From: "Diana" <a...@a...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@z...pl> <EJ895.6498$7%3.536870@news.flash.net>
<8k3sj8$t7f$1@zeus.man.szczecin.pl> <3...@z...pl>
<8k44kh$19d7$1@news.ipartners.pl> <396885ea$1@news.astercity.net>
<8ka7e0$vhs$1@zeus.man.szczecin.pl>
Subject: Re: Rozstanie a samopoczucie.
Date: Sun, 9 Jul 2000 20:10:23 +0200
Lines: 43
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
NNTP-Posting-Host: 10.13.8.6
X-Original-NNTP-Posting-Host: 10.13.8.6
Message-ID: <3968c008$1@news.astercity.net>
X-Trace: 9 Jul 2000 20:10:16 +0100, 10.13.8.6
XPident: madej
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news.astercity.net!10.13.8.6
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:51515
Ukryj nagłówki
Użytkownik Moncia <m...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8ka7e0$vhs$...@z...man.szczecin.pl...
> Chaotyczny i niespojny, a wiec sugerujacy, ze facet cos kreci i nagina
> fakty?
> IMHO ten haos jest wynikiem emocji mu towarzyszacych.
Czymkolwiek ten chaos jest spowodowany, nie pozwala na obiektywne dotarcie
do prawdy, a więc i udzielanie skutecznych rad. Śledząc całą dyskusję,
nasuwa się mnóstwo pytań, na które odpowiedzi należałoby znać, żeby
rzeczywiście potępić jego żonę, tak jak to tu zrobiono.
Czy wiadomo np. jak Krzysztof się do niej odnosi? Pisze mimochodem, że żona
była adoptowanym dzieckiem, może w takim razie wymaga szczególnego ciepła i
odpowiedniego podejścia? A może to Krzysztof potrzebuje pomocy, bo staje się
np. uzależniony od pracy? Jakie były ich układy sprzed tego kryzysu? Poza
tym w postach Krzysztofa rzucił mi się w oczy jego egocentryzm, np. "Nie
pracowała bo uważała że w domu ma tyle zajęć że jej wystarczy a że jej praca
to poprostu było hobby za małe pieniądze poprostu po kilku zwolnieniach
lekarskiech zrezygnowała." i już za moment pisze "Ale wróćmy do mojego
problemu, co może mnie czekać [...]" - przecież Krzysztof liczy na pomoc w
rozwiązaniu tego problemu, a drogą do tego jest właśnie szczere opisanie
stosunków panujących w domu, a nie koncentrowanie się na własnych
przeżyciach! Ten jego egocentryzm, a jednocześnie lekceważący stosunek do
żony przebija zresztą w większości jego postów np. "I posłuchajcie co jest
warta kobieta jeżeli [...]", natomiast z poniższego stwierdzenia też chyba
można pewne wnioski wyciągnąć "Dokładnie tak się czułem i chyba bardziej mi
było żal pracy i wszystkiego co włożyłem w to co miałem i teoretycznie nadal
mam niż jej." Więc może jednak z tą pracą to wcale nie takie kompletne
urojenia jego żony?
Krzysztof wciąż pisze o tym, jak jest krzywdzony przez żonę, ale poza paroma
ogólnikami, nie pisze nic na potwierdzenie tego. Z tego, co ujawnia, wyłania
się jedynie ogólny obraz kryzysu w związku, ale bynajmniej wcale nie jest
dla mnie jasne czy Krzysztof sam się w dużej mierze do tego kryzysu nie
przyczynił np. poprzez lekceważenie pragnień żony, nieodpowiednie podejście
do niej, ciągły brak czasu, brak szczerej rozmowy, nieokazywanie uczucia...
Przecież to wszystko ma szalone znaczenie!
Pozdrawiam,
Diana
|