Data: 2007-02-20 11:53:33
Temat: Re: Samotność doprowadzająca do depresji.
Od: "Magdalena" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Lut, 12:42, "Wieslaw" <j...@o...eu> wrote:
> > > znaczenie. Po pracy czuje się kiepsko. W pracy jest OK.
>
> > W zasadzie - po co to napisałeś? Jak można Ci pomóc? Chyba nasyłając na
> Ciebie
> > jakichś bezdomnych, którzy wypełnią Twoje mieszkanie swoim smrodem i
> > bełkotem;) Chętnie bym Ci to załatwił, bo szybko polubiłbyś samotność i
> > przestał zawracać głowę głupstwami. A może liczysz na to, że jakaś panna
> > zlituje się nad Tobą i wypełni Twoje życie? W takim przypadku pomyliłeś
> grupy,
> > poza tym powinieneś napisać jakieś sympatyczniejsze ogłoszenie towarzyskie...
> > A jeśli się pytasz, czy to depresja... Idź do lekarza, pewnie, walną Ci
> jakieś
> > narkotyki do łba to i nie będzie Ci się nudzić. Na to liczysz? Bo na co? Na
> > cud? Że leki zastąpią Ci to, czego nie masz? Znajdź sobie babę, jak Ci źle. A
> > jak nie chcesz mieć baby, albo nie możesz, bo Twoje drugie imię to Quasimodo,
> > to co jeszcze można Ci doradzić?
>
> Mam wrazenie, ze nie wiem o czym piszesz. Walnij jeszcze setke, na
> wyprostowanie mysli.
Pewnie, że nie wie o czym pisze, nigdy zresztą. I obawiam się, że
setka tu nie pomoże ;)
Pozdrawiam,
Magda
|