Data: 2009-02-28 21:36:15
Temat: Re: Rydze...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 28 Feb 2009 20:49:31 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 27 Feb 2009 23:18:22 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Feb 2009 22:31:44 +0100, lemonka napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:go9m8l$mk5$3@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>> lemonka pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Bozena" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:go90pq$dut$1@news.onet.pl...
>>>>>>> Uwielbiam rydze z patelni,
>>>>>>> sama zbieram prawdziwki,
>>>>>>> zalewam,
>>>>>>> wodą soloną z dodatkiem przypraw pasteryzuję,
>>>>>>> jem z masełkiem czyli muszę wypukac,
>>>>>>> rydze pod bieżącą wodą odcedzic,
>>>>>>> potem na masełku,
>>>>>>> góra dwie no trzy,
>>>>>>> minutki na masełku ...palce lizac...
>>>>>>> mniam..............może byc do tego
>>>>>>> winnko,
>>>>>>> grzaniec galicyjski z odrobiną gozdzików i cytrynki...
>>>>>>>
>>>>>>> Ekstra, jestem pod wrażeniem konstrukcji wypowiedzi. A powiedz;
>>>>> kiedy
>>>>>>> je wypukasz, to co one na to?
>>>>>>>
>>>>>> Poczują się wypukane :)
>>>>>>
>>>>> Myślisz, że podczas pukania nawiązują jednak kontakt werbalny i dzielą
>>>>> się swoimi wrażeniami?
>>>>> Intryguje mnie jeszcze ten pot na masełku, ale z uwagi na wrodzoną
>>>>> brzydliwość zaprzestanę dociekań.
>>>> Widzę, że obie możecie sobie tylko (z lenistwa...?) poteoretyzować na temat
>>>> rzeczonych rydzów - i stąd ten pot na klawiaturach.
>>> Niekoniecznie. Mam od groma tego ustrojstwa. Zbieramy grzyby od zawsze.
>>> Rydze też siedzą w słoikach, ja nie lubię, tak samo jak ryb. Opieńki
>>> zamrożone, ususzone podgrzybki. Na siłę konstruuję menu.
>>
>> To PO CO pakujesz do słoikow to, czego nie lubisz????????
>> Mam pełną piwnicę słoikowych pyszności, problem jest jedynie taki, że nie
>> daję/my rady tego pożreć - mam manię słoikowania, ilościową. Ale "słoikuję"
>> tylko to, co uwielbiam/y :-)
>
> Ja się tą brudną robotą nie zajmuję.
Brudną? - dobre sobie :-)
Najczystsza robota; inaczej nic się nie przechowa.
No wiem, chodzi o to, że ciężka - ale ja należę do tych, co sa bardziej
łakomi, niż leniwi.
> Pakują rodzice i babcia, ja jestem
> odbiorcą tych wiktuałów.
Aha: czyli Ty jestes z tych drugich :-PPP
|