Data: 2003-01-24 15:44:07
Temat: Re: Samotnosc - czlowiek zwierze stadne
Od: "Łukasz Nawrocki" <l...@k...lm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Podczytuje ta grupe i zapragnelam sama sie wypowiedziec oraz poznac wasza
> opinie.
> Jestem sama (znaczy z dziecmi )- generalnie odpowiada mi to. Czasami
jednak
> czuje sie - samotna, bezsilna itp. Wtedy wykonuje jakis ruch aby to
zmienic.
> Zmieniam i klapa. Wkurza mnie ze ludzie tworza pozory po to aby ... w
sumie
> roznie. Jakis czas temu, po dlugim namysle stwierdzlam, ze "maz" to nie
ale
> towarzystwo by sie zdalo. Czesciowo zamieszkal u mnie brat cioteczny
(kiedys
> razem sie wychowywalismy). No i stwierdzam, ze lepiej mi bez niego.
> Kiedys czytalam teorie ze podswiadomie wybieramy jeden okreslony typ
> (ktorego nie cierpimy - w moim przypadku schemat ojca).
> Pytanie - jak to zmienic. Co robic aby zblizac sie do ludzi, ktorych
> potrzebujemy?
a może już nie potrafisz żyć z partnerem (przyjecielem)?
może już się zupełnie usamodzielniłaś, i nie potrzebujesz,
że by ci jakiś facet zajmował ulubiony fotel i pstrykał
cały dzień pilotem od telewizora, a potem właził do
kuchni, jadł i wyłaził, pozostawiając po sobie stertę
brudnych talerzy i lepkie plamy na podłodze?
może to tylko taka infantylna potrzeba partnera?
zastanawiałaś się, jakiego typu partnera potrzebujesz?
mówiłaś coś o ojcu, ale to błędne myślenie, w
przypadku, jeśli go nie cierpiłaś.
ciekawe, ile masz lat...
|