Strona główna Grupy pl.rec.ogrody w sprawie ogrodo-lasu Re: SORRRRYYYY - odpowiedz tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: SORRRRYYYY - odpowiedz tez

« poprzedni post następny post »
Data: 2001-12-04 20:36:15
Temat: Re: SORRRRYYYY - odpowiedz tez
Od: "miro" <m...@w...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

> metrowych. ALE zgodzmy sie na 80 cm?? Zwlaszcza, ze moj znajomy ma taki
> swider do robienia dolkow pod drzewa - dolkow o srednicy 30 cm. max -wie
> chyba te 80 cm to bedzie akurat taka mniej wiecej dziura na korzen. A ilez
> katorgi mniej. A i szansa na przyjecie wieksza.

Ojej...Nawet, jeśli drzewka mają mieć tylko 80 cm, oznacza to, że dziurę w
ziemi trzeba zrobić (i uprawić !! Na boki i w głąb !) na tyle samo co
najmniej !... To koszmarna robota. Zależy, czy drzewka pochodzą z hodowli
(doniczki - wtedy wystarczy teoretycznie), czy też są wykopywane. W tym
drugim wypadku korzeni trzeba uratować jak najwięcej, włącznie z tymi
najdrobniejszymi... A to katorżnicza robota, wierz mi... Dlatego mówię - im
mniejsze sadzonki, tym łatwiejsza praca i tym większy procent powodzenia
całości. MOżna korzenie wsadzić pozawijane, krzyżujące się, połamane,
poucinane i pokaleczone. TEŻ pewnie COŚ zacznie rosnąć, choć powolutku,
schnąc tu i ówdzie...Ale nie o to nam chodzi, bo chcemy mieć efekt SZYBKO -
czyli, żeby drzewka szybko rosły.. Więc ideałem jest wsadzenie korzeni
dokładnie tak, jak rosły (włącznie z kierunkiem świata - można znaczyć
sprayem, albo wstążeczką przy wykopywaniu), w grunt dobrze uprawiony dookoła
i pod spód. Kaatoorgaa ! I podlewanie tego potem cały rok, co najmniej
jeden, pilnując ewentualnych okresów suszy, żeby nie przegapić w tym
najtrudniejszym czasie szoku dla drzewek...
A I TAK - drzwka muszą swoje odchorować. I STOJĄ w tym czasie, nie wykazując
wielkich chęci do przyrostów - żaden cud, jak w każdej roślinie. Uszkodzone
korzenie - góra choruje. A uszkodzone korzenie będą ZAWSZE... Więcej, lub
mniej - ale zawsze. Ponadto - po wykopaniu - uwaga na WIATR ! Suchy i ciepły
! I słońce bezpośrednio na korzenie wiezionych na wózku sadzonek ! Mają być
w cienu i MOKRE !... Osłonięte, zasypane czymś - ziemią, torfem. Jeśli
PRZESCHNĄ (nawet brzozy !), to d.. blada... Nie pomoże już potem najlepsza
ściółka pod spodem... Zatykają się kapilary i qpa !...
Dlatego generalnie - powtarzam upierdliwie - im mniejsze sadzonki - tym
większe szanse i tym MNIEJ ROBOTY (i mniej nerwów potem...). A w efekcie
finalnym (im większe - tym dłużej chorują i STOJĄ bez przyrostu !) okazuje
się, że MALUTKIE sadzonki wyrastają szybciej, zdrowiej i wyżej - od tych w
pocie czoła wsadzonych DUŻYCH drzewek... Właśnie, jeśli zamierzasz obsadzić
wększy areał (sam tego nie zrobisz - net Hercules...), to będziesz musiał
nając ludzi. Zapłacić. A oni nie będą się z tym pieścić, jak opisałem
wyżej... Pańskie oko nie utuczy, bo czas Twój na co innego poświęcisz. Jeśli
chcesz tego wsadzić powiedzmy 300 sztuk, co w odstępach powiedzmy
2-metrowych (zarówno sosny, świerki, jak i modrzewie + liściaki od czasu do
czasu, co polecam !...- jakieś buki, brzozy, jawory, dęby, jarzęby itp)
zrobi Ci już ładny zagajniczek (:-)), to uzbrój się w cierpliwość i każ
najętym robotnikom wsadzić typowe siejki z "Las"-u, które przecież można
kupić. Nawet tanio, jeśli podejść tu, czy tam odpowiednio...Powybierać
półmetrowe i wtedy wystarczy faktycznie - jak robią w lesie: - kwadrat darni
"dwie sztychówki / na dwie sztychówki", spulchnić, użyźnić (sprawdzić
najlepiej najpierw odczyn i w ogóle skład chemiczny gleby, bo przy takiej
inwestycji masowej lepiej nie ryzykować nie utrafienia w warunki !). Nawoził
będziesz POTEM - z węża po prostu, odpowiednim roztworem. Ważne, żeby każda
flanca miała pulchno pod spodem, jak w lesie. I na wierzchu warstwa ochronna
przed TRAWĄ i przed przesychaniem - czyli zmielona kora i drewno po prostu,
którą dostaniesz w każdym tartaku tanio. PIĘĆ LAT od tego pół metra
sadzonek. PIĘĆ LAT. Za pięć lat będziesz miał drzewa 3-metrowe... Tylko
beczka na górce z dostawą wody latem i magazynek na nawozy. Nawet nie. Można
dowieźć do domieszania do beczki. Wąż i pompa, jeśli na płaskim. Nawozy
oczywiście - raczej mniej, niż za dużo... Lepiej mniej (żeby korzenie nie
leniwiły się (:-)), niż mają się korzenie shajcować (:-)). Przez pierwszy
rok. W drugi rok - już trochę tylko, przy dłuższych okresach suszy. A w
trzecim roku - tylko od czasu do czasu zasilić nawozem i poprawić ściółkę
dokoła drzewek. Wszystko. I czekać na...las (:-))...Dowozić humusa,
próchnicy, kompostowanej kory - i...ziemi leśnej, jak chciałeś, na wierzch,
razem z wrzosami od razu, z PIACHEM tym rodzimym, który tam macie, z
paprociami, materacówką, borówkami, jagodami, poziomkami, grzybami, mchami -
bo zacznie się pojawiać CIEŃ, choć dopiero później. Chyba, że pomiędzy
drzewami powsadzasz jeszcze jakieś chaszcze - przejściwo, lub docelowo...

Dobra, bo się rozgadałem, jak lamer-spamer. Sam chciałbym cosik takowego
zrobić, ino ni mom koncepcyji żadnej na razie i SAMO toto sobie rośnie, jak
chce i na razie mi nie przeszkadza... Ooo ! Ogrodzenie ! Koniecznie siatka.
Wystarczy metr od ziemi. Ale lekko wkopana (zagięta pod ziemią do zewnątrz,
jakieś 10 cm), żeby zając się nie podkopał. A ponad siatką - nitki zwykłago
drutu ocynk (2 mm), co 15 - 20 cm, aż do wysokości co najmniej 160 cm. Sarna
wprawdzie skacze bez szczeglnego wysiłku do DWÓCH metrów, ale jest bydlęciem
leniwym. Nie będzie jej się chciało. U mnie nie skaczą. PRZEŁAŻĄ - pomi ędzy
górą siatki, a pierwszym drutem (już nie przełażą, bo poprawiłem) - ale
tylko tam, gdzie góra siatki nie jest usztywniona grubym drutem. Zadnych
saren i zająców - tylko wtedy nie będziesz miał wrzodów na żołądku z powodu
poupierd...nych czybków wzrostu sadzonek przez cały rok (:-)). Nie pomogą
żadne smrody, malowania, czy owijania. Z całom łodpowiedzialnościm to
twierdzem - po trzech latach doświadczeń prze współpracy z Las-em. TYLKO
PŁOT. TO podraża koszt. Ale nie bardzo. Drewniane słupki i na nich metrowa
siatka z ocynkowanego i powlekanego na zielono drutu 2mm. Wytrzyma wieki.
Gorzej ze słupkami (i estetyką całości...). Ale ja u mnie się nie matwię, bo
chcę w miejsce płotu docelowo mieć rząd iglaków właśnie, które po
wyrośnięciu przejmą rolę słupków (:-)) dla siatki. A pomiędzy tym - wszelkie
kolczaste i owocujące (i pachnące !) chaszcze. Między innymi róża wełnista,
którą tak zachwycano się wczoraj, że ładnie pachnie (:-))... W języku
planistów - budowlańców taki łot nazywa się "płotem zielonym". Jest
szczelny, tani, ładny, użyteczny i...wieczny (:-)). Jeśli masz w miarę mokro
na którejś granicy - wsadź w charakterze słupków - WIERZBY. Dowlne. To
znaczy - zakop 2-metrowe słupki, jak do normalnego płotu. Tyle, że z
wierzby. "Zielonym do góry" !!!! oczywiście !! (:-)). BEZ korowania !... Nie
wbijać. Wkopać. Mówisz, że masz świder. Za gruby. Kup taki do słupków (jeśli
nie ma kamieni zbyt dużo na terenie) o średnicy 20 cm góra. Wisoną pół metra
w ziemię, zostaje nad ziemią 1,5 metra słupka, który do jesieni porośnie
włosami na całej długści w różnych miejscach, a najwięcej na głowie (:-)).
Do jesieni będzie szpaler wierzb... U mnie jest. 150 metrów bieżących płotu.
Wierzby co metr - czyli 150 słupków. Można oczywiście rzadziej. Ale na tym
ma wisieć siatka i druty !... Przez następne 20 lat, jak oceniam...

Okay. Kończę. Nie na priva z rozmysłem, bo temat przyda się może i jeszcze
komuś. Pisałem o rzeczach, które osobiście katorżniczo przerabiałem. Bez ani
jednego robotnika. Wszystko tymi ręcyma (:-)). Na leżąco wygrabując dłonią
kamole i żwir z głębokości ponad pół metra przy robieniu słupków, bo były
kamienie często, uniemożliwiając użycie świdra... Zezwolenie na wycięcie
określonych młodych wierzb w pasie nadrzecznym w inneh wiosce, piła
spalinowa, przyczepka, gumiali - i heja !... Teraz rośnie sobie ściana
wierzbowa na wale zalewowym mojego potoku i wcale nie widać już żadnych
drutów, ani siatki... Lasu co prawda hurtowo nie sadziłem, ale robię to
powolutku. Nie chcę mieć równego i litego lasu. Chcę mieć prawdziwy bajzel
biotopowy - żywcem przeniesiony z pobliskich Gór Stołowych, gdzie
wszystkiego jest po trochu...Nie chce mi się skikać po górkach, jak kozica,
czy inny muflon. Chcę to mieć pod samym domem (:-))...

Pozdrówki


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.12 miro
04.12 miro
04.12 miro
04.12 Wojciech P
04.12 miro
04.12 Jacek Kaliszan
04.12 Wojciech P
05.12 miro
06.12 Irek Zablocki
Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test
jeszcze raz - co za roślina
jaka to roślina ?
Chwastnica w trawniku
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem