Data: 2024-06-12 11:12:07
Temat: Re: "Schabowe"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan J.F napisał:
>>>>> Natomiast maluch to wyrób samochodopodobny, i musi być tanszy od
>>>>> normalnych samochodów.
>>>> Maluch nie był wyrobem samochodopodobnym. Jak byłem we Włoszech tuż
>>>> przed premierą fiata 126p, to tak z osiemdziesiąt procent samochodów
>>>> na ulicach to były pięćsetki. Taki był wtedy mainstream.
>>> Moze we Włoszech. Reszta Europy wolała golfa albo polo :-)
>> Przecież golf jest młodszy (trochę) od malucha.
>
> I 10 razy lepszy :-)
Przełom lat 60/70 to ten czas, kiedy zapominano już o powojennych
niedostatkach. Wymagania wobec samochodów dla mas stawały się wyższe.
Tylko w Polsce nieudacznicy wymyślili sobie, żeby kupić licencję na
samochód wprawdzie świeżo zaprojektowany, ale należący do przemijającej
epoki. W grę wchodził również fiat 127, bardzo sensowny, w sam raz na
tamte czasy. No ale, wicie rozumicie...
>> Wcześniej volkswagen kojarzył się jednoznacznie z garbusem, tego
>> też było mnóstwo na ulicach.
>
> Ale nie tak całkiem jednoznacznie
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Typ_3
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Typ_4
Nawet je pamiętam. Ale te samochody kojarzyły się z "acototakie", a nie
z volkswagenem. Rzadkie raczej.
>> Francuzi wciąż jeździli citroenami 2CV i renault 4.
>
> Albo DS jeżdzili :-)
Louis de Funes w którymś z filmów, to pamiętam. Częściej jednak 2CV.
Nie tylko z siostrzyczką, bo pojazd dla żandarmów to też przeróbka tego
samochodu. Zresztą wiosną zeszłego roku zajrzałem do Saint-Tropez, wóz
stoi w budynku Gendarmerie nationale przerobionym na muzeum. Poza tym
w miasteczku niewiele się zmieniło, wszystko wygląda jak za dawnych lat.
> W przypadku wielkości malucha każdy cm ma znaczenie.
A mówią, że w tym przypadku nie wielkość, lecz technika ma znaczenie.
> Mało palił, co w kartkowych czasach miało jakies znaczenie.
Zawsze uważałem, że dużo. Mniej więcej tyle, co dzisiaj stukonne auto
na pięć osób ze sporym bagażem.
--
Jarek
|