Data: 2006-03-15 21:10:10
Temat: Re: Skąd wziąć dzieci?
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@p...onet.pl napisał(a):
>>>>>Źle mnie zrozumiałeś. Uważam się za patriotę i jestem całkowicie
>
> niepodatny
>
>>>na
>>>
>>>
>>>>>korupcję, ponieważ nieuczciwość jest sprzeczna z moim kodeksem etycznym.
>
> Ja
>
>>>>>jedynie UDOWADNIAM MATEMATYCZNIE swoje wcześniejsze stwierdzenie, tzn. że
>>>>>FUNKCJONOWANIE SYSTEMU EMERYTALNEGO NIE MUSI ZALEŻEĆ OD PIRAMIDY
>>>
>>>DEMOGRAFICZNEJ.
>>>
>>>
>>>>>Myślę, że tym razem wyraziłem się dostatecznie jasno.
>>>>
>>>> A ja Ci wykazuję, że nie uwzględniając parytetu ludzkiej pracy
>>>>udowoniłeś tylko tyle, że za jakiś czas będziesz właścicielem dużej
>>>>ilości mało wartych papierów. Ich siła nabywcza bowiem będzie zależna od
>>>>podaży usług. A jeśli usługodawców będzie mało to podaż będzie mała. A
>>>>jak podaż usług będzie mała, a staruszków którzy wpadli na ten sam
>>>>pomysł co Ty będzie dużo, to ile te jednostki "Arki" będą warte ? Tyle
>>>>co dziś carskie obligacje.
>>>
>>>
>>>No w zasadzie nieźle kombinujesz. Zwrócę Ci tylko uwagę na parę rzeczy:
>>>1. Staruszkowie mogą być sami swoimi wzajemnie usługodawcami
>>
>> Tylko po cóż w takim razie kupować obecnie jednostki "Arki" ? Skoro i
>>tak będą musieli później pracować ? Lepiej teraz przehulać.
>
> Rzecz właśnie w tym, że mając taką kasę, nie będą MUSIELI pracować. Mając taką
> kasę,
A wydawało się że zrozumiałeż iż oni nie będa mieli kasy tylko papierki.
>>>2. Nauki biomedyczne stoją dziś na progu możliwości zahamowania procesu
>>>starzenia się.
>>
>> Mówisz do dyplomowanego inżyniera biomedycyny. I zapewniam Cię że nie
>>jest tak różowo. Zresztą głównie z powodu drastycznego niedoinwestowania
>>tej dziedziny. Finansiści uwazają ją za zbyt ryzykowną i zamiast w
>>biomedycynę wszystkie pieniądze pakują w entertainment.
>
> Jeśli szczęście mi dopisze, za 20 lat TEŻ BĘDĘ finansistą i moim priorytetem
> stanie się wówczas finansowanie (możliwe, że nawet moich własnych) badań w
> dziedzinie gerontologii stosowanej (czyli SKUTECZNEJ).
Obawiam sie że szczęście to przy tych planach za mało, warto by też
zapoznać się z ekonomią.
> Przytoczę kilka przykładów z historii:
>
> 1. Pod koniec XVIII wieku ówczesny papież zakazał stosowania szczepionki
> przeciw czarnej ospie ("zaraza to dopust boży. Nie godzi się stawiać Bogu
> wyzwań" - tak wówczas powiedział). Jakież szczęście miał Jenner, że był
> Szkotem...
Przeszukałem źródła i wychodzi że o historii masz takie samo pojęcie
jak i o ekonomii czy biologii.
>>>4. Ja nie jestem PRZECIWKO posiadaniu dzieci W OGÓLE. Twierdzę tylko, że
>>>tzw. "piramida demograficzna" nie powinna być w ogóle piramidą, czyli
>>>ostrosłupem, ale graniastosłupem. Tylko to zagwarantuje sprawne
>
> funkcjonowanie
>
>>>gospodarki, a jednocześnie uniknięcie kataklizmu ekologicznego.
>>
>> A walec byłby zły ?
>
> Walec byłby też niezły. Chodzi generalnie o to, żeby przekrój pionowy miał
> kształt zbliżony do prostokąta.
A to oznacza że niestety ty też musisz zrobić 2.3 dziecka.
--
Pozdrawiam
Adam
|