Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Schab faszerowany jajami - relacja prawie na żywo...
Date: Tue, 15 Apr 2003 16:04:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 38
Sender: j...@p...onet.pl@nat.kabaty.2a.pl
Message-ID: <b7h3ei$5ud$1@news.onet.pl>
References: <b7gsf3$kkb$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat.kabaty.2a.pl
X-Trace: news.onet.pl 1050415378 6093 213.25.123.147 (15 Apr 2003 14:02:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Apr 2003 14:02:58 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4920.2300
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4920.2300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:152985
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b7gsf3$kkb$1@news.onet.pl...
> Pieszy przyszedł ze schabem ze sklepu. Kupił 2 kg. Wzięłam połowę.
> Ugotowałam wcześniej 8 jaj. Wykroiłam kieszeń w schabie. Wepchałam tam 5
jaj
> (obranych ze skorupek ;-) ). Nie wiem jak to było, ze Maklowiczowi
zmieściły
> się tylko 3, a potem ten schab kroił i się modlił, żeby przekroić przez
> jajo... Natarłam to pastą curry taką ze słoiczka, obsmażyłam na maśle i
już
> siedzi sobie w piekarniku... Idę męczyć śliwki... ;-)
> Za kwadrans coś znowu napiszę.
Upieczone, do połowy zjedzone. Mąż zje jak wróci z pracy.
Hehe, pewnie już dostał donos, co na obiad. ;-)
Córka zjadła mięso. Skomentowała sos, ze zimny. Zupełnie tego nie rozumiem -
polewałam mięso gorącym sosem, a on jakiś taki zimny się od razu faktycznie
robił. Mięso gorące a na nim zimny sos. Magia jakaś? ;-)
Syn zjadł ogromną ilość tego mięsa. Powiedział, że głodny był to zjadł...
Ale sos to jakiś taki (... cenzura)...
A co ja o tym myślę?
Jaj pieczone jeszcze przez ponad godzinę zrobiły się z żółtych niebieskie...
a chyba nie o to chodziło. Smak OK. Curry się nadaje, ale może bez jajek. U
mnie w lany poniedziałek na stole tego nie będzie. Jakoś nawet estetyka nie
ta. A sos śliwkowy mi smakował bardzo. Taki śliwkowy, nie za słodki, akurat.
Z wyglądem gorzej, bo kolorek to ma niezbyt atrakcyjny... Jak zabielić to
jeszcze gorzej... Jednak sos to kiedyś taki jeszcze do schabu na pewno
zrobię.
Jeszcze uwaga względem mięsa. Do pieczenia musi być wcześniej nasączony
przyprawami, musi się przegryźć. Tak więc zrobić trzeba tak jak radzi Iza -
natrzeć mięso dzień wcześniej, a przynajmniej na jakieś 3 godzinki
wcześniej, a nie tak jak Maklowicz pokazał - nacieramy i do pieca.
Konkluzja to jest chyba taka, że będę miała na obiad w lany poniedziałek
schab w curry, ale bez jajek w środku... Czekam na jakieś rady względem
sosu - jak poprawić mu wygląd?
|