umysł
> uwalniając go od nieporządku. Jako antywirus służy wiedza o przyczynie
> nieporządku czyli wiedza o tym którego poznania nam zabroniono.
> Oczywiście juz na samym początku istnienia nowego życia można nie
> dopuścić do infekcji likwidując wszelkie zakazy wychowawcze i
> pozwalając dziecku czerpać ze skarbnicy wiedzy rodziców tyle ile tylko
> zapragnie. Jestem pewien, że dziecko uwolnione od wszelkich zakazów
> nie zrobi nic ponadto co zaobserwuje u rodziców. Bo przyczyną
> krnąbrności i oporu dziecka jest właśnie rodzicielski zakaz. Można
> więc powiedzieć, że zlikwidowanie zakazu eliminuje potrzebę łamania go
> przez dziecko. Dziecko w swej nauce będzie podążać śladem swoich
> rodziców.

Nie mogę się z tym zgodzić, są głupie, idiotyczne zakazy (jak choćby
robienie tabu z seksualności człowieka), ale są i takioe które maja
uzasadnienie. Nie możesz przecie małemu dziecku dawać pełni praw, bo
więcej z tego będzie szkody niż pożytku.

>
>
>>>> I to ma być fragment Boga/Stwórcy? I co z tego że nagle niektórzy
>>>> ludzie nagle ni z tego ni z owego zaczynają sobie uświadamiać że
>>>> są Napoleonem Bonaparte, czy Wandą Wasilewską, jakie z tego
>>>> wyciągasz wnioski?
>
>>> Spoko, nie od razu Kraków zbudowano, więc i proces uświadamiania
>>> sobie tego, że to my jesteśmy S(T)wórcami/cą musi trochę potrwać.
>>> Przechodzenie od całkowitej, absolutnej nieświadomości do pełni
>>> Wiedzy przy blokowanym przez patologie przepływie informacji musi
>>> być procesem inercyjnym tak jak inercyjną jest ludzka psychika z
>>> utrwalonymi mechanizmami obronnymi. Ludzie boja się zmian bo nie
>>> ufają ani sobie ani tez nikomu innemu. Dopiero sytuacje kryzysowe,
>>> sytuacje skrajnego zagrożenia powodują, więc by przetrwać zaczynają
>>> się kierować intuicją.
>
>> To tzw myśli natrętne, coś na ogół wysoce niepożądane, i chyba
>> racja, bo dla takiego człowieka, który by autentycznie  stał się
>> Świadomym człekiem to tylko w sumie nieszczęście. Pewnie nawet Ty
>> sobie nie zdajesz sprawy że szukamy odpowiedzi, ale tak naprawdę nie
>> chcemy jej znać. Znacznie lepiej nadal egzystować w błogiej
>> nieświadomości i... - nadziei..
>
> Najpierw sprawdź a potem wygłaszaj opinie. Ja mogę Cie tylko zapewnić,
> że dopiero teraz, po przełamaniu, a raczej po dezintegracji
> pozytywnej, czuję, że żyję pełnią życia.

Daleki jestem od nazywania człowieka który nagle wyłączył się z chóru i
zaczął śpiew na własna modłę - wariatem.. Twoja koncepcja Boga, jest
bardzo ciekawa i tym samym prawdopodobna. Ale to samodoskonalenie
człowieka poprzez metody wychowawcze najzwyczajniej pod słońcem - nie
trzymają się kupy.

>
>
>
>> A można wiedzieć skąd, z czego to przeświadczenie, że taka edukacja
>> rozwiąże większość problemów w czasie egzystencji, że w ogóle
>> cokolwiek zmieni? Bo przyznam że jestem do takiej teorii dość
>> sceptyczny. Jesteśmy tym czym nas Stwórca/cy uczynił/li i sami
>> raczej nic tu nie zmienimy.
>
> To nie przeświadczenie, to PEWNOŚĆ wynikająca z osobistego
> doświadczenia. A jeżeli już odwołujesz się do Stwórcy i tego, że
> takimi niedoskonałymi nas uczynił to weź pod uwagę to, że wtedy gdy
> zaczynał tworzyć jego zasób wiedzy (doświadczenia) był zbiorem pustym
> i dopiero pod wpływem materialnego doświadczenia EWOLUOWAŁA (od:
> ewolucja) jego wiedza o samym sobie. My jesteśmy Nim i nasze
> doświadczenia uzupełniają zasoby naszej/Jego Wiedzy, wypełniają
> przestrzeń stanów Świadomości. I to My-On dojrzewamy i zmieniamy się
> wraz z nabytym doświadczeniem. I zbliżamy się do betonowej ściany, o
> która się rozbijemy jeżeli nie pokonamy ograniczeń narzuconych nam
> przez nas samych na początku S(T)worzenia albo tez pokonamy naszą
> własną nieświadomość początkową wynikającą z nieokreślonych warunków
> początkowych albo też zwyrodniejemy i ulegniemy zagładzie jako pewna
> forma Świadomości natomiast nasz S(T)wórca czyli Świadomość stworzy
> coś nowego. I ta nowa materialna forma będzie miała swoja szansę by
> uzupełnić ostatni brakujący stan w przestrzeni Świadomości. Do
> pokonania osobliwości jaką jest zakaz potrzebna jest odwaga i rozważne
> ryzyko a nie kunktatorstwo i tchórzostwo. To my zmieniamy świat
> stworzony przez Świadomość.
>

Ale zdaje się nie ma i nie może być na Ziemi tej wolności o którą Ci
chodzi, bo to byłoby końcem gatunku ludzkiego,. A chyba tylko z punktu
widzenia Człowieka możemy to rozpatrywać - być albo nie być.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.11 j...@o...pl
10.11 j...@o...pl
10.11 j...@o...pl
18.11 LeoTar Gnostyk
19.11 LeoTar Gnostyk
19.11 LeoTar Gnostyk
19.11 LeoTar Gnostyk
20.11 j...@o...pl
20.11 j...@o...pl
20.11 j...@o...pl
20.11 Trybun
21.11 LeoTar Gnostyk
21.11 LeoTar Gnostyk
21.11 LeoTar Gnostyk
25.11 j...@o...pl
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
czy mądrze jest prowokować mądrych ?
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.