Data: 2003-04-01 10:52:13
Temat: Re: Sielskie spanie
Od: "KK" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"W" <k...@w...pl> wrote in message
news:b6bp6b$k6m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam. Kilka miesięcy temu kupiłem dom na wsi. Urodziłem się w mieście i
tam
> też spędziłem dzeciństwo, więc można powiedzieć wieś wraz z jej sielskim
> życiem jest dla mnie nowością. Poznałem już większość mieszkańców wioski
(14
> rodzin), kupuję od nich mleko i chleb prosto z pieca. Chciałbym się
bardziej
> zasymilować więc wyrzuciliśmy łóżko, kupiliśmy od sołtysa kilka snopków i
> śpimy na sianie. Żona początkowo była zachwycona pomysłem, ale po paru
> dniach zaczęła narzekać na niewygodę. Wyro już zabrali śmieciarze więc
> powrotu do niego nie ma. Dużym problemem okazuje się dla nas sama słoma.
Po
> 7-8 godzinach snu, gdy się budzimy mamy ją wszędzie: pod piżamą, w uszach
we
> włosach, jednym słowem wchodzi w każdą dziurę. Gdy wstaję z łóżka i idę do
> łazienki słoma spada ze mnie robiąc trochę bałaganu. Od paru dni śpimy na
> golasa żeby mniej się ta słoma do nas czepiała.
> W związku z tym że pracuję w biurze maklerskim a żona w banku gdy jesteśmy
w
> pracy musimy wyglądać nienagannie. Jest to problemem bo mój garnitur i
> garsonka żony zdają się przyciągać słomę jak lep muchy. Idziemy więc do
> naszych biur a za nami zostają ślady ze słomy. Mamy ją w kieszeniach,
> rękawach, nogawkach.
> Teraz pytanie: czy możecie polecić jakiś olejek antystatyczny lub inny
> środek do ciała, który zmniejszałby czepność słomy?
> Z góry dziękuję i pozdrawiam.
>
> Witek
>
No cóż, co nie którym słoma z butów zawsze będzie wyłazić, choćby nie
wiadomo jak drogi garnitur na siebie włożyli. Musisz się przyzwyczaić. Po
pewnym czasie wszyscy się przyzwyczają i będą traktować cię jak powietrze
więc przestanie ci to przeszkadzaać. :-)
|