Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Samotni Re: Samotni (długaśne)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Samotni (długaśne)

« poprzedni post następny post »
Data: 2002-03-14 12:46:41
Temat: Re: Samotni (długaśne)
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik EDI <k...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@1...0.0.1...

> czy ja wiem czy 33l to taki młody


Oj, metryka nic nie znaczy. Ja mam 27, czasami wyglądam na 18-cie, a czuję
się jak 40-tka. Ale to nic nie znaczy.

> ja myślałem że alimenty to sądzą tak automatycznie, tak na wszelki
> wypadek

Automatycznie to otwierają się drzwi na fotokomórkę ;-))
W sądzie pewne rzeczy odbywają się według utartych schematów, ale to nie
oznacza, że kobieta nie chce alimentów przy rozwodzie, bo np. mąż płaci na
utrzymanie dziecka z własnej woli, a sąd wpycha, wydaje wyrok i wysyła
komornika.

> przed rozwodem powinien dostac

Znowu zawężasz problem do małżeństw. A poza tym, nie rozmawiajmy o pobożnych
życzeniach... Powinien, ale często nie dostaje.

> nie zawsze ten drugi ma możliwości dać więcej

Oczywiście, takie przypadki też się zdarzają. Ale zdarzają się też
przypadki, że druga strona uważa np., ze 150 zł wystarczy nie tylko na
wszystkie potrzeby dziecka, ale jeszcze matka sobie za nie "szminki kupuje".

> to jak oni to obliczaja, jakoś procentowo ? Czyli wzieli minimalny
> wtedy zarobek jaki obowiązywał, powiedzmy że 520 zl i z tego 25% to
> bedzie 130. To jeśli by oficjalnie zarabiał 5200, to by płacił 1300 ?

Tylko wtedy, jeśli by uznali, że takie są potrzeby dziecka. Nie ma
jednoznacznego algorytmu, wg. którego liczy się każde alimenty w Polsce.

> No że każda strona mówi to samo o drugiej, a ten to to i tamto....., a
> ta to znowu tamto siamto.... No bo tak jest nie ?

Jest tak.

> a nie lepiej pracować mniej, zarobić o pięć stów mniej i zrezygnować z
> opiekunki ?

Można, jeśli się zarabia wystarczająco. Ale dopóki ja będę zarabiać 3 razy
więcej niż moja opiekunka (za godzinę), a praca na pół etatu np. nie będzie
mi wystarczała, nie będę miała innego wyjścia.

> Masz na myśli malarza ? :-)

Malarkę ;-))

> > Ja słyszałam. A potem dzieciak matce po latach wygarnął, że nie
> > miała prawa rezygnować
> > z czegoś, co należało się jemu. Bo alimenty "na dziecko" to
> > przywilej dziecka a nie rodzica.
>
> Jak go tak wychowała, nie takie rzeczy dzieci mówią o swoich "starych"

Upominanie się o swoje prawa to "złe wychowanie"? Myślę, że też bym się
wkurzała na rodzica, jeśli bym musiała godzić się z wiecznym niedostatkiem,
bo rodzic ten, z powodu swojej dumy, zrezygnował z tego, co mnie się
należało od drugiego z rodziców.

> Ogólnie jest zadowolona, wspólnie wybieramy taki wariant żeby było jak
> najlepiej

Widzisz. Ale nie jest tak zawsze - są inne "modele" rodziny.

> no tak, ale jesli ktoś uważa że mało czas do dyspozycji =
> zaniedbywanie?

To chyba nie polega na ilości tylko na jakości czasu. I od subiektywnej
oceny również. Ale trudno mi uwierzyć, że jeśli ktoś widzi, że rodzic cały
swój wolny czas poświęca dziecku ze szkodą dla własnych potrzeb, to zarzuci
temu rodzicowi zaniedbanie.

> Ciekawe ile zasądzą mojemu kumplowi, on zarabia 1000 ona 3000 a facet
> dla ktorego go rzucila ponad 5000. a najlepsze jest to że on
> wyremontował cały dom, który jest jej własnością (spadek), i dostanie z
> tego g...

Frajerstwo... Sama się tak przejechałam. Ale to taka mała nauczka na
przyszłość - ja już z tego wyciągnęłam wnioski ....


> A czy nie lepiej będzie jeśli ktoś odchodzi z dzieckiem to bierze na
> siebie pełną odpowiedzialność. Jeśli odchodzi bez dziecka (nie chce go)
> to też bierze odpowiedzialność w postaci płacenia. A jeśli odchodzi bez
> dziecka ale dlatego że sąd postanowił inaczej, to nie ponosi żadnej
> odpowiedzialności.

Isteniej jeszcze jedna możliwość. Nie zawsze osoba która odchodzi, odchodzi
"do innej osoby". Odchodzi, bo np. odejść powinna ta druga strona, ale ona
nie odejdzie, bo jej jest lokal. Tak było w moim przypadku - wyprowadziłam
się, choć de facto sama zostałam emocjonalnie i materialnie porzucona z
dzieckiem. Ale patrząc w ten sposób mogłoby się okazać, że to ja "sobie
odeszłam" z powodu własnego kaprysu i powinnam przejąć całkowitą
odpowiedzialność.

> Chyba nie powiesz że jak kobieta poderwie faceta na jeden numerek, to
> ten nie skorzysta będąc nieświadom o co jej tak naprawdę chodzi ?

Zaraz, zaraz... Mam rozumieć, że jak facet idzie do łóżka (np. bez gumki),
to nie spodziewa się, ze może zostać ojcem???!!!!! Chyba Was jednak
przeceniałam ;-))

> tu jest problem, dlatego konkubinaty z dziećmi są antyspołeczne

Ale są. I kamieniowanie cudzołożników raczej nie rozwiąże problemu.
A prawo ma za zadanie (przynajmniej teoretycznie) chronić słabszych. A w
sprawach o alimenty na dziecko, to zawsze dziecko jest stroną. I zawsze -
słabszą niż "przeciwnik".

> > Jeśli by miało być tak jak piszesz, to w przypadku, kiedy jedno z
> > rodziców porzuca drugie i dziecko, nie rezygnując jednocześnie z
> > władzy rodzicielskiej, nie tylko uzyskiwałoby "wolność" ale
> > jeszcze dodatkowo byłoby zwolnione z wszelkiej odpowiedzialności
> > materialnej. Uważasz, że to byłoby fair?
>
> A skąd będzie pewien że to akurat nie on dostanie dziecko ? Bo faceci z
> reguły nie dostaja.

Nie. Jestem pewna, że nie dostanie, bo żaden sąd nie odda opieki nad
dzieckiem rodzicowi, który je porzucił. Gdyby tak było, byłoby to chore -
karano by dzieci za niedojrzałość rodziców ("twoja mama jest niedojrzałą
gówniarą i porzuciła Cię, więc za karę niech się tobą zajmuje" ??)

> To lepiej niech zrobia że dziecko ma prawo do posiadania obu rodziców,
> a więc ten który odchodzi płaci odszkodowanie 100 000.00 :-)

EDI, mówmy o rzeczach realnych! Pewnie, można po urodzeniu pierwszego
dziecka dokonywac operacyjnego i nieodwołalnego połaczenia dwóch rąk
rodziców (żeby żadne nie mogło samo pójść w siną dal), można skuwać ich
kajdanami, ale wydawało mi się, że nie o to chodzi. BTW znam małżeństwa,
które trzymają się wyłącznie ze względu na "dobro dzieci" - nie zauważyłam,
żeby tam ktokolwiek był szczęśliwy - dzieci nie są głupiutkimi roślinkami.

> > A rodzic, z którym zostaje dziecko nie ma tego prawa, bo musi w
> > 100% utrzymywać dziecko z wcześniejszego związku ??!
>
> no ale ma dziecko, a tamten nie ma

Ma dziecko, więc oprócz ogromnej radości, satysfakcji i innych z tego
wynikających pozytywnych rzeczy ma również:

Gorszą pozycję na rynku pracy, dużo większe wydatki, dużo mniej czasu dla
siebie, na życie towarzyskie, konieczność bycia non-stop odpowiedzialnym
a.m.m.

Wiesz, gdybym spotkała wróżkę i ona powiedziała by mi, że może cofnąć czas i
będę mogła wybrać czy Misiek będzie na świecie i będę żyła tak jak teraz
albo go nie będzie i będzie mi dużo łatwiej, bez wahania wybrałabym jeszcze
raz ten sam scenariusz. Ale dlaczego, do cholery, to tylko ja mam ponosić za
to odpowiedzialność ??!!

> przewaznie panowie po przejściach, łączą się z paniami też po
> przejściach :-)

Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że bez dziecka przy sobie jest się
"połączyć" dużo łatwiej.

> czyli w wiekszosci przypadkow pewno tak

Oj, wrrrrrrr... Jakie na pewno? Sprawdzałeś w statystyce?
Ja nie wiem, bo nie robiłam żadnych badań. A Ty skąd wiesz??

> > Bo Ciebie na to stać, ale co z tymi osobami, które nie stać, a np.
> > drugi rodzic wcale dziecka nie chce? Powinno się skazywac takie
> > dzieci na śmierć głodową czy hurtem odstawiać do domów dziecka ?
>
> Ja juz mówiłem że jeśli nie chce dziecka to płaci, jeśli chce a tamtego
> nie stac to je dostanie

Już pisałam, że odchodzić może nie ten, co akurat chciał wolności. Życie
wymyśla bardzo ciekawe scenariusze....

> Chyba uczucia do zony przeniósł na dziecko, palant...

Albo był niedojrzały, rodzice nie przekazali mu właściwych wzorców, albo się
zamotał w życiu albo 100 innych powodów, które się zdarzają.

> > Nie całymi dniami. Tylko 3/4 dnia i 1/4 nocy. A resztę czasu
> > poświęcam (poza snem oczywiście) dziecku. Ale o ojcach, którzy
> > postępują tak samo chyba nikt nie mówi, że praca ich pochłania
> > całkowicie?
>
> Może tak było w tym pierwszym poscie

Uważasz, że wtedy pisze się, że ojciec ograniczył swoje ojcostwo do uznania
dziecka??


> A wjakich, skoro nie są małżeństwem ?

Choćby w takich jak forma pozwu, miejsce złożenia, rodzaj dołączonego
materiału dowodowego. Czy Ty wiedziałbyś takie rzeczy z "marszu"? Ja,
przyznam się, nie wiedziałam i żerowałam na znajomym studencie prawa (nota
bene - z Gliwic ;-))

pozdrawiam

Monika



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
14.03 Ania Björk
14.03 Monika Gibes
14.03 Ania Björk
15.03 didziak
15.03 Monika Gibes
15.03 EDI
15.03 Ania Björk
15.03 Monika Gibes
15.03 EDI
15.03 EDI
15.03 EDI
15.03 Loonie
15.03 Loonie
15.03 Loonie
15.03 Loonie
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem