Data: 2008-12-08 22:18:00
Temat: Re: Skad sie biora ludzie majacy potrzebe za wszelka cene niszczyc innych?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości
>> :
>>>>> Wracajac do tematu, co to za mechanizm, za wszelka cene, manipulujac
>>>>> znanymi
>>>>> informacjami - zniszcyc druga osobe? Co w tych ludziach siedzi?
>>
>>>> Lub czego im brak? Mz. brak im lagodnosci i dobroci... Brak
>>>> pokory...i
>>>> spokoju serca, ktory moga uzyskac chyba tylko poprzez krytyke i
>>>> niszczenie innych. 'Jest w nich za to nienawisc i chec zabijania.
>>>> Nie,
>>>> nie z pistoletu. Slowami. Albo wytoczyc atak frontalny z ciezka
>>>> artyleria i wszytskimi rodzajami broni: z niedyskrecja, kpina,
>>>> oszczerstwem, z wywlekaniem najbardziej intymnych spraw, z
>>>> przytaczaniem nieistniejacych dowodow - zeby na przedpolu nie zostalo
>>>> nic, zeby zrownac z ziemia, zniszczyc, zlikwidowac. Albo wepchnac jak
>>>> sztylet uwage, zlosliwosc, tak mimochodem, na marginesie, ale w
>>>> momencie wyczekanym, kiedy jest pewnosc, ze chwyci, ze zapadnie w
>>>> glab
>>>> duszy. A potem cieszyc sie owocem swojej akcji, gdy od tych ofiar
>>>> ludzie odwracaja sie jak od trupow...'
>>> wyszczuwam w tym jakiś konkretny zaprzeszły konkret...
>> Nie jest to zbyt odkrywcze (to wyszczucie) zważywszy, że każdy kiedyś
>> komuś coś brzydkiego... i potem conajmniej "zapomniał" przeprosić. ;)
> zawsze będę cię w takich sytuacjach pytał - czy jest możliwe żeby
> stwierdzić kto komu i co brzydkiego? i czy powinien ktokolwiek
> przepraszać?
Mógłbym Cię odesłać do słów Dalajlamy. Ale mogę Ci odpowiedzieć. Każdy sam
powinien wiedzieć, że w swoim życiu zobił coś, co delikatnie mówiąc nie
przyniosło komuś szczęścia i konsekwencje tego nie są mu znane. W związku
z tym mechanizm, jaki przedstawiła Fragile może dotyczyc wielu wątków
obserwowanych w otoczeniu, niekoniecznie własnego.
Nie chodzi o to, żeby stwierdzać konkretnie, kto komu co, ale żeby mieć
świadomość własnej niedoskonałości i co za tym idzie konsekwencji (czasem
odpowiedzialności), jakie niesie każda nasza decyzja zawierająca
nieuzasadniony osąd konkretnej osoby.
A czy należy przepraszać? Chyba tylko wtedy, kiedy czujesz się
ospowiedzialny za jakiś konkret i przyznajesz się do błędu.
|