Data: 2004-08-15 12:15:24
Temat: Re: Serek Tofu i makaron rryzowy
Od: m...@p...onet.pl (Kot)
Pokaż wszystkie nagłówki
ps wrote:
> Kot ja zauwazylem i ubawilo mnie to, ze potrzeba emotow ;) Przyznac
> jednak musisz ze owe sa konieczne w sieci.
No najwyrazniej w swiecie tak, bo Maja, ktorej tak namietnie bronilam,
straszliwie mnie teraz obraza ;) No coz, nie da sie ukryc, ze dogadzam
kiszkom w obustronnym dzialaniu, ale dzieki temu jestem raczej pelna,
niz pusta ;PP
> Bo cholera mnie bierze jak czytam/slysze "moja osoba". Nie czepiam sie,
> ja sie jedynie lekko uczepilem ). Sorry mam pier$%^& jak slysze
> "moja..." wybacz. Wiesz zawsze mi staje przed uszami tekst z "bar'u"
> (pisownia malo poprawna choc przemyslana) "mowisz do mojej osoby?" Co do
> zlosliwosci - wiesz jak jest - sam z tym walcze ;)
To w koncu chodzi o bar czy big brothera? Bo przyznaje, ze nie ogladalm
ani jednego, ani drugiego (telewizora ni mom). Poza tym wydaje misie, ze
nie uzylam tego zwrotu nieprawidlowo - mozesz przytoczyc zrodlo swojej
wiedzy?
> Poza tym zazwyczaj pisze
>
>>ontopic. Tym razem TEZ napisalam ontopic (podalam wlasciwy link), po
>>czym zostalam potraktowana w sposob lekko seksistowski i wyrazilam
>
> swoja
>
>>opinie na ten temat. Prosze wiec nie generalizowac.
>
>
> Napisalem "generalizujac" wiec upraszczajac.
Ano wlasnie, troche za bardzo upraszczajac. Poza tym doskonale rozumiem
co to znaczy generalizowac ;)
> Kot masz ten sam problem co ja - zlosliwe JESTESMA ;) i latwo naszej
> kuchni nie oddamy, ale PANI/ (niesmialo) TY, jak i ja, powinnismy dbac o
> to aby w kuchni cynamonem pachnialo a nie octem i zolcia (to o tych co
> woreczek jeszcze maja ;))
> Jak maz pozwoli , a i Ty pozwolisz, poczytamy razem netykiete ;)
Nie wiem czy mi maz pozwoli ;PP
> Kri Z (nie bede sie podpisywal pan K. ;) )
>
> Na zlosc daje cistko z jablkiem i duza porcja bitej smietany (o
> cynamonie nie zapomne).
> Pozdrawiam :)
Przebijam clafoutis z wisniami (kwasno, dobrze) i tarta migdalowa z
gruszkami. Ha, nie podskoczysz mi ;)))
A zeby bylo troche bardziej ontopic to dodam, ze te tarte zazwyczaj
robilam zaslupia (znaczy masa migdalowa z torebki), a tu przegladajac
jedna z moich licznych ksiazek kucharskich natknelam sie na przepis
domowy, NIE frangipane, ktorego nie lubie. Bardzo mnie to ucieszylo, bo
coraz ciezej dostac ten proszkowy, a to moja ulubiona tarta (oprocz
cytrynowej). Chce ktos przepis?
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|