> >Sama nie wiem, musze pokombinowac, ale generalnie to mi sie nie spieszy
:))
> >Ale pomysl z karteczka rebusowa jest niezly...
> >Z kart mu nigdy nie wrózylam, wiec gdybym tak nagle zaczela i od razu
> >wyskoczyla jak dzibel z pudelka ze slubem, to móglby nabrac podejrzen ;-)
> >
> >A w ogóle o czym my tu rozmawiamy, w koncu to on.... hihi.... podejmie ta
> >decyzje i wyzwanie jakim jest pytanie ;-)
> >
> >Pozdrówka, Aga
> >
>
> dokladnie O TYM mowie...ja nie chcialam mu wrozyc, uparl sie, my
> czarownice wiec sie zaparl...sam karty wyciagal z niefalszowanej
> talii....no i SAMO wyszlo...prawde mowiac i mnie troche zatkalo,
> dlatego jak juz rzucil pytanie to najpoeirw powiedzialam nie...
>
> Trysia
>
> P.S. A bylo to 25 lat temu, prawie co do dnia... ;))
>
> K.T. - starannie opakowana


Nono, sam sie prosil :)))

I gratulacje i zyczenia wszystkiego naj, naj, naj na conajmniej jeszce 25
lat :))

Aga