Data: 2010-02-05 21:51:03
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 5 Feb 2010 03:50:56 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
> Medea, XL zostawia Enderowi uchylone drzwi, mowiac mu, ze to co przed
> slubem to mniej wazne
> i dopiero w momencie slubu
Dokładnie - w momencie zawarcia narzeczeństwa, jak dla mnie.
> zacznie sie liczyc, wiec ma szanse
> "wyzerowac licznik",
Poniekąd.
> a jednoczesnie daje innym do zrozumienia, ze malzenstwo jest gwarancja
> przed takimi "dylematami"
Niczego takiego nie twierdzę, wręcz wyraźnie odrzuciłam czyjes podobne
insynuacje, pisząc, że ludzie, którym malżeństwo niczego nie gwarantuje,
nie zawierają go po prostu, a zawierają je tylko ci, którzy uważają, że im
gwarantuje i dlatego właśnie je zawierają.
> jak Ender i jego partnerka...
>
> Stalker, i kij i marchewka :-) Przebiegla bestia ;-)
Też tak myślę. Medea zarzuca mi wycofywanie się raczkiem, ale ona nie czai
jeszcze, o co mi chodzi.
--
Ikselka.
|