« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2010-04-08 23:07:28
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Był, ale się zmył. ;)
--
CB
Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hplno9$ok8$2@nemesis.news.neostrada.pl...
Hehe, a był jakiś inny? ;P
Jedyny i słuszny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2010-04-08 23:08:19
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Użytkownik "Ikselka" napisał:
> >>> Każda fascynacja kobietą prędzej czy później kończy się apatią,
> >>> czyli stosunkiem do stosunku po stosunku ;-)
> >> Kobieta świadoma swego seksapilu potrafi ten stosunek zmienić.
> >> No ale taka "będąca zawsze sobą" to już niekoniecznie...
> > No i Magda straciła sojuszniczkę :D
> Tak uważasz?
"ale po co udawać kogoś, kim się nie jest?"
Jeśli nie rozumie się różnicy między udawaniem, a spełnianiem
marzeń/życzeń drugiej osoby - owszem, czasem połączonym z przekraczaniem
pewnych (swoich) granic (co samo w sobie bywa/jest* kręcące), no to ja tu
nic nie poradzę. Ale to trzeba umieć się porozumiewać, a przede wszystkim
umieć wyrażać swoje życzenia/potrzeby etc.
*dla mnie zwykle to drugie
--
Pozdrawiam - Aicha
Jakie to smutne, że niektóre kobiety nawet nie wiedzą,
iż mogą marzyć o tym, co inne robią z rozkoszą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2010-04-08 23:13:05
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Użytkownik "Paulinka" napisał:
> Ejże jutro do pracy w mini do pół uda i legginsy :)
> I niech wszystkich szlag trafia, ja to lubię :P
No i o to chodzi, o to chodzi :)
> Jak będę stara i brzydka, to będę nosiła spódnice do kostek.
Takie też mam ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Jakie to smutne, że niektóre kobiety nawet nie wiedzą,
iż mogą marzyć o tym, co inne robią z rozkoszą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2010-04-08 23:13:44
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Dnia Fri, 9 Apr 2010 01:08:19 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>>> Każda fascynacja kobietą prędzej czy później kończy się apatią,
>>>>> czyli stosunkiem do stosunku po stosunku ;-)
>>>> Kobieta świadoma swego seksapilu potrafi ten stosunek zmienić.
>>>> No ale taka "będąca zawsze sobą" to już niekoniecznie...
>>> No i Magda straciła sojuszniczkę :D
>> Tak uważasz?
>
> "ale po co udawać kogoś, kim się nie jest?"
> Jeśli nie rozumie się różnicy między udawaniem, a spełnianiem
> marzeń/życzeń drugiej osoby - owszem, czasem połączonym z przekraczaniem
> pewnych (swoich) granic (co samo w sobie bywa/jest* kręcące), no to ja tu
> nic nie poradzę. Ale to trzeba umieć się porozumiewać, a przede wszystkim
> umieć wyrażać swoje życzenia/potrzeby etc.
>
> *dla mnie zwykle to drugie
Zdaje się, że mamy (ja i Ty) na mysli zupełnie co innego, mówiąc "być
sobą".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2010-04-08 23:17:00
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Niektórzy napewno pomyślą, że szukasz faceta. ;)))
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hploab$hrm$17@node2.news.atman.pl...
Ejże jutro do pracy w mini do pół uda i legginsy :)
I niech wszystkich szlag trafia, ja to lubię :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2010-04-08 23:18:44
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...W dniu 2010-04-09 00:59, Paulinka pisze:
> Magdulińska pisze:
>> W dniu 2010-04-09 00:37, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 09 Apr 2010 00:21:13 +0200, Ender napisał(a):
>>>>
>>>>> Co za wazelina.
>>>>> Każda fascynacja kobietą prędzej czy później kończy się apatią,
>>>>> czyli stosunkiem do stosunku po stosunku ;-)
>>>>
>>>> Kobieta świadoma swego seksapilu potrafi ten stosunek zmienić.
>>>> No ale taka "będąca zawsze sobą" to już niekoniecznie...
>>>
>>> Najlepiej być żoną swojego męża. Tak kiedyś nad tym myślałam, Ty w
>>> swoim związku decydujesz o kolorze kafelków, całą resztę bierze na
>>> siebie Twój TŚK. Zero samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji.
>>> Nie lubimy Żydów mówi TŚK- XL odpowiada - nie lubimy.
>>> Chyba dlatego tak Cię mierżą feministki. Co ciekawe kobiet jako
>>> takich w ogóle nie lubisz, bo są źródłem zazdrości i głupoty.
>>> Nie chciałabym mieć męża, który decyduje o tym, co mam myśleć.
>>>
>> Tia.. co masz myśleć, co jeść, w co się ubierać i Bóg jeden wie, co
>> jeszcze.
>> Żadna nie chce być niewolnicą, każda kobietka chce być kochana za to,
>> że jest, jaka jest, co soba reprezentuje.
>> A nie za to, czy przytakuje swojemu "panu"
>
> Moja przyjaciółka ma takiego pana od dwóch lat. Uwolnić się nie chce
> albo inaczej nie umie. Pana wyśmiałam przy pierwszym spotkaniu, w
> życiu takiego buca nie widziałam. Ja sobie za nią życia nie poukładam,
> ale ona marnuje cenny czas.
>
Pewnie kocha go ślepą miłością niewolnicy.
Albo czegoś nie zauważa, albo.. wciąż ma nadzieję, że "Pan" się jednak
zmieni, że jak go pocałuje, to z chamskiego ropucha przemieni się w
księcia z bajki...
Przykro jest patrzeć, kiedy inni cierpią, ale... świat jest brutalny....
Nikt ie obiecywał, że będzie łatwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2010-04-08 23:19:23
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hplnnj$hrm$15@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:hplnfj$hrm$14@node2.news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:hplmvi$hrm$12@node2.news.atman.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>>>> wiadomości news:hplm8g$hrm$9@node2.news.atman.pl...
>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>> Jeśli odpowiednią ilość razy wspomnisz (nawet emocjonalnie
>>>>>>>>> obojętnie) o
>>>>>>>>> Żydach, Talmudzie, ..., to w głowach niektórych ludzi utrwalasz
>>>>>>>>> skojarzenie
>>>>>>>>> swojej osoby z desygnatami tych słów. Poniewaz jednak ci właśnie
>>>>>>>>> ludzie
>>>>>>>>> sami mają nieuświadomiony strach i niechęć do ww desygnatów,
>>>>>>>>> czując się
>>>>>>>>> podświadomie winni kojarzą właśnie Ciebie ze źródłem swojej
>>>>>>>>> niechęci...
>>>>>>>>> czyniąc winnym Ciebie za swoje skojarzenia.
>>>>>>>>> Tak bym to widziała.
>>>>>>>
>>>>>>>> Pewno tak...niestety.
>>>>>>>
>>>>>>> Brawo
>>>>>
>>>>>> Brawo? A co takiego zrobiłem, że zasłużyłem na brawa? Raczej mi
>>>>>> przykro, że usiłuję Ci udowodnić, że nie jestem wielbłądem, a Ty i
>>>>>> tak wiesz swoje:-(
>>>>>
>>>>> Howgh, czołg i inne duperele, powinieneś się uśmiechnąć :)
>>>
>>>> Powinienem? Aha...to czemu mi smutno? Szkoda- nie potrafisz przyznać
>>>> się do jakiegokolwiek błędu. W sumie- to nie mój problem...
>>>
>>> A jak Ci jutro znajdę linka to się przyznasz do błędu?
>>>
>>
>> Ależ dla mnie to nie problem. Sęk w tym, że nie znajdziesz- bo znam swoje
>> poglądy.
>
> Ok inaczej jaki masz stosunek do osób homoseksualnych? Napisz tu i teraz.
>
Do osób? Żaden. Zbyt duża grupa, ogromne zróżnicowanie. Sam widok aktu
homoseksualnego wywołuje u mnie odruch wymiotny (zdjęcia, filmy- wystarczą
na wymioty). Jednak co kto tam robi i z kim w swoim domu- mnie nic do tego i
myśl ta mi jest obojętna.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2010-04-08 23:19:36
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...Magdulińska pisze:
> W dniu 2010-04-09 00:59, Paulinka pisze:
>> Magdulińska pisze:
>>> W dniu 2010-04-09 00:37, Paulinka pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 09 Apr 2010 00:21:13 +0200, Ender napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Co za wazelina.
>>>>>> Każda fascynacja kobietą prędzej czy później kończy się apatią,
>>>>>> czyli stosunkiem do stosunku po stosunku ;-)
>>>>>
>>>>> Kobieta świadoma swego seksapilu potrafi ten stosunek zmienić.
>>>>> No ale taka "będąca zawsze sobą" to już niekoniecznie...
>>>>
>>>> Najlepiej być żoną swojego męża. Tak kiedyś nad tym myślałam, Ty w
>>>> swoim związku decydujesz o kolorze kafelków, całą resztę bierze na
>>>> siebie Twój TŚK. Zero samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji.
>>>> Nie lubimy Żydów mówi TŚK- XL odpowiada - nie lubimy.
>>>> Chyba dlatego tak Cię mierżą feministki. Co ciekawe kobiet jako
>>>> takich w ogóle nie lubisz, bo są źródłem zazdrości i głupoty.
>>>> Nie chciałabym mieć męża, który decyduje o tym, co mam myśleć.
>>>>
>>> Tia.. co masz myśleć, co jeść, w co się ubierać i Bóg jeden wie, co
>>> jeszcze.
>>> Żadna nie chce być niewolnicą, każda kobietka chce być kochana za to,
>>> że jest, jaka jest, co soba reprezentuje.
>>> A nie za to, czy przytakuje swojemu "panu"
>>
>> Moja przyjaciółka ma takiego pana od dwóch lat. Uwolnić się nie chce
>> albo inaczej nie umie. Pana wyśmiałam przy pierwszym spotkaniu, w
>> życiu takiego buca nie widziałam. Ja sobie za nią życia nie poukładam,
>> ale ona marnuje cenny czas.
>>
> Pewnie kocha go ślepą miłością niewolnicy.
> Albo czegoś nie zauważa, albo.. wciąż ma nadzieję, że "Pan" się jednak
> zmieni, że jak go pocałuje, to z chamskiego ropucha przemieni się w
> księcia z bajki...
> Przykro jest patrzeć, kiedy inni cierpią, ale... świat jest brutalny....
> Nikt ie obiecywał, że będzie łatwo.
Jeśli to Ciebie dotyczy to weź du.ę w troki i się zreflektuj.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2010-04-08 23:21:05
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...cbnet pisze:
> Niektórzy napewno pomyślą, że szukasz faceta. ;)))
Nie pomyślą. Mam zgrabne nogi i nie waham się ich używać :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2010-04-08 23:22:19
Temat: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...W dniu 2010-04-09 00:59, Paulinka pisze:
> Magdulińska pisze:
>> W dniu 2010-04-09 00:37, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 09 Apr 2010 00:21:13 +0200, Ender napisał(a):
>>>>
>>>>> Co za wazelina.
>>>>> Każda fascynacja kobietą prędzej czy później kończy się apatią,
>>>>> czyli stosunkiem do stosunku po stosunku ;-)
>>>>
>>>> Kobieta świadoma swego seksapilu potrafi ten stosunek zmienić.
>>>> No ale taka "będąca zawsze sobą" to już niekoniecznie...
>>>
>>> Najlepiej być żoną swojego męża. Tak kiedyś nad tym myślałam, Ty w
>>> swoim związku decydujesz o kolorze kafelków, całą resztę bierze na
>>> siebie Twój TŚK. Zero samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji.
>>> Nie lubimy Żydów mówi TŚK- XL odpowiada - nie lubimy.
>>> Chyba dlatego tak Cię mierżą feministki. Co ciekawe kobiet jako
>>> takich w ogóle nie lubisz, bo są źródłem zazdrości i głupoty.
>>> Nie chciałabym mieć męża, który decyduje o tym, co mam myśleć.
>>>
>> Tia.. co masz myśleć, co jeść, w co się ubierać i Bóg jeden wie, co
>> jeszcze.
>> Żadna nie chce być niewolnicą, każda kobietka chce być kochana za to,
>> że jest, jaka jest, co soba reprezentuje.
>> A nie za to, czy przytakuje swojemu "panu"
>
> Moja przyjaciółka ma takiego pana od dwóch lat. Uwolnić się nie chce
> albo inaczej nie umie. Pana wyśmiałam przy pierwszym spotkaniu, w
> życiu takiego buca nie widziałam. Ja sobie za nią życia nie poukładam,
> ale ona marnuje cenny czas.
>
Miejmy tylko nadzieję, że "Pan" nie okaże się takim:
http://marketingkobiet.pl/wp-content/uploads/2009/06
/przemoc-domowa.jpg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |