Data: 2003-01-28 11:48:58
Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Ron" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:b15q98$6vm$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> My także nie mieliśmy wesela - po ślubie rodzice i rodzeństwo przyszli do
> nas na obiad - był indyk pieczony z ryżem i żurawiną - to praktycznie
"robi
> się samo".
no wlasnie - rodzenstwo i rodzice - ale czy tez chrzesni ?? - albo jeszcze
ktos z rodziny kto "przyjechal z daleka" ??
> Gdybym była członkiem tej Twojej "najbliżeszej rodziny" i spod kościoła
> musiałabym wracać prosto do domu - byłoby mi przykro. A przy
obiedzie/kawie
> z ciastkami z cukierni można wszystko omówić, podzielić się wrażeniami,
> ochłonąć z emocji, wspólnie isię pośmiać, pogadać i powzruszać. Gdyby moja
dlatego jednym z pomyslow byl wspolny obiad gdzies w restauracji (ale
_tylko_ dla rodzicow/rodzenstwa i ew. swiadkow - ja nie chcialbym zapraszac
nikogo wiecej - bo jak sie zrobi wyjatek, ze to ciocia z Gdanska to
wypadaloby zaprosic tez wujka z Krakowa i kuzyna z Wroclawia - i zaraz z
przytulnego obiadku robi sie przyjecie na kilkadziesiat osob)
> córka wychodziła za mąż, chciałabym potem pójść do niej na kawę z ciachem
> lub herbatę i jeszcze sobie trochę posiedzieć z "młodym małżeństwem", a
nie
> wrócić do domu i zjać się segregowaniem prania. To jednak jest wyjątkowy
> dzień i warto spędzić te parę godzin razem. Nie potrzeba do tego ani
> pieniędzy, ani wielkich przygotowań.
niby tak - ale jakos nie wyobrazam sobie jeszcze w ostatniej chwili
sprzatania, gotowania, itp. (mieszkamy od dluzszego czasu na swoim - wiec
cala taka impreza mialaby sie odbyc w naszym mieszkaniu - skad zreszta
bedziemy wyjezdzac do slubu - a nie od rodzicow)
> Ola
pozdrawiam
Ron
|