Data: 2017-06-27 12:52:54
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-06-26 o 16:26, Pszemol pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> Dzierżawa, jednak znacznie obostrzona w stosunku do dzisiaj
>> obowiązujących zasad.
>>
> Czyli jaka?
Tu akurat jest pole dla Ciebie, najwyższy czas abyś pokazał że głowę
masz nie tylko do noszenia czapki. Jest wysoce niesprawiedliwie i jakie
widzisz tego usprawnienie? Ja co najwyżej postaram się wprowadzić
korekty do Twojego projektu.
>
>> Nie, wg nich komuszyzm (wg doktryny Marxa i innych) to coś złego. Mało
>> tego - to coś wybitnie NIESPRAWIEDLIWEGO...
> Komunizm, ktory pozbawia ludzi wypracowanej przez nich od pokoleń własności
> prywatnej i nacjonalizujący ją jest rownież moim zdaniem niesprawiedliwy.
Kto mówi o odbieraniu ciężko wypracowanej własności? Komunizm to tylko
Równość Wolność Braterstwo. Jeden jedyny wyraźny przykaz - koniec z
pasożytnictwem i życiem z pracy innych. Zdrowy człowiek zobowiązany jest
żyć z pracy własnych rąk. Jak widać spory odsetek populacji ludzkiej
jest temu stanowczo przeciwny. "Raczej śmierć niż żyć z pracy własnych
rąk"...
>
>> I słusznie nie rozumiesz - to temat na "Politykę" albo na "Pręgierz", a
>> nie na grupę o religii. Jakoś tak w ferworze potoczyła się ta dyskusja
>> nie na temat..
>>
>> A jak niby mam je wyegzekwować - postanowienie prawa wodnego o swobodzie
>> dostępu do wód znam na pamięć, problem w tym że nikt tym nie chce się
>> zająć - ani urzędnik w gminie ani policja. Co ja niby mam qrwa zrobić,
>> iść do takiej wiecznie nienażartej kapitalistycznej świni i swoje prawa
>> wyegzekwować za pomocą kija bejsbolowego? Czy może mam mu założyć sprawę
>> w sądzie?
>
> Myślałem o sprawie w sądzie właśnie.
>
> Tylko wpierw wynajmij prawnika aby przebadał sprawę czy ten właściciel
> działki rzeczywiście łamie prawo czy tylko tak Ci się wydaje....
>
Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem prawa
wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione. Nie może się
tym zająć policja, czy urzędnik gminy odpowiedzialny za zagospodarowanie
przestrzenne, a specjalnie powoływane do tego komisje. Mało tego -
praktykowane jest również takie coś jak wykup zawłaszczonego terenu z
karną dopłatą, i wiecznie nienażarty ryj w całkowitym spokoju może mi
zakazać wstępu na teren na który mam(miałem do niedawna) prawo wstępu.
Tak tu się dzieje w tej naszej umiłowanej "demokracji" o którą to niby
wszyscy walczyli, ale gdy co do czego to padają deklaracje - "ja nie
otake Polskie walczyłem". Oni najwyraźniej "walczyli" o kapitalizm bez
kapitalistów.
|