Data: 2001-07-06 08:44:45
Temat: Re: Rozwoj - tak, ale ... ? ;)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch:
> A po drugie, sugerujesz (nie wiem, moze slusznie),
> ze zyjac z pewnymi zasadami (czyli np. nie zdradzajac
> zony, albo uwazajac ze telewizja nakreca) nie mozna
> byc szczesliwym i ze bede sie tylko zameczal udajac
> ze jestem szczesliwy (czyli hipokryzja).
Duch, rozmawiasz ze mna, CBNET-em, a ja nigdzie
nie pisalem o 'dziurzeniu' na lewo i prawo jako drodze
do szczescia. :)
Chodzilo mi o to ze korzystasz tak jak 'kazdy' z dobrodziejstw
postepu (w tym takze powiedzmy bez ryzyka uprawiasz seks
przedmalzenski, zatruwasz mieszczuchow wydzielinami z
rury wydechowej swego auta....) i jak 'kazdy' nie wyobrazasz
sobie zycia na sensownym poziomie po odrzuceniu tych
udogodnien i zyciu np jak w domku wiejskim 2s (na reszte
zycia).
Chodzilo mi tez o to ze jestes troche jak rozpieszczony bachor
ktoremu powiedzmy rodzice zapewniaja wikt, opierunek i rozrywki
a on jest niezadowolony bo jego starzy sa do d...
To jest Twoja hipokryzja IMO.
I jak juz odpisujesz to rozmawiaj ze mna, a nie z 'duchami'
w Twojej glowie. :)
> Dobra, niech sie myle, teraz Ty :-)
> Wrocmy do podstawowych pytan:
> czy zaczyna byc pewna pustka o ktorej pisze pk? (ja-tak)
> Jesli tak i wskazalem zle przyczyny, to jakie sa przyczyny
> (spoko, nie musisz pisac eseju ;-) )
Napisalem Ci juz.
Albo przestaniesz byc 'glupim bachorem' i zaczniesz szanowac
trud i wysilek innych (rowniez dla Ciebie) albo zamknij sie w pustelni,
w kurnej chacie bez pradu (jak una-bomber) i kontenpluj Swa 'nowa
szczesliwosc' w zgodzie z pogladami ktore chetnie glosisz.
Pozdrawiam,
Czarek
|