« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-07-02 12:37:56
Temat: Re: Słomiany wdowiec.Użytkownik Sokrates <d...@w...pl>
> Gdy rodzina wyjeżdża i zostaję sam to zwykle
> zaczynam od generalnych porządków a potem daję sobie luz
> jeśli chodzi o bałaganiarstwo, porządek utrzymuje się sam,
> bo sam mało brudzę.
He, he, ja mam dokładnie odwrotnie - jak tylko TŻ wyjedzie robię w
zastraszającym tempie wielki bałagan (to znaczy samo się jakoś tak ...) i
pławię się w tym bałaganie aż do jego powrotu. Potem jest okrzyk zgrozy "no
tak! ciebie samą w domu zostawić" :-)
Marta
PS. Ale mój chłop ma tak samo jak Ty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-07-02 12:50:38
Temat: Re: Słomiany wdowiec.
Użytkownik "Marta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:afs6it$fnp$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Użytkownik Sokrates <d...@w...pl>
>
> > Gdy rodzina wyjeżdża i zostaję sam to zwykle
> > zaczynam od generalnych porządków a potem daję sobie luz
> > jeśli chodzi o bałaganiarstwo, porządek utrzymuje się
sam,
> > bo sam mało brudzę.
>
> He, he, ja mam dokładnie odwrotnie - jak tylko TŻ wyjedzie
robię w
> zastraszającym tempie wielki bałagan (to znaczy samo się
jakoś tak ...) i
> pławię się w tym bałaganie aż do jego powrotu. Potem jest
okrzyk zgrozy "no
> tak! ciebie samą w domu zostawić" :-)
> Marta
W swoim poście się przejęzyczyłem. Na początku wszystko
sprzątam a nie robię porządki (bo nie ma po kim):-)). W
sprawie powrotu rodziny, to nie daję się złapać na gorącym
uczynku, ponieważ na ich przyjazd wszystko jest
przygotowane-lśni i poukładane, ale gdyby bez zapowiedzi
przyjechali kilka dni wcześniej?
Musieli by mnie szukać w całym tym rozgardiaszu:-)))))))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-07-02 14:58:23
Temat: Odp: Słomiany wdowiec.
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afs77g$q6$...@n...tpi.pl...
> W swoim poście się przejęzyczyłem. Na początku wszystko
> sprzątam a nie robię porządki (bo nie ma po kim):-)). W
> sprawie powrotu rodziny, to nie daję się złapać na gorącym
> uczynku, ponieważ na ich przyjazd wszystko jest
> przygotowane-lśni i poukładane, ale gdyby bez zapowiedzi
> przyjechali kilka dni wcześniej?
> Musieli by mnie szukać w całym tym rozgardiaszu:-)))))))
A czasem dyplomatycznie nie podpuściłeś? :-))))))
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-07-04 06:08:09
Temat: Re: Słomiany wdowiec.Osoba znana jako Sokrates zapodała:
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:17382759.4EBddDVKsq@krys...
>
>> Ale ten tydzień bez gotowania obiadów i sprzątania to był
> dla mnie luksus;-)
>
> Tzn. nie jadłaś obiadów i żyłaś w bałaganie.
E tam. Ja bez obiadu mogę żyć, ale dziecko już niekoniecznie, a mąż zabrał
dziecko wymagające jedzenia obiadu.
Co do bałaganu to akurat ja jestem jedyną osobą w rodzinie, której on
przeszkadza. Jak sobie raz posprzątałam, to miałam przez tydzień
posprzątane, bo nie miał kto wszystkiego po kątach roznosić
( pięciomiesięczniak leżał sobie grzecznie bez bałaganienia)
że dom
> sprząta się dla TZ a nie dla siebie, czy jest w tym trudzie
> różnica?
Ja sprzątam głównie dla siebie i szlag mnie trafia, kiedy za chwilę wpada
rodzinka i powoduje stan poprzedni...
Gdy rodzina wyjeżdża i zostaję sam to zwykle
> zaczynam od generalnych porządków
Witaj w klubie:-)
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-07-04 12:22:13
Temat: Odp: Słomiany wdowiec.Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afreip$5m$...@n...tpi.pl...
> Tzn. nie jadłaś obiadów i żyłaś w bałaganie. Tak się mówi o
> tych czynnościach, ale jakby w stosunku do partnerów a nie
> do siebie samego. Matka i żona zaharowuje się przy garach a
> gdy męża nie posiada lub wyjechał, to już charówki nie ma. W
> czym tkwi diabeł? W obraniu czterech ziemniaków więcej?
Sokrates, najprawdopodobniej nie należych do wybrednych facetów pod względem
jedzenia. Mój TŻ należy niestety. Obiad ma się składać conajmniej z 2 dań -
zupa i drugie, do tego 2, a najlepiej 3 rodzaje surówek + deser. Ja
osobiscie należę do osób mogących żyć na samych kanapkach i gorących
kubkach, jest różnica? :-))
> Z porządkami jest podobnie. Często odnoszę wrażenie, że dom
> sprząta się dla TZ a nie dla siebie, czy jest w tym trudzie
> różnica?
Różnica jest generalna. Domu nie sprząta się DLA TŻta, tylko PO TŻcie, który
bałagani totalnie, sam z reguły nie sprząta bowiem jest wiecznie zmęczony.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-07-04 12:28:44
Temat: Re: Słomiany wdowiec.
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ag1efj$f1i$1@korweta.task.gda.pl...
> Sokrates, najprawdopodobniej nie należych do wybrednych facetów pod
względem
> jedzenia. Mój TŻ należy niestety. Obiad ma się składać conajmniej z 2
dań -
> zupa i drugie, do tego 2, a najlepiej 3 rodzaje surówek + deser.
Codziennie tak robisz?
> Różnica jest generalna. Domu nie sprząta się DLA TŻta, tylko PO TŻcie,
który
> bałagani totalnie, sam z reguły nie sprząta bowiem jest wiecznie zmęczony.
>
> Asia
czemu mam wrażenie, że jak to się mówi " wyhodowałaś sobie .......na własnym
łonie" ? tak przynajmniej wynika z twojego postu, TŻ nie pomaga w domu przy
wygotowywaniu i sprzataniu, że o zakupach nie wspomnę?
pozdr.Joanna nieco zaskoczona bo skoro TŻ ma takie wymagania to niech sam
gotuje choć co drugi dzień coby kobita odpoczęła i w trakcie jego pobytu w
domu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-07-04 12:38:30
Temat: Re: Słomiany wdowiec.
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ag1eu9$j9n$1@sunsite.icm.edu.pl...
> pozdr.Joanna nieco zaskoczona bo skoro TŻ ma takie wymagania to niech sam
> gotuje choć co drugi dzień coby kobita odpoczęła i w trakcie jego pobytu w
> domu
No to wszystko jasne, a potem powstają wątki "Dlaczego mężczyźni się nie
żenią?" ;-)))
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-07-04 12:47:11
Temat: Odp: Słomiany wdowiec.
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ag1eu9$j9n$...@s...icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał
> Obiad ma się składać conajmniej z 2
> dań - zupa i drugie, do tego 2, a najlepiej 3 rodzaje surówek + deser.
>
> Codziennie tak robisz?
Teraz nie, od kilku lat TŻ weekendowy, ale robiłam tak i od przyszłego roku
zapewne będę. Kuchnie w naszych domach rodzinnych były prowadzone podobnie,
przyzwyczaił się, a priwyczka - druga natura. Oczywiście nie zwykłam gotować
obiadów codziennie, zupa starcza na 2-3 dni, jakieś ścierwo do ziemniaków na
około 2, co do surówek najczęściej kupuje gotowe :-)) Da się przeżyć, choć
czasem mam dość. Kumpele zawsze się dziwią, że mi się chce, a ja nie chcem,
ale muszem :-))
> > Różnica jest generalna. Domu nie sprząta się DLA TŻta, tylko PO TŻcie,
> który bałagani totalnie, sam z reguły nie sprząta bowiem jest wiecznie
zmęczony.
> czemu mam wrażenie, że jak to się mówi " wyhodowałaś sobie .......na
własnym
> łonie" ? tak przynajmniej wynika z twojego postu, TŻ nie pomaga w domu
przy
> wygotowywaniu i sprzataniu, że o zakupach nie wspomnę?
Masz rację. Swego czasu dałam się wpuścić w maliny, wyręczałam ciężko
pracującego TŻcika, a do dobrego człowiek przyzwyczaja się szybko. Poza tym
kilka razy krytycznie oceniłam wyniki jego sprzątań, w wyniku czego okrutnie
się obraził (może zamierzenie) i stwierdził, że ponieważ nie podoba mi się
jego sprzątanie, on nie będzie tego robił. Ale poza tymi 2 wadami jest
narazie OK, da się wyżyć :-)) No, od czasu do pory zmyje talerze!
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-07-04 12:49:19
Temat: Re: Słomiany wdowiec.
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ag1efj$f1i$1@korweta.task.gda.pl...
> Sokrates, najprawdopodobniej nie należych do wybrednych
facetów pod względem
> jedzenia.
To fakt. Zadowola mnie naleśniki lub schabowy. Jadan nawet
obiadki teściowej, które są bardziej zdrowe niż smaczne.
Cymesy za to gotuje moja mama, przeciwieństwo kuchni
teściowej:-))))
Mój TŻ należy niestety.
Współczuję, mam nadzieję, że ma możliwość spalać te
kalorie;-))
> Różnica jest generalna. Domu nie sprząta się DLA TŻta,
tylko PO TŻcie, który
> bałagani totalnie, sam z reguły nie sprząta bowiem jest
wiecznie zmęczony.
Masz rację, zapomniałem kim jesteśmy, przepraszam:-))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-07-04 12:49:50
Temat: Re: Słomiany wdowiec.
Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ag1fhi$n8i$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ag1eu9$j9n$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> > pozdr.Joanna nieco zaskoczona bo skoro TŻ ma takie wymagania to niech
sam
> > gotuje choć co drugi dzień coby kobita odpoczęła i w trakcie jego pobytu
w
> > domu
>
> No to wszystko jasne, a potem powstają wątki "Dlaczego mężczyźni się nie
> żenią?" ;-)))
>
> Pozdrawiam
> Andrzej
Sugerujesz, że po to żeby mieć tańszą pomoc domową (bez wymagań a i w nocy
usłużyc bez dodatkowych opłat może) ??? :))
Oczywistą jest rzeczą, że skoro oboje żyjemy w tym domu, na ogół oboje
pracujemy zawodowo to i obowiązkami się dzielimy.
a zresztą pisałam wczesniej, ze nie znam facetów, którzy nie chcą żyć w
stadle - nawet jesli głośno twierdzą co innego ich postepowanie samo za
siebie mówi
równiez do kręgu znajomych zaliczam kilku przystojnych mężczyzn którzy są
prawdziwymi ojcami dla dzieci wniesionych w posagu przez kobiety - wiec nie
dość ze chcą mieć rodziny to jeszcze niebiologiczne ojcostwo nie jest
problemem
dojrzali czy nietypowi?
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |