Data: 2001-08-16 12:58:02
Temat: Re: Skąd u człowieka biorą się problemy...?
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9lfvh1$465$1@news.tpi.pl...
> > ... ze powodem cierpienia sa niezaspokojone pragnienia,
> > czy to dotyczace tego kim chcielibysmy byc, jak chcielibysmy wygladac, ile
> > zarabiac i jakim carem sie bujac, ale takze w stosunku do naszych
> > najblizszych, zawiedzione oczekiwania, itp.
>
> Pewnie tak, jak czlowiek nie ma samochodu to jego wizja szczescia
> to miec samochod.
> Jak go juz ma to traktuje to jako normalke
> (poza kilkoma sekundami radosci, "prosze o to pana kluczyki")
> i pojawia sie nowa wizja szczescia -> lepszy samochod,
> szczescie jest ciagle "z przodu".
> No tak, ale co teraz?
> Zlikwidowac pragnienia? Pozbyc sie ich?
> Zdrufka, Duch
Dobrze, gdy dotyczy to samochodu;),
gorzejgdy czegoś, czego nie da się kupić.
E.
|