Strona główna Grupy pl.sci.psychologia SMIERC Re: SMIERC

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: SMIERC

« poprzedni post
Data: 2003-03-29 23:48:47
Temat: Re: SMIERC
Od: "Greg" <U...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

"Magdalena Chlebna" w news:b654uc$i5r$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> > A czytalas moze Marie de Hennezel - Smierc z bliska?
> Niestety nie czytałam, szczerze mówiąc nawet nie
> słyszałam. Może powiesz coś o niej?

"Ta ksiazka jest owocem doswiadczenia siedmiu lat spedzonych u boku osob
bliskich smierci w jednym z paryskich hospicjow"

"Ci, ktorzy wkrotce odejda, ucza nas zyc"

I najdluzszy cytat jaki z niej przepisalem:

"Mezczyzna, z ktorym jem kolacje, poprosil mnie pewnego dnia o rzecz tak
powazna i jednoczesnie tak osobista, ze w tamtej chwili cala az
zesztywnialam. Bylo to ubieglego lata. Lezelismy wyciagnieci na trawie
(...) Rozmawialismy o starosci i o smierci, o tym czasie w zyciu, ktorego
kazdy sie boi, bo nie wie, czy zdola utrzymac ster w rekach, a sama mysl o
zaleznosci od kogos jest straszna. Otoz ten mezczyzna, aby zabezpieczyc
sie przed najstraszniejszym niebezpieczenstwem, jakim jest utrata kontroli
nad soba, postanowil, ze po skonczeniu szescdziesieciu pieciu lat popelni
samobojstwo. Jak sie wyrazil, wybranie momentu wlasnej smierci to dla
niego jedyny mozliwy akt wolnosci. Jedno tylko go martwilo: to, ze
musialby to zrobic w ukryciu i samotnosci. Ze zloscia wspominal sposob, w
jaki rozstal sie z tym swiatem Bettelheim. Zeby zrobic cos tak
archaicznego - sama rozumiesz, wsadzic glowe w plastikowy worek i udusic
sie tak, samotny jak pies, w jakims kacie! Czy nie mozna czlowiekowi dac
prawa, zeby umieral kiedy chce i nie byl przy tym sam?
W jego glosie malowala sie niemal rozpacz. Zrozumialam, ze mowi powaznie,
wiec potraktowalam go jak najbardziej serio. Czego w sumie oczekiwal? Ze
dokona sie na nim eutanazji, ze sie go zabije? Czulam gwalt zadany mojej
naturze: nikomu nie wolno prosic drugiego, aby odebral mu zycie. Tu
wszystko sie we mnie buntowalo i stawalo deba. Mialam na koncu jezyka
wszystkie stosowne argumenty: czy pomyslales o innych, o tych, ktorzy cie
kochaja? I dlaczegoz zaraz przesadzac, ze starosc bedzie nie do
zniesienia? Bywaja staruszkowie, ktorzy dozywaja swoich dni promieniejac
madroscia i swiatlem, dlaczego ty nie mialbys byc jednym z nich?
Lecz pomyslalam sobie - po co, przeciez i tak to juz slyszal. W tym
momencie zadecydowalam sie wysluchac do konca, co wlasciwie chcial
powiedziec.
"Nie prosze, zeby ktos pomagal mi w samobojstwie, zeby byl moim
wspolnikiem czy w ogole to aprobowal, pytam tylko, dlaczego nie moglbym
wtedy przy mnie ktos byc jako niemy swiadek, zebym nie musial byc sam.
Ktos, kto moglby siedziec blisko mnie, nie mogac nic dla mnie zrobic, nie
probujac mnie odwiesc od podjetej decyzji, nie usilujac proponowac mi
innego sposobu patrzenia na przyszlosc, po prostu ktos, zeby nie mowiono
pozniej, ze umarlem w samotnosci".
Dostrzeglam wowczas, mimo pomieszania, zarowno intelektualnego, jak
uczuciowego, ktore wzbudzila we mnie ta dziwaczna prosba, cale
czlowieczenstwo, jakie zawieralo sie w tej roli niepotrzebnego i
bezradnego swiadka, w calkowitym ubostwie, w jakim mialo sie mu
towarzyszyc w owym akcie, dla mnie absurdalnym - ale to byla jego decyzja,
jego sposob na smierc. Wzruszylo mnie to, wiec powiedzialam: tak. Tak,
jezeli mnie o to poprosisz, choc calkowicie nie zgadzam sie z twoja
decyzja, po to, zebys nie byl sam i czul do konca, ze ktos cie kocha.

A wiec teraz, jedzac sole z rusztu i popijajac ja chlodnym bialym winem,
wspominamy ow pakt, zawart letniego popoludnia - pakt mimo wszystko nie do
konca realny, bez zwiazku z rzeczywistoscia. Niepokoi mnie cos, o co
wowczas nie chcialam pytac, bo rzecza najpilniejsza bylo wysluchanie tej
prosby o milosc. Dziwi mnie ton, jakim domagal sie prawa dysponowania
swoim zyciem. Przypominam mu ten ton, gwaltowny i twardy, jak gdyby
chodzilo o obrone jakiegos zagrozonego dobra; przypominam mu jego
spojrzenie, niebieskie i zimne, ostre jak sztylet. Przeciw komu iczemu sie
bronil? Komu chcial wydrzec te ostateczna wolnosc? Stawiam to pytanie i
czuje, ze on je przyjmuje do wiadomosci. Skadinad juz nie wiem, czy
moglabym dotrzymac podjetego zobowiazania. On to wie. O tym wlasnie
rozmawiamy. Wydaje mi sie z jednej strony, ze moglabym tam byc i nie
interweniowac, zeby nie byl sam, z drugiej jednak strony widze, ze byloby
to po prostu nie do pomyslenia. Juz nie wiem, jestem niezdolna do
myslenia, to stan typowy dla tak zasadniczego rozdarcia. SLucha mnie. Ku
mojemu wielkiemu zdziwieniu oswiadcza, ze problem wyglada dzisiaj inaczej.
Po prostu dlatego, ze wysluchalam jego prosby i potraktowalam ja powaznie.
Mowi teraz do mnie z glebi duszy, z jakiegos zupelnie innego miejsca; jego
glos jest miarowy, spokojny i cieply, wzrok pelen czulosci. Moze na swoje
przyszle szescdziesiat piec lat patrzec inaczej. Jest teraz miejsce na
inna perspektywe, otworzyla sie jakas nowa przestrzen. Ta zmiana, otwarcie
na inne mozliwosci zwiazane ze staroscia, dokonala sie w nim w ciagu
ostatnich miesiecy w sposob calkiem naturalny. Dokonalo sie to wraz z to
wraz z otwarciem serca, ktore poszerza czas terazniejszy, a w zwiazku z
tym i przyszlosc. Byc moze bardziej ufa obecnie temu, co zycie chowa dla
niego w zanadrzu."

Mam mieszane uczucia. Ksiazka wydaje mi sie troche zbyt sielankowe, a
smierc zbyt prosta. Najpierw jest ten bunt, ktory wynika glownie z tego,
ze nie mozna sie otwarcie przyznac do tego, ze niedlugo sie odejdzie ("na
pewno wyzdrowiejesz"). Pozniej jest wielkie wyciszenie gdy czlowiek nie ma
juz poczucia winy na przyklad wzgledem rodziny ktora zostawia. Z drugiej
jednak strony... Nie jestem w stanie tego zbyt dobrze opisac. Ksiazke
czyta sie szybko i mysle, ze warto te chwile poswiecic.



pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 g...@o...pl
30.03 g...@o...pl
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 Magdalena Nawrocka
30.03 g...@o...pl
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 g...@o...pl
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 Greg
30.03 Greg
30.03 Magdalena Chlebna
30.03 Greg
30.03 patrycja.
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem