Data: 2010-02-03 18:36:17
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: "Redart" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qbzhxvzrp6ij.ohykjyq5xuvz$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 3 Feb 2010 18:41:08 +0100, Redart napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:51vvkicwt71f$.e4zrw6gcfeqd$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 3 Feb 2010 15:24:35 +0100, Reda rt napisał(a):
>>>
>>>> Więc sprawa jest prosta: kiedy sobie z koleżanką szaleliśmy na
>>>> parkiecie,
>>>> wierz mi, żadna wstydliwa myśl nie mąciła mojego sumienia. Dlaczego
>>>> miałem sobie odmawiać firmowych imprez ? Po co dwie osoby w szpitalu,
>>>> skoro wystarczy jedna ? Świadomie wybrałem, że jadę na imprezę
>>>> a żona zostaje z córką.
>>>
>>> Dla mnie to byłby powód do rozwodu. I żeby nie było - nie sam fakt, lecz
>>> mentalność lekkoducha i egoisty. Podziwiam Twoją żonę, że Cię po czymś
>>> takim w d... nie kopnęła. Serio.
>>>
>>> Prezentujesz ,entalność "świadomie wybierającą" dla siebie tylko to, co
>>> wygodne. Takie "świadome wybory" typu "dla mnie szyneczka, a dla ciebie
>>> sznureczek". te mentalności się nie zmieniają, mogą tylko pzostawac w
>>> przyczajeniu.
>>
>> A, cześć Iksi ! Co słychać u Ciebie ? A u brata ?
>
> U obojga wszystko OK. Bez gejzerów przesadnej czułości, ale i bez
> zatargów.
>
>> Kiedy ostatnio przyniósł kwiatki na grób matki ?
>
> Nie może - jest znowu za granicą. Dzwoni do mnie i prosi, abym kupiła w
> jego imieniu. Mamy urodziny były wczoraj.
To dokładam kilka swoich, wirtualnych białych lilii - jeśli to nie
profanacja.
Jako przypadkowy przechodzień, który zatrzymał się przy anonimowym grobie.
|