Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!newsfeed.pion
ier.net.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Date: Fri, 5 Feb 2010 22:46:01 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 56
Message-ID: <bwe9uf25bs7j.18bd487y98lt2$.dlg@40tude.net>
References: <hjvjmf$on2$1@news.onet.pl> <hkc0v3$i9r$1@news.onet.pl>
<51vvkicwt71f$.e4zrw6gcfeqd$.dlg@40tude.net>
<hkcgg2$4h6$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<cqfe6czkoza3$.1p31fp4gbo16o.dlg@40tude.net> <hkcrnf$9iu$1@news.onet.pl>
<p9paacplqryp$.micmuu0kky45$.dlg@40tude.net>
<hkf4vu$spv$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1wxnjwot8tr74$.1gapl3fukcrdj.dlg@40tude.net>
<hkfa9v$n4b$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<jat0i1284his$.1s267fenp79zo.dlg@40tude.net>
<hkfbh0$ojm$14@node2.news.atman.pl>
<sahdbr7qg8he$.23815azv2kox$.dlg@40tude.net>
<hkfcjp$ojm$21@node2.news.atman.pl> <hkfcl7$6lu$1@news.onet.pl>
<62qz1v3ybl6w.ic1ami3haqma$.dlg@40tude.net> <hkfed8$cma$1@news.onet.pl>
<1...@4...net>
<hkfkuc$fub$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<fmb1mg9s2vyy$.1gm5d04bfcxx4.dlg@40tude.net>
<hkh0qt$780$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: aeph173.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1265406367 20773 79.191.137.173 (5 Feb 2010 21:46:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Feb 2010 21:46:07 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:509893
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 05 Feb 2010 12:42:00 +0100, medea napisał(a):
> XL pisze:
>
>> Moralnie mają. Tylko dlaczego nie chcą mieć też społecznie?
>> Skoro chcą bazować tylko na swoim wzajemnym zaufaniu i miłości, to dlaczego
>> oczekują od społeczeństwa, żeby im gwarantowało cokolwiek?
>
> Jak sądzę, partnerka Endera oczekuje wierności od niego, a nie od
> społeczeństwa.
Tłumaczę:
Partnerka Endera nie ma prawa oczekiwac od niego wierności.
Ale jej chce - w dodatku w razie czego ze/chce się w tym celu odwoływac do
norm społecznych, może nawet prawnych.
Które ich związku nie dotyczą.
Ani moralne - bo jej niczego ne obiecywał.
Zgodziła się wejść z nim w nieformalny związek wiedząc jako dorosła, co on
oznacza, a w miarę upływu czasu jej się zmienia - chce wierności od niego,
tylko dlatego, że być może sama jest mu wierna. Jej wierność - jej wola. To
wolny związek.
> A Ty - jako przedstawicielka społeczeństwa - właśnie dajesz mu fory w
> postaci przyzwolenia. Nie zauważyłaś tego?
Przecież wiem, co robię: jak wezmą ślub, to razem z całym społeczeństwm mu
te fory cofnę, a zastosuję społeczne/prawne normy.
>
> //patrz: aspekty
>> dziedziczenia, alimentów itp w wolnych związkach // Przeciez społeczeństwo
>> nie może gwarantować, aby prawo w wymienionych sprawach działało
>> automatycznie tak samo wobec osób, które spotkały się przed chwilą i pod
>> niebem obiecały miłość, jak wobec małżeństwa oficjalnie zawartego przed
>> społeczeństwem jako świadkiem ich zobowiązania.
>
> To w ogóle nie ten temat, moja droga.
Ale do niego prowadzi.
>
>> Zobowiązanie do przestrzegania społecznych norm i bycie jego przewidywalną
>> (bo ujętą w normach) i trwałą częścią składową
>
> I przed tym Ender się uchyla, a Ty mu przyklaskujesz.
>
Przed którymi społecznymi normami się Ender uchyla? jaką trwałą i
przewidywalną częścią składową społeczeństwa są Ender i jego TŻ?
?
--
Ikselka.
|