Data: 2006-10-21 14:14:55
Temat: Re: Skaza białkowa. Czy to jest rzeczywiście od białka...?
Od: "Olga" <ola@bla-bla_.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp1(to_skasuj)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:ehd26b$uuj$1@news.interia.pl...
> Wczoraj byłem u znajomych:
>
> Ich dzieciątko ma tzw skazę białkową.
> http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Skaza_bia%C
5%82kowa
>
> Dziecku lekarz zalecił produkt o nazwie: Nutrogamina....czy jakoś
> tak...(cholernie drogi 15 zł na puszkę, dziecko zjada 1 puszkę dziennie).
He he....my całe lata kupowaliśmy Bebilon Amino po 30zł za puszkę (a przez
moment za 60 zł, bo ministerstwo "zapomniało" o refundacji).
Puszka wystarcza dziecku nie jedzącemu jeszcze innych pokarmów (typu zupki)
na około 2,5 dnia, więc nie jest to chyba jakiś dramat finansowy -
przeciętny tatuś wydaje więcej na piwo i papierosy.
> 1) Czy skaza "białkowa" nie jest w rzeczywistośći skazą węglowodanową ?.
Nie, ale dzieci mają często nietolerancję laktozy i biegunki po mleku z
laktozą.
> 2) i czy nie jest to czasami sproszkowane białko pochodzenia roślinnego
> (zmielona fasola?).
Nie. Na puszce jest to wyraźnie napisane.
|