Data: 2011-09-28 09:11:34
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> W dniu 2011-09-28 10:56, Paulinka pisze:
>>
>> Przepracowałam z taką jedną dziewczyną 2 dłuuugie lata. Mocno
>> toksyczna znajomość.
>
> Zastanawiam się, na czym polega ta toksyczność. Czułaś się "zagłuszona"?
Raczej zmanipulowana. Często było tak, że byłam gremialnie zakrzyczana
przez zespół, że się czepiam. Głównym autorem tych zarzutów była właśnie
ta dziewczyna, potrafiła za sobą pociągnąć resztę. Okazywało się
później, że miałam rację i przychodziła do mnie po kryjomu ta 'reszta',
żeby mnie przepraszać. Dochodziło więc do sytuacji, że odpuszczałam,
wiedząc, że w innym przypadku skończy się ogólnym konfliktem.
Czasem wyglądało to jak w przedszkolu, czyli popularna dziewczynka w
centrum i tłum potakiwaczy. Jeżeli ktoś się sprzeciwił, był wydalany z
kółeczka.
--
Paulinka
|