Data: 2010-02-05 21:25:30
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 5 Feb 2010 09:36:14 +0100, Reda rt napisał(a):
> Pozwolę się tu wtrącić ze swoją redoanalizą ;)
> Też mnie zaciekawił fakt, że dokonujesz silnej polaryzacji między
> Redartem a Enderem, ale teraz, jak widzę rozmiar dyskusji to
> może się wypowiem, bo czemu nie ;)
>
> Ja to widzę tak: Ender stanowi dla Ciebie rozwiązanie 'problemu złego
> brata'. W 'postaci Endera' widzisz połączenie cech takich jak "narcyzm",
> "egoizm" z cechami typu "wyraziste zasady", "troska o rodzinę
> w sytuacjach kryzysowych". Szczególnie istotna wydaje mi się
> podrzucona przez Endera informacja, że stracił bliską osobę i jednoczesnie
> był wtedy oparciem dla innej bliskiej osoby. Przywodzi to na myśl
> sytuację śmierci rodzica, w której drugi rodzic jest pogrążony w smutku
> i żałobie, a dziecko w tym czasie, choć też bardzo cierpi, bierze sprawy
> w swoje ręce i np. załatwie sprawy pogrzebowe itp itd. WYBIERA, by
> być BLISKO.
> Nie wiem, czy Ender o takiej sytuacji mówił, ale wydaje się ona najbardziej
> prawdopodobna z jego krótkiego opisu. I jednocześnie zachowanie Endera
> jest w tym miejscu dokładnym przeciwieństwem tego, jak zachowywał się
> Twój brat, kiedy Twoja mama umierała.
>
> Z drugiej zaś strony 'postać Redarta' jest dla Ciebie odzwierciedleniem
> 'kroku w złą stronę'. Również mamy 'narcyzm, egoizm', wręcz 'próżność'
> - ale nie ma tutaj tego pozytywu, którego mogłaś siechwycić w postaci
> 'Endera',
> tylko odegranie dokładnie tej samej sytuacji, którą odegrał Twój brat:
> 'jak najdalej od szpitala'. WYBIERA by być DALEKO.
>
> Ot i tajemnica ;)
>
> Zdrówko, Iksi ;)
Bełkot, Redart, czczy bełkot. Sorry, musisz jeszcze popracować.
--
Ikselka.
|