Data: 2007-02-20 11:42:22
Temat: Re: Samotność doprowadzająca do depresji.
Od: "Wieslaw" <j...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > znaczenie. Po pracy czuje się kiepsko. W pracy jest OK.
>
> W zasadzie - po co to napisałeś? Jak można Ci pomóc? Chyba nasyłając na
Ciebie
> jakichś bezdomnych, którzy wypełnią Twoje mieszkanie swoim smrodem i
> bełkotem;) Chętnie bym Ci to załatwił, bo szybko polubiłbyś samotność i
> przestał zawracać głowę głupstwami. A może liczysz na to, że jakaś panna
> zlituje się nad Tobą i wypełni Twoje życie? W takim przypadku pomyliłeś
grupy,
> poza tym powinieneś napisać jakieś sympatyczniejsze ogłoszenie towarzyskie...
> A jeśli się pytasz, czy to depresja... Idź do lekarza, pewnie, walną Ci
jakieś
> narkotyki do łba to i nie będzie Ci się nudzić. Na to liczysz? Bo na co? Na
> cud? Że leki zastąpią Ci to, czego nie masz? Znajdź sobie babę, jak Ci źle. A
> jak nie chcesz mieć baby, albo nie możesz, bo Twoje drugie imię to Quasimodo,
> to co jeszcze można Ci doradzić?
Mam wrazenie, ze nie wiem o czym piszesz. Walnij jeszcze setke, na
wyprostowanie mysli.
Wieslaw
>
> Drinker
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|