Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!niusy.onet.pl
From: t...@p...onet.pl
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Spirytus - z czym i jak......pytanie studenta
Date: 26 Jun 2003 08:41:15 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 38
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <3...@o...com>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1056609675 31998 192.168.240.245 (26 Jun 2003 06:41:15 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Jun 2003 06:41:15 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.106.0.46, 213.180.130.13
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows 98; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:161097
Ukryj nagłówki
>
> Pamietam, jak kiedys sto lat temu na Sylwestra w Murowancu kolega Chemik
> przytaskal przez Boczan plecak pelen spirytusu... Druga grupa
> oddelegowana do kupienia piwa niestety nie dostala juz piwa ale za to
> udalo im sie kupic kilka butelek spirytusu :)) Ci wjechali ostatnia
> kolejka na Kasprowy i juz po ciemku dojechali do schroniska nie tlukac
> ani jednej. Zaskoczeni zostali widokiem calej jadalni pelniej bardzo
> pijanych ludzi, o jakiejs piatej po poludniu. Kolega Chemik zrobil
> mieszanke ze spirytusu i soku grapefruitowego plus sprytnie pokrojonych
> pomaranczy w male kawalki. Ten napoj zostal wymieszany w kotle w kuchni
> i stamtad rozniesiony po stolach w dzbankach. Wydawal sie z jakiegos
> powody wiecej niz 100 procentowy :)))
>
> Lza sie w oku kreci.
>
> MB
Trochę wcześniej niż wspomnienie Magdy : do wsi w górach, gdzie wtedy
mieszkałem, przyjechali studenci na praktykę, czy obóz naukowy. Zorganizowali
imprezę na której miałem zaszczyt być gościem honorowym. Zakupili 2 plecaki
wina i 0,5 spirytusu. Z dań mięsnych był ślimak: 1 sztuka. Zamordowanego
ślimaka smażyli na maśle na patelni średnicy ok. pół metra ,pożyczonej od
leśniczyny . Wino zostało zagrzane w dwóch kotłach z niewielką ilością korzeni
i rozlewane do kubków. Do napełnionego kubka dolewano kieliszek spirytusu.
Zasłużeni dostawali dwa. Zawartość kubków zapalała się sama. Od żaru papierosów
palonych nawet kilka metrów dalej. Impreza trwała pół godziny. Ślimak smakował
jak opona samochodowa, a miałem prawo do dwóch kawałków na cztery możliwe.
Tak więc będąc studentem należy uważać przy mieszaniu spirytusu.
Pozdrawiam Wszystkich, a Studentów z wątpliwościami szczególnie
Michał
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|