Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Sponsoring

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sponsoring

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 358


« poprzedni wątek następny wątek »

341. Data: 2012-02-16 17:35:46

Temat: Re: Sponsoring
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 16 Feb 2012 10:56:36 +0100, Chiron napisał(a):

>> Ja nie zachowuję się tak jak Iksi, żeby podawać linki do czegoś, czego
>> sama nie przeczytałam.
> Oj!!!! Oczywiście- było to żartobliwe.. Ewo- tam na końcu była "smilka".
> Ale porównanie się do Ixi (czy kogokolwiek innego) aby pokazać: "patrz- ja
> jestem super, on: be" pozostawiam Tobie do skomentowania. :-(

Nie mówiąc już o twierdzeniu za kogoś, ze nie przeczytał albo ze
przeczytał...
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


342. Data: 2012-02-16 17:42:31

Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-16 10:32, Chiron pisze:
> Chodzi mi o to, ze i może się tego nauczyć od matki-
> ale_to_nie_będzie_się_przenosić_na_relacje_z_mężczyz
nami.

Dlaczego? Skąd taki kuriozalny wniosek? Znaczy - będzie ograniczać swoją
empatię i emocjonalność tylko do relacji z kobietami? Czy to w ogóle
jest możliwe?
Myślisz, że człowiek to taka maszyna, którą da się odpowiednimi
przyciskami zaprogramować?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


343. Data: 2012-02-16 17:49:32

Temat: Re: Sponsoring
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 16 Feb 2012 18:07:38 +0100, medea napisał(a):

>> Ale porównanie się do Ixi (czy kogokolwiek innego) aby pokazać:
>> "patrz- ja jestem super, on: be" pozostawiam Tobie do skomentowania. :-(
>
> Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że chwilę wcześniej
> mnie wkurzyła. Sorry (uważaj na słowa, Ewka!) - to JA na nią się
> wkurzyłam. ;)

Skrytykowałam Twoje faworki na "kuchni", no jakze mogłam, przecież wszyscy
szczerze chwalili, więc to ja jestem obłudna i złośliwa :->
Nio, Ewcia, zamiast SIĘ zwycajnie wkurzać (to Ci najlepiej wychodzi),
poszukaj w tym czegoś konstruktywnego może...
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


344. Data: 2012-02-16 18:05:47

Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-16 18:49, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 16 Feb 2012 18:07:38 +0100, medea napisał(a):
>
>>> Ale porównanie się do Ixi (czy kogokolwiek innego) aby pokazać:
>>> "patrz- ja jestem super, on: be" pozostawiam Tobie do skomentowania. :-(
>> Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że chwilę wcześniej
>> mnie wkurzyła. Sorry (uważaj na słowa, Ewka!) - to JA na nią się
>> wkurzyłam. ;)
> Skrytykowałam Twoje faworki na "kuchni", no jakze mogłam, przecież wszyscy
> szczerze chwalili, więc to ja jestem obłudna i złośliwa :->

O 9:47 nie miałam jeszcze faworków, lotna kobieto.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


345. Data: 2012-02-16 18:11:26

Temat: Re: Sponsoring
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f3cd32e$0$26681$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Wbrew zapewne temu,
>> co teraz odczuwasz do kogoś, za kogo mnie uważasz- mam dla Ciebie sporo
>> ciepłych uczuć:-)
>
>
> Ale nie miej w stosunku do mnie zbyt wygórowanych wymagań, albowiem okazać
> się może, iż czegoś tam tego i owego nie posiadam w nadmierniej ilości.
>

Wiesz- nie mam żadnych wymagań. Po prostu- lubię Cię.


--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


346. Data: 2012-02-16 18:13:01

Temat: Re: Sponsoring
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f3cd57f$0$26682$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jhh9n7$51p$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-02-15 21:59, Chiron pisze:
>>>>
>>>> Kobieta ta rywalizowała zarówno ze swoją matką jak i z siostrami (a
>>>> raczej one z nią) o ojca. Ponieważ miała ojca zawsze, ta relacja była
>>>> niezaburzona- wyrosła na pewną siebie, a nawet asertywną (w
>>>> kontaktach z mężczyznami) kobietę. Relacje z matką i siostrami
>>>> przeniosły się jej na relacje z innymi kobietami- dlatego
>>>> (przeniesienie) ma z tym problem- i raczej nie ma zbyt wielu
>>>> koleżanek.
>>>
>>> Coś mi się nie zgadza - miała dobre relacje z ojcem, ale musiała o niego
>>> zabiegać? I - jak sam zauważasz - to ona ma z tym problem. Źródło jej
>>> złych relacji z kobietami jest w niej, w jej dziecięcym lęku o utratę
>>> ojca. Jeżeli sytuacja rzeczywiście wyglądała tak, jak to opisałeś.
>>> A BTW - jak sobie radzą z mężczyznami jej siostry?
>> Nie tak- ojciec cały czas się nią opiekował. Często chorowała, ojciec
>> jeździł z nią często kilkadziesiąd kilometrów, dbał o nią. Czasem
>> zabierał ją ze sobą nawet do pracy- a w domu bywał bardzo rzadko.
>> Siostry (młodsze) nie dostawały zainteresowania ojca- podobnie matka.
>> Napisałem wyraźnie- to nie ona rywalizowała z nimi o ojca- tylk one z
>> nią. W domu tworzyły coś w rodzaju koalicji antynajstarszasiostra:-).
>> Nawet po latach rozmawiały z nią o tym, jak one widziały tę relację.
>> Jak musiały zabiegać o jego względy, żeby je w ogóle zauważył, i jak ją
>> nienawidziły jak dostawała od ojca bez żadnych starańto, o co one
>> zabiegały.
>>
>> Ich związki są patologiczne: średnia- mąż alkoholik, ona-
>> współuzależniona. Najmłodsza: po rozwodzie. No ale obie mają sporo
>> psiapsiółek na pogaduchy.
>
> Zdziwiony? Psiapsiółki lgną do rozwiedzionej (zapewne jeszcze rozwód z
> winy małżonka), tak samo do żony alkoholika. Pocieszycielstwo jest wszak
> naczelną funkcją żeńską. A przy okazji mogą się ponapawać własnym
> szczęściem posiadania męża, a może nawet niezdegenerowanego zbytnio.
>

Masz rację- często tak jest. I to nie tylko wśród kobiet. Ja wolę szukać
takich znajomych, którzy potrafią mnie wspierać- a to naprawdę rzadkość...
--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


347. Data: 2012-02-16 18:14:24

Temat: Re: Sponsoring
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f3cd7cf$0$1257$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
>> news:jhiajs$raj$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> Na pewno udane dzieciństwo procentuje później, daje pogodę, spokojną
>>> pewność siebie, umiejętność współżycia z innymi, asertywność i poczucie
>>> własnej wartości, ale brak wspierających rodziców i szczęśliwego
>>> dzieciństwa nie determinuje nieszczęśliwego późniejszego dorosłego
>>> życia i zaburzonych relacji z innymi, nie jest piętnem skazującym na
>>> samotność i odrzucenie.
>>>
>> Determinuje. Gdzie można się nauczyć np opiekuńczości, współodczuwania,
>> przebaczania, kochania, etc- skoro samemu było się poniewieranym
>> gnębionym, ośmieszanym etc? Niewykonalne. Tak IMO zawsze powstaje
>> patologiczna osobowość. Czy można to zmienić? No oczywiście- tak.
>> Jednak w tym celu najpierw trzeba to w sobie dostrzec, musi się to tej
>> osobie nie spodobać i musi chcieć to zmienić. Jak chce- to to zmieni.
>> Inaczej- nidyrydy. Taka zmiana może trwać latami, a czasem wystarczy
>> decyzja: "jestem kochający" .
>
> Mów za siebie!!!
>

Uważam to wręcz za żelazną regułę. Z czym właściwie się nie zgadzasz?
--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


348. Data: 2012-02-16 18:14:53

Temat: Re: Sponsoring
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 16 Feb 2012 19:05:47 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-02-16 18:49, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 16 Feb 2012 18:07:38 +0100, medea napisał(a):
>>
>>>> Ale porównanie się do Ixi (czy kogokolwiek innego) aby pokazać:
>>>> "patrz- ja jestem super, on: be" pozostawiam Tobie do skomentowania. :-(
>>> Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że chwilę wcześniej
>>> mnie wkurzyła. Sorry (uważaj na słowa, Ewka!) - to JA na nią się
>>> wkurzyłam. ;)
>> Skrytykowałam Twoje faworki na "kuchni", no jakze mogłam, przecież wszyscy
>> szczerze chwalili, więc to ja jestem obłudna i złośliwa :->
>
> O 9:47 nie miałam jeszcze faworków, lotna kobieto.
>

Zresztą wszystko jedno - takie same powody masz do wkurzania się, jak te
faworki. Gorszych nie masz. DOCEŃ :->


--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


349. Data: 2012-02-16 19:09:20

Temat: Re: Sponsoring
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jhjd4n$2mv$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-02-16 10:56, Chiron pisze:
>> Oj!!!! Oczywiście- było to żartobliwe.. Ewo- tam na końcu była "smilka".
>
> Skąd miałam wiedzieć, że emotka tyczy wszystkiego?
> Zresztą - mieliśmy zostawić temat podchwytliwego pytania, bo to rozmydla
> temat główny, a ja mam kłopoty z koncentracją. ;)
Nie tylko Ty, ja też. Zawszeć to w kupie raźniej:-)


>> Trochę to śliski grunt, ale z ustawień rodzinnych choćby wiem, że nie
>> zawsze coś jest tym, na co wygląda. Poza tym- pewne rzeczy się
>> diametralnie zmieniają. Podam Ci taki przykład: moja babcia- w mojej
>> ocenie- gdyby nie było jej przy mnie bardzo blisko w wieku 8- 17 lat, to
>> nie wiem, kim byłbym w tej chwili. Jednak czasem mam wrażenie, że
>> zawdzięczam jej dobro, które ze mnie potrafiła wydobyć. Była cudowna.
>> Jednak moja mamusia z całą pewnością by tego nie potfierdziła- jeśli
>> chodzi o ich relacje. Były patologiczne- i to naprawdę bardzo.
>> Nauczyłem się więc patrzyć na te sprawy właśnie w ten spoób: jaki ktoś
>> naprawdę jest, jaki był. I z tego wnioskuję, domyślam się- co go takim
>> stworzyło.
>
> Co mi chcesz przez powyższe powiedzieć? Że nie potrafię prawidłowo ocenić
> relacji między moją mamą, babcią (i w ogóle rodziną) choćby w takim samym
> stopniu, jak Ty potrafisz ocenić relacje kobiety, o której pisałeś? Choćby
> nawet i to była Twoja żona? Myślisz, że nie da się pewnych rzeczy zauważyć
> bez rodzinnych ustawień?
> Ja chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na to, że nie zawsze podobne warunki w
> dzieciństwie jednoznacznie determinują takiego samego emocjonalnie
> człowieka. Człowiek to istota podlegająca ciągłym zmianom, różnym wpływom.
> Wiele zależy też od jego wrodzonych predyspozycji, a także od tego, ile
> będzie mu się chciało ze sobą zrobić. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu,
> ale wiele możemy. Ciągłe "taplanie się" w rodzinnych więzach, w sensie -
> rozpatrywanie zależności i zaszłości - w moim przekonaniu może tylko to
> utrudnić. Czasem lepiej machnąć ręką i iść naprzód. Życie jest za krótkie,
> żeby ciągle oglądać się wstecz.

1. Uważam, że z 80% tego, jakim kto będzie emocjonalnie dorosłym-
determinuje jego dzieciństwo, relacje z najbliższymi ludźmi. I to im młodszy
człowiek, tym bardziej się to w jego psyche "wdrukowuje".
2. Oczywiście- każdy ma te swoje własne 20% (geny, karma, etc)- ale po
praktycznie takich samych działaniach należy się spodziewać bardzo podobnych
efektów- co oczywiście nie oznacza, że będą identyczni.
3. Tak, jak napisałem- jeśli komuś będzie jego osobowość doskwierać, to może
rozpocząć pracę nad sobą- swój rozwój osobisty. I- oczywiście- w dużym
stopniu może zmienić swoją psyche. Ba! Zauważyłem, że niektórzy ludzie,
którzy weszli na tę drogę (osobistego rozwoju)- idą dalej, i dalej,
"prześcigając" niejako tych, którzy podobnych problemów nie mieli- i żyją
sobie cały czas często bezproblemowo (niemalże).
4. Nie da się naprawdę czegoś w swoim życiu zmienić- nie ruszając
przeszłości. Trzeba najpierw zrozumieć, skąd ja się taki patologiczny
wziąłem. Dopiero wtedy możemy z tym zrobić prawdziwy porządek. W wielu z nas
jest wiele takich rzeczy, z którymi nie chcemy (nie potrafimy) się w danym
momencie skonfrontować. Jeśli staniemy w Prawdzie- będziemy potrafili
zrozumieć i ocenić to, co się stało- i przebaczyć- sobie, przede wszystkim.
Czy spotkałaś może ludzi, którzy potrafią opowiadać nawet o bardzo złych
rzeczach, które je spotkały- ale mówią o tym spokojnie, bez żadnego żalu,
pretensji? Oni tę traumę już "przerobili". To już jest za nimi. Każda
"nieprzerobiona" trauma działa na ich rozwój jak kula u nogi. I nie ma to
niczego wspólnego z oglądaniem się wstecz. Człowiek, który ogląda się
wstecz- to ktoś, kto "rzeźbi" w swojej przeszłości, bezproduktywnie traci
energię: "gdybym ja wtedy nie wychodził z domu, to nie spotkał by mnie ten
wypadek..." Wyszedł- spotkał go- stało się A on wciąż o tym. A przecież
przeszłości sie nie zmieni. Może natomiast Zrozumieć, dlaczego go to wtedy
spotkało. A to kluczowa dla niego informacja.
5. Uważam, że potrafisz ocenić relacje w swojej rodzinie. Jednak- pisałas o
ludziach dorosłych. Nie wiesz (jak podejrzewam) jak się kształtowały relacje
w domu Twojego dziadka, gdy był dzieckiem, ani chyba nawet Twojej mamy- jaki
był wtedy jej tata. Odniosłem wrażenie, że opisujesz je takimi, jakie są
teraz. A jak było kiedyś? Nic sięnie dzieje bez przyczyny. Była oschła, nie
mogła się odnaleźć w roli matki- to coś przecież tak ją ukształtowało. Ja
bym szukał odpowiedzi w relacji dziadek- mama w dzieciństwie, szczególnie
wczesnym. No ale to moja opinia.


--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


350. Data: 2012-02-16 19:37:24

Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-16 19:14, Ikselka pisze:
>
> Zresztą wszystko jedno - takie same powody masz do wkurzania się, jak te
> faworki. Gorszych nie masz.

Mam.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 34 . [ 35 ] . 36


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konsekwencje.
po 15 minutach ogladania Czasami zycie bywa znosne
Świat poza kurnikiem
Świat przybiera postać neotaylorowskiego systemu.
Królowa śniegu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »