Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "S1" Re: S9 - na jawie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: S9 - na jawie

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-07-21 11:34:08
Temat: Re: S9 - na jawie
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On Thu, 15 Jul 2004 23:59:41 +0200, tycztom <t...@i...pw.edu.pl> wrote:

Czytanie o 'kolcach akacji', o różnych i nieskończonych konfiguracjach
układu "nadajnik-odbiornik", o próbach analizy i szczerej chęci
wynalezienia sposobu na bezawaryjną komunikację ze wszystkimi itd. itd.,
coś mi uświadomiło. Otóż jednostki ponadprzeciętne (w jakiejś
dziedzinie) wyładowują potężną energią w trud jaki trzeba włożyć we
własny przekaz, a raczej w to, żeby w ogóle ktoś to zrozumiał. Myślę, że
tu nie chodzi nawet tylko o to zrozumienie ale o pewien strach przed
osamotnieniem w dalszych wędrówkach. Strach w obawie przed nieskończoną
liczbą kombinacji "nadajnik-odbiornik" i innych składowych, których nie
jesteśmy w stanie nawet sobie wyobrazić. Ktoś zastanawia się nad swym
sposobem istnienia w grupie ludzi. Zauważa, że tym sposobem bycia rani
jednych, jednocześnie wzbudzając zachwyt u drugich. Stawiając się w
położeniu tych zachwyconych..., wszystko jest OK, do momentu, w którym
oni sami nie zaczną myśleć z siłą potencjału (co najmniej) tego
"ktosia". Otóż stawiam na to, że rozwój wywoła u nich tok rozumowania
"nie czyń drugiemu..." albo parafrazując: jeżeli w pewnym gronie jedni
rozwijają się psychicznym kosztem drugich, to znaczy, że coś tu nie gra
i należałoby to coś zmienić. Tym sposobem cofamy się do poszukiwań
neutralnego i perfekcyjnego sposobu na komunikację z jednostką lub grupą
ludzi.

Jest to sprawa nadzwyczaj trudna i raczej nie do pogodzenia. Otóż
należałoby wybrać takie rozwiązanie, które wszystkim uczestnikom na raz,
zapewni trwanie na szczycie paraboli rozwoju (przypomnę: parabola
ramionami skierowana do dołu, z jednej strony pochwały, z drugiej
nagany - wierzchołek to zmaterializowanie rozwoju). Zawsze będzie ktoś,
kto wychwyci najszybciej, zawsze będzie ktoś pokrzywdzony, ktoś
obojętny, ktoś przypadkowy, ktoś dementujący lub nawet atakujący.
Okazuje się, że różnorodność środowisk ('kolczastego ktosia', odbiorców,
adwersarzy itd.) jest czymś nie do przeskoczenia - przynajmniej nie w
sferze 'oczywistości' i konserwatywnej wiary jedynie w dobra namacalne.
Sukces jako taki nie istnieje, ponieważ jego zaistnienie oznaczałoby
cudowne (niewiarygodne) sprzężenie wielu odmiennych środowisk w jednym
czasie. Np. autor wypowiedzi kierowanej w Internetowy kosmos, przewiduje
i rezonuje w określonym celu. Potrafi przewidzieć nieskończoną liczbę
istnień i zachowań z tym związanych - a w szczególności wie co chciałby
osiągnąć i w obrębie jednej wypowiedzi definiuje nieskończoną liczbę
sygnałów w ten sposób, że każdy odbierze tylko sygnał kierowany właśnie
do niego. Odbiorca (również adwersarz) odbiera selektywnie sygnały
kierowane do siebie, wedle zamysłu autora. Wraz z rozwojem sytuacji,
autor potrafi przewidzieć wszystkie dynamiczne jednostki, przybywające z
różnych zakątków i otchłani, włączające się do dyskusji. Tak, aby
zadowolić każdego. Mówiąc krótko: autor musi działać w sferze
świadomości i nieświadomości (cokolwiek by to nie znaczyło) odbiorców -
przewidując np. ruch odbiorcy "A" na podstawie jego trudnego dzieciństwa
czy luki emocjonalnej w jakiejś dziedzinie. Odbiorca, natomiast,
powinien założyć pozytywne i szczere chęci nadawcy, oraz w sposób
'niewytłumaczalny' i wręcz nadprzyrodzony, poprawnie odczytać intencje
autora. (czynników jest jeszcze z milion - intuicyjnie to wiem, ale w
tej chwili nie potrafię sprecyzować).

W każdym razie zmierzam do czegoś innego. Jeżeli to jest aż tak
skomplikowane, tzn., że nie może być rozwiązaniem problemu. Rozwiązanie
musi być wiele prostsze a wręcz banalne - mało kto wie, że elektrownia
jądrowa, to nic innego, jak tylko nowe źródło podgrzewania
(przegrzewania) pary. Przegrzana (chodzi o wilgotność tej pary - zbyt
wilgotna będzie np. powodować korozję łopatek itd. - nie pamiętam) para,
wylatując z ogromnym ciśnieniem napędza turbinę i mamy prąd. Po co
komplikować?

Dosyć wykładu Dla mnie, dzisiejszym rozwiązaniem jest myślenie
pozytywne. Okazuje się, że czasem nasze myśli, to niepotrzebne szukanie
negatywów, podczas gdy "pozytywki" czekają aż ktoś podejdzie i je
otworzy. Jest jednak pewien problem. Otóż myślenie pozytywne byłoby dome
ną świata idealnego, gdzie ta idealność znaczy dla każdego coś
odpowiedniego. W obecnym wymiarze potrzebujemy kogoś, kto będzie tę
'pozytywkę' (czy nawet samą chęć) odbijał - np. wzrokiem (rezonans,
który się utworzy, pozwoli na to, że ta 'pozytywka' stanie się realna, -
tzn. przeżyje dłużej niż 1-ną sekundę). Idąc tym tropem...gdybyśmy sobie
pomogli w tych 'pozytywkach'... te zaczęłyby żyć. Po 29 latach swojego
życia dochodzę do wniosku, że nie każdemu dane jest
zapoczątkować/wywołać w kimś 'pozytywkę'. Często jest tak, że ktoś co
prawda nie potrafi wykrzesać tego płomyka w oczach ale - jak się później
okazuje - świetnie go odbija. Jest wiele osób czekających, co nie znaczy
pozbawionych pewnych, pozytywnych cech. To, że ktoś jest na pozór
przygnębiony i nieco chłodny w relacjach wcale nie oznacza, że pod
wpływem ciepła, miłości jego życie nie zacznie tętnić czymś
nietuzinkowym. A może z czasem ten ktoś, efektem domina - przekonany o
swych cennych umiejętnościach - zrobi to samo dla kogoś innego.

Tymczasem nie uśmiechamy się. Strach przed agresją zastąpił
niezobowiązujące, lecz tak bardzo cenne uśmiechy - np. w komunikacji
miejskiej. Okazuje się jednak, że chwilowe zapomnienie, poczucie
bezpieczeństwa, szczerości czyni cuda. Wczoraj przejeżdżałem samochodem
w ciasnej uliczce. Ktoś z naprzeciwka - widząc, że razem nie
przejedziemy - cofnął auto. Byłem bardzo mile zaskoczony. Zatrzymałem
się równolegle do tego auta. Okazało się, że to kobieta. Uśmiechnąłem
się. W odpowiedzi nic... jakby żelazna twarz. Odsunąłem szybę,
zaskoczona kobieta to samo i w momencie gdy chciałem coś powiedzieć
(podziękować) odwzajemniła uśmiech. Piękny uśmiech. Niby nic. Mogłaby
też się wkurzyć, że zamiast jechać blokuję jej drogę i czekam na
'orkiestrę'. Problem jednak polega na tym, że to ja sam mogłem tak
pomyśleć, nie dając jej szansy na odwzajemnienie uśmiechu. Mogłem z góry
założyć, że tak się stanie i oczywiście mogło się tak stać... ale wtedy
nawet bym nie spróbował. A co w przypadku, kiedy - tak naprawdę - tylko
jedna na sto osób zareagowałaby negatywnie. Tak samo z facetami. Kiedyś
mrygałem awaryjnymi - teraz macham ręką. Pamiętam, że kiedyś - jadąc na
trasce - pomachałem w ten sposób kilku autkom (akurat facetom).
'Dziwnym' sposobem trzymaliśmy się razem przez następne 300 km, nie
upatrując złośliwości w gwałtownym zwalnianiu - a raczej radaru policji
Coś jakby niepisany 'pakt' o wzajemnym zaufaniu.

Tyle.

(...)

A moja jesienna ławka kwitnie wiosną. Kamyk ma się dobrze. Rozpostarłem
białe płótno, zgasiłem latarnię i chowam wszystko do wewnętrznej
kieszeni szarej, polarowej kurtki. Przez moment czuję odcisk oparcia w
policzku... ale to już nie długo. Przez szczeliny żywopłotu rozmawiam
sam ze sobą - w myślach. Ona tam jest, nie dostrzega mnie - lecz ja nie
przerywam. Widzę, jak przykryta włosami, kruszy biały chleb i karmi nim
łabędzie. Kochają ją... a gdy chcę już odejść.. wyczuwam dłoń na twarzy,
okruch na ustach..., okruchy w dłoni... Łabędzie jedzą mi z ręki. Usta
są zajęte.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
22.07 tycztom
22.07 Redart
30.07 tycztom
31.07 Pyzol
01.08 Bluzgacz
02.08 tycztom
02.08 Tytus
02.08 tycztom
02.08 tycztom
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem