Data: 2001-08-28 21:04:36
Temat: Re: Śmiech
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9mghg0$h3e$1@news.onet.pl...
> Więc boimy się śmiać! Strach przed kpiną z kpiny?
A kto się boi?! No, pewnie znaleźliby się tacy... Bo wiesz co? Śmiech ujmuje
powagi i dostojeństwa (myślą sobie). Jak tu mnie poważnie traktować (myślą
sobie) jakbym się śmiał... Trzeba słusznie zadumać się nad losem złym (myślą
sobie), żyznią okrutną. I skuczna, i grustna i nikomu w mordu dać...
> Źle to nazwałem! Wspominał o fizjologii. Nie wspomniał o psychice!
A może mówił soma, myślał psyche?
> Czy ty (dobić) mnie (nie) pragniesz?
(NIgdy w życiu)
Hmmmmmmmm... :)))
> > > że jedność psycho-soma, to już wiadomo...
> Czy na pewno? Na jakim poziomie? Mięśniaka czy kadłubka?
Wszystko jest jednością ;))) A hipnoza i te klimaty?!
Ale to temat na inną bajkę.
> Sam napisałem o udowodnieniu, bo czytam, ale jakoś mi ta
> "Świata" do świata, nie pasuje :-((
> Czemu?
No czemu? Czemu? CZemu?! Ci nie pasuje?!
> Przypominam to że badania dowodzą 10-15% procentowe wykorzystanie mózgu
W dobrym układzie ;)
Ale układ moze być jeszcze lepszy - niech śmiesznie tworzą się nowe drogi w
mózgu, a ludziom żyje się dostatniej. I weselej ;)))
> ad wylizałem talerzyk
I to by było tyle na dzisiaj. Pa, pa, idę spać ze śmiechem na ustach :)
joa
|