On 2 Mar, 06:28, Ewa J <e...@g...pl> wrote:
> Panslavista wrote:
> > Mam dwie - polską o poziomym ślimaku i rosyjską o pionowym... Takie
> > maszynki produkował też czeski Porkert, włoskie są w
> > GaleriiKuchennej:
>
> Spojrzalam.
>
> Prasy mnie nie interesuje z tego wzgledu ze potrzebuje szklanke soku a
> nie wiadro.
>
> Te wloskie maszynki to .....na po prostu wloskie.
> Najwazniejszy element (slimacznica) wykonany z plastiku. Mysle ze jak
> toto nawet "ugryzie" marchewke czy buraka to najwyzej tylko raz i zlamie
> sie lub peknie.
> Zreszta w opisie wymieniaja, ze jest to maszynka do pomidorow winogron
> kiwi itp miekkich owocow wiec dla mnie do niczego.
>
> Te maszynki ktore masz to maja slimacznice z plastiku czy ze stali?

Z pobielanego żeliwa - jak maszynki do mięsa, ale żadna z nich
marchwi nie zmiele - do tego potrzebna jest sokowirówka lub tarka,
dopiero tę startą masę można przepuścić przez te maszynki - obie są
konstrukcyjnie podobne do włoskich i są wyłącznie do owoców i warzyw
miękkich, lub do startych twardych.
Dlatego planuję zakup maszynki do mięsa z szatkownicą i
wyciskaczem do soków firmy Zelmer:
http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/maszynki-do-mie
lenia/maszynka-do-mielenia-986/
jest ona doskonałym uzupełnieniem robota tej firmy o nazwie Fenomen:
http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/roboty_kuchenne
/fenomen_z_sokowirowka/

Zawiera beben do ścierania dowolnych warzyw czy owoców, z miezgi
których można odcisnąć sok w przystawce - wyciskarce do drobnych
owoców. Podobnie można rozdrabniać warzywa (marchew, buraki, kapustę),
czy owoce np. jabłka w malakserze Fenomena i przepuścić przez
wyciskarkę - obróbka potokowa - dzięki czemu zrobienie sobie soku -
także na zimę, czy na wino staje się łatwe i bez angażowania dużego
wysiłku dla drobnych dłoni naszych pań.
Jestem zadowolonym posiadaczem Fenomena (wcześniejszej wersji) -
pozwolił mi na przerobienie owoców pigwowca, buraków i innych warzyw i
owoców na przetwory na zimę skracając znacznie czas i niwelując
wysiłek. Prace, które zajmowały około dwu tygodni, zanim zakupiłem
Fenomena, skróciły się do dwu - trzech dni - przerabiamy znaczne
ilości tego, co wyrośnie na działce, oraz co kupujemy od sąsiadów np.
pomidory na przecier tzw. niehandlowe, ale nadające się do przerobu, w
zasadzie poza kapustą do kiszenia (już nie sieję) i ziemniakami nie
musimy kupować niczego warzywnego... Nawet groszek cukrowy mam
zamrożony własny - o woele lepszy niż konserwowy, bo zebrany prawie
dojrzały z jeszcze zielony - pełen swojego smaku...