Data: 2007-02-20 10:11:13
Temat: Re: Samotność doprowadzająca do depresji.
Od: "Inocynt Ankohlik" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> znaczenie. Po pracy czuje się kiepsko. W pracy jest OK.
W zasadzie - po co to napisałeś? Jak można Ci pomóc? Chyba nasyłając na Ciebie
jakichś bezdomnych, którzy wypełnią Twoje mieszkanie swoim smrodem i
bełkotem;) Chętnie bym Ci to załatwił, bo szybko polubiłbyś samotność i
przestał zawracać głowę głupstwami. A może liczysz na to, że jakaś panna
zlituje się nad Tobą i wypełni Twoje życie? W takim przypadku pomyliłeś grupy,
poza tym powinieneś napisać jakieś sympatyczniejsze ogłoszenie towarzyskie...
A jeśli się pytasz, czy to depresja... Idź do lekarza, pewnie, walną Ci jakieś
narkotyki do łba to i nie będzie Ci się nudzić. Na to liczysz? Bo na co? Na
cud? Że leki zastąpią Ci to, czego nie masz? Znajdź sobie babę, jak Ci źle. A
jak nie chcesz mieć baby, albo nie możesz, bo Twoje drugie imię to Quasimodo,
to co jeszcze można Ci doradzić?
Drinker
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|